Zimą promieni słonecznych jest mało, a to może odbić się na naszym zdrowiu. Dlaczego? Z powodu małej ilości witaminy D "produkowanej" dzięki naturalnemu światłu. Najnowsze doniesienia z Wielkiej Brytanii dały wyraźny sygnał ostrzegawczy - ponad połowa Brytyjczyków cierpi na znaczne niedobory tej ważnej witaminy.
Głównym problemem dotyczącym pozyskiwania witaminy D jest fakt, że w 90 proc. produkowana jest ona przez naszą skórę. Odbywa się to przy pomocy promieni słonecznych, które wzmagają jej produkcję.
Witamina D odgrywa bardzo ważną rolę m.in. w rozwoju ludzkich kości. Posiadanie jej jest szczególnie istotne dla kobiet w ciąży, gdyż jej niedobór może powodować nieprawidłowości w rozwoju kostnym płodu, a także zwiększa prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu.
Gdzie ją znaleźć?
Co możemy zatem zrobić, aby pozyskać odpowiednią ilość tej witaminy do naszego organizmu? Jak można się domyślać, zalecane jest regularne spędzanie czasu na świeżym powietrzu, ale nie tylko. Skutecznym sposobem uzyskania witaminy D jest także odpowiednia dieta, przez którą rozumieć można spożywanie produktów mlecznych, grzybów jak również tłustych ryb takich jak: makrela, tuńczyk czy pstrąg.
Sprawy nie ułatwia także klimat, w którym żyjemy. W okresach zimowych ludzie chodzą ubrani w grube ubrania i kurtki, tak więc dostęp promieni słonecznych jest możliwy jedynie do naszych twarzy czy rąk. To jednak za mało. Dlatego należy postawić przede wszystkim na spożywanie produktów, które mają w sobie wysoką zawartość tejże witaminy.
Zdaniem lekarzy, najlepszym sposobem na dostarczenie odpowiedniej dawki witaminy D poprzez światło słoneczne jest wystawianie się na jego działanie podczas miesięcy letnich, dwa do trzech razy w tygodniu. Taką częstotliwość ekspozycji ma zapewnić nam odpowiednią ilość witaminy D naszej skórze.
Źródło: Daily Telegraph
Źródło zdjęcia głównego: Jose Conejo Saenz/sxc.hu