Legendarny hollywoodzki reżyser Martin Scorsese prawdopodobnie znów nakręci film o boksie. Tym razem będzie to historia życia Mike’a Tysona - jednego z najlepszych zawodników w dziejach tej dyscypliny. Nieogłoszoną jeszcze oficjalnie przez Paramount Picture wiadomość zdradził Jamie Foxx, który wcieli się w postać kontrowersyjnego boksera.
Jamie Foxx wyjawił tę informację kilka dni temu podczas wywiadu w nowojorskim radiu. Od tej pory cała branżowa prasa w Hollywood czeka, aż producenci i sam Scorsese ogłoszą tę wiadomość oficjalnie. Foxx przyznał, że był na spotkaniu w wytwórni Paramount Picture, gdzie "po jednej stronie stołu siedział Mike Tyson, a po drugiej sam Martin Scorsese", który miał wyrazić zgodę na realizację projektu.
Scenariusz do filmu podobno jest już gotowy. Jego autorem jest jeden z najbardziej wziętych hollywoodzkich scenarzystów Terence Winter. Znany jest on z tak znakomitych filmów, jak "Wilk z Wall Street" Martina Scorsese (był za niego nominowany do Oscara), czy z nie mniej cenionych seriali jak "Rodzina Soprano" i "Zakazane Imperium", za które odebrał nagrodę Emmy.
Foxx znaczy Mike
Do tej pory powstało już kilka filmów dokumentalnych o Tysonie. Najbardziej znany jest "Tyson" Jamesa Tabaca, będący wywiadem reżysera z bokserem, ilustrowanym fragmentami jego najsłynniejszych walk. Film trafił do nielicznych wybranych kin w kilku krajach na świecie, miał jednak bardzo szeroką dystrybucję na DVD i okazał się dochodowym projektem.
Pomysł filmu biograficznego o Tysonie, w którym Jamie Foxx zagrałby główną role, zrodził się natomiast latem ubiegłego roku. Pomysłodawcą miał być właśnie duet Tyson-Foxx. Panowie bardzo się zaprzyjaźnili, a Mike, który w 2005 roku rozstał się z boksem, opowiedział Jamiemu z detalami historię swojego życia. Fox przez cały ten czas podglądał jego gesty, sposób mówienia i poruszania się.
Ponoć jest już tak dobry w naśladowaniu boksera, że - jak stwierdził - gdy go odwiedza, dzieci Tysona wołają na niego: "O, przyszedł tato". - Jestem pewien, że gdyby mnie trochę ucharakteryzować i ubrać w strój Mike'a, ludzie na ulicy zaczęliby mnie brać za niego - twierdzi Foxx.
Scenariusz ma obejmować drogę na szczyt boksera, lata największej kariery, aż po czasy dzisiejsze. Dodatkowym atutem jest fakt, że panowie są niemal w jednym wieku - Tyson ma 48 lat, a Foxx 47.
Bokser zdradził również, że film powstanie z wykorzystaniem techniki cyfrowej, tzw. CGI - Computer Generated Imagery, za pomocą której zrealizowano m.in. "Ciekawy przypadek Beniamina Buttona”, który za efekty specjalne otrzymał zresztą Oscara. W wielkim uproszczeniu sprowadza się ona do tego, że sfilmowano mimikę Pita, stworzono cyfrową wersję jego twarzy i po komputerowym przerobieniu, łączono z postaciami dublerów, którzy grali znacznie młodszego od oryginału i sędziwego bohatera.
Mariaż sztuki i sportu
Dla projektu od początku najistotniejsze było to, czy Martin Scorsese, jako jedyny brany pod uwagę przez producentów i sportowo-aktorski duet, zgodzi się wyreżyserować film.
Jego "Wściekły byk" - rewelacyjna opowieść o życiu Jake'a La Motty, zawodowego mistrza wagi średniej w boksie - uważana jest za arcydzieło gatunku. I zarazem, obok "Taksówkarza", za najbardziej niedoceniony film Scorsese. Bo choć odtwarzający główną rolę Robert de Niro otrzymał Oscara, Scorsese nie odebrał statuetki za reżyserię (a był pewniakiem). Nie nagrodzono też znakomitego scenariusza. Film nie jest jedynie historią wybitnego, równie agresywnego jak Tyson boksera. "Wściekły byk" to epicki, czarno-biały, surowy portret człowieka, który nie potrafił poradzić sobie z samym sobą, dla którego ring bokserski stał się analogią życia, i który przegrał wszystko.
Z kolei wybrany na odtwórcę roli Tysona Jamie Foxx długo był znany głownie z własnego show telewizyjnego w stacji Warner Bros. Dopiero rola w "Zakładniku" Michaela Manna, gdzie zagrał u boku Toma Cruise'a, któremu "ukradł" film, przyniosła mu popularność oraz nominacje do Złotego Globu i Oscara. Co ciekawe, w tym samym 2004 roku zdobył Oscara, statuetkę BAFTA i Złoty Glob za inną, świetną kreację, legendarnego bluesmana Raya Charlesa w obrazie Taylora Hackforda – "Ray".
Pięściarz, aktor, celebryta
Amerykański pięściarz uznawany jest przez wielu fanów boksu za jednego z najlepszych zawodników w dziejach tej dyscypliny. W wieku 20 lat został najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej w historii boksu. Znalazł się na 16. miejscu w rankingu na najlepszego pięściarza wszech czasów według magazynu ‘Ring’.
Ilość afer z jego udziałem dorównuje jego sukcesom sportowym. W 1997 roku w trakcie pojedynku odgryzł kawałek ucha Evanderovi Holyfieldowi, za co został zdyskwalifikowany. Udało mu się jednak wrócić na ring. Pięć lat wcześniej skazano go za gwałt na 18-latce. Być może wpływ na jego zachowania miał incydent z przeszłości - w 2014 roku wyznał, że w wieku 7 lat sam padł ofiarą gwałtu. Obecnie jest bankrutem, zdołał roztrwonić majątek szacowany na 300-400 mln dolarów.
W 2009 r. wystąpił w filmie "Kac Vegas", w którym zagrał samego siebie śpiewającego utwór Phila Collinsa pt. "In The Air Tonight" oraz w drugiej części "Kac Vegas w Bangkoku". Wcześniej pojawił się również w filmie "Rocky Balboa". W 2009 r. ożenił się po raz trzeci. Tyson ma w sumie ośmioro dzieci (wliczając nieżyjącą córką Exodus).
Autor: Justyna Kobus / Źródło: "The Guardian", "Variety", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia