"Solid Gold" jednak powalczy o Złote Lwy w Gdyni

[object Object]
"Solid Gold" Jacka Bromskiego powrócił do konkursu festiwalu w Gdynitvn24
wideo 2/21

Wycofany z Konkursu Głównego 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni "Solid Gold" Jacka Bromskiego, w piątek ponownie pojawił się w konkursie. Jak poinformowali organizatorzy, stało się tak na wniosek producenta filmu, Akson Studio.

Organizatorzy 44. FPFF w Gdyni wydali w piątek komunikat informujący o tym, że obraz Jacka Bromskiego "Solid Gold" powalczy jednak o Złote Lwy.

- W piśmie, jakie otrzymaliśmy w piątek po południu, Michał Kwieciński, Prezes Zarządu Akson Studio potwierdził, że Telewizja Polska odstąpiła z powodów formalnych od umowy koprodukcyjnej filmu "Solid Gold". W związku z tym producent poprosił o przywrócenie filmu do Konkursu Głównego 44. FPFF, na co zgodziło się jury pod przewodnictwem Macieja Wojtyszki – wyjaśnił Leszek Kopeć, dyrektor 44. FPFF.

Bromski: cieszę się, bo chciałem pokazać film na festiwalu w Gdyni

Reżyser filmu przyznał w rozmowie z TVN24, że cieszy się z przywrócenia filmu do konkursu.

- Cieszę się, bo chciałem pokazać film na festiwalu w Gdyni. To jest bardzo ważny festiwal. Film jest nowy, miał tutaj szansę pierwszego spotkania z widzami i kiedy to zostało mi w jakiś sposób odebrane, to byłem bardzo rozczarowany - powiedział Bromski.

- Wiadomo było, że w następnym roku nie pokazywałbym tego filmu - dodał. Jak mówił, premiera filmu ma odbyć się w październiku, więc "czekanie na przyszły rok nie miałoby sensu, bo już wszyscy by film znali".

Jego zdaniem można było uniknąć kontrowersji związanych z udziałem filmu w konkursie gdyńskiego festiwalu. - Proponowałem już miesiąc temu, że jeżeli telewizji się nie podoba ten format filmu, który myśmy w końcu zaproponowali, to zawsze możemy się rozstać, możemy zwrócić pieniądze, które na film telewizja przeznaczyła i poszukać innego partnera - mówił reżyser.

- Nie chcieli się na to zgodzić początkowo, a w końcu jak już zobaczyli, że sytuacja na tyle nabrzmiała, że zaczęliśmy publicznie wymieniać różnego rodzaju uwagi na swój temat - niekoniecznie prawdziwe - to poszli po rozum do głowy, że tak powiem, i rozstaliśmy się jak partnerzy, nie jak nie wiadomo kto - dodał Bromski.

Bromski: cieszę się, bo chciałem pokazać film na festiwalu w Gdyni
Bromski: cieszę się, bo chciałem pokazać film na festiwalu w Gdynitvn24

Oświadczenie telewizji

Zespół Rzecznika TVP przekazał w piątek, że Telewizja Polska S.A. rozwiązała umowę koprodukcyjną na film "Solid Gold" Jacka Bromskiego, zawartą z Akson Studio.

"Film nie spełniał warunków merytorycznych, artystycznych i technicznych określonych przez TVP w ww umowie. Najważniejsze są jednak względy zasadnicze" - wskazano w informacji przesłanej Polskiej Agencji Prasowej.

"Reżyser oszukał Telewizję i potencjalnych widzów, usuwając z końcowej wersji filmu już nakręcone i zaprezentowane TVP sceny, nawiązujące do afery Amber Gold, której, wedle jego zapewnień, miał dotyczyć film" - dodano.

Przekazano także, że "TVP nie pozwoli, by marnowano publiczne pieniądze, a wprowadzone przez reżysera zmiany byłyby właśnie marnowaniem pieniędzy. Oprócz ocenzurowania z kluczowych ujęć film wydłużono o inne, nudne, nic niewnoszące sceny, aż do 140 minut wobec określonych w umowie 110".

Zamieszanie wokół filmu

We wtorek, drugiego dnia festiwalu, pojawiła się zaskakująca informacja, że nowy film Bromskiego zostaje wycofany z Konkursu Głównego 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych "ze względów formalnych". Później uściślono, iż film "nie przeszedł kolejnej kolaudacji".

- Zgodnie z umową pomiędzy producentem - firmą Akson Studio - a koproducentem - TVP - warunkiem szerokiej dystrybucji i prezentacji filmu na festiwalach jest pozytywnie zakończona kolaudacja. Producent filmu poprosił więc o wycofanie filmu z Konkursu Głównego oraz ze wszystkich pokazów towarzyszących – wyjaśnił wtedy dyrektor FPFF w Gdyni Leszek Kopeć.

Po tej decyzji trzeba było zmienić program festiwalu, gdyż każdy film ma kilka projekcji konkursowych, w tym jedną połączoną z konferencją prasową z udziałem twórców.

Jacek Bromski o wycofaniu jego filmu z Konkursu Głównego dowiedział się od dziennikarzy. Oskarżył telewizję państwową o próbę ingerencji w jego dzieło i nakłanianie go do zmian, które mogłyby zostać wykorzystane w celach propagandowych tuż przed wyborami parlamentarnymi. "Rozumiem, że skoro nie wyraziłem i nadal nie wyrażam zgody na przemontowanie filmu i jego propagandowe wykorzystanie przed wyborami, TVP SA wywarła nacisk na producenta filmu, aby wycofać mój film ze wszystkich zaplanowanych pokazów festiwalowych" - napisał wtedy.

Tego samego dnia TVP opublikowała oświadczenie, w którym stwierdziła, że sam reżyser "zdecydował się ocenzurować własny film" i dokonał tego "w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy".

"Solid Gold" czy Amber Gold?

"Solid Gold" opowiada o działalności tytułowego banku zarządzanego przez osoby związane z dawnymi służbami PRL. Fabuła zainspirowana została aferą Amber Gold. Większość wydarzeń rozgrywa się w Trójmieście, a filmowy bank uruchamia linie lotnicze Air Pomerania.

Reżyser podkreśla, że jego film nie uderza ani w PO, ani w PiS, ale pokazuje akceptowany przez różne siły polityczne niebezpieczny splot polityki, biznesu, służb i przestępczości.

Główne role w filmie grają Marta Nieradkiewicz, Janusz Gajos, Andrzej Seweryn, Olgierd Łukaszewicz i Andrzej Konopka. Jacek Bromski już przed rokiem stwierdził, że pracując nad filmem, inspirował się historią afery Amber Gold, ale dołączył do fabuły także wątki z innych afer, a filmem nie miał zamiaru uderzać w żadną stronę sceny politycznej.

Film pierwotnie miał trafić do kin w lipcu. Potem premierę filmu przesunięto na 11 października, jednocześnie zgłaszając obraz do konkursu w Gdyni. Według najnowszych informacji, pojawi się on w kinach 18 października.

Autor: kob/adso,kg / Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Press materials

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl