Były już dziki w centrum miasta, łosie na skwerku i koń w samochodzie osobowym. Ale bobra na bałtyckiej plaży jeszcze nie było. Do czasu - w lany poniedziałek gryzoń wykąpał się morzu w okolicach Sztutowa, co uwiecznił pan Krzysztof.
- Chciałem się z Państwem podzielić niesamowitą historią, która spotkała nas w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy to spacerowaliśmy całą rodzinką brzegiem morza. Spotkaliśmy bobra między Sztutowem a Ratami Rybackimi. Jest to niespotykane zjawisko!!! - napisał do nas na Kontakt TVN24 pan Krzysztof.
Rzeczywiście, bobry występują głównie w lasach łęgowych nad strumieniami, rzekami i jeziorami. Jedzą rośliny wodne i przybrzeżne oraz łyko drzew liściastych. Mieszkają w żeremiach, które same budują z mułu, ściętych drzew i gałęzi. Są znakomitymi pływakami i świetnie nurkują - pod powierzchnią wody mogą przebywać nawet do 15 min. Bóbr żyje w stadach rodzinnych i przez całe życie pozostaje monogamistą.
Co zatem samotny bóbr robił na bałtyckiej plaży? Czy widział go ktoś jeszcze? I gdzie się udał po kąpieli? Czekamy na informacje na Kontakt TVN24.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: fot. internauta Krzysztof