Jedna z czołowych artystek r’n’b, Toni Braxton wróciła do domu po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Hospitalizacja związana była z atakiem tocznia, ciężkiej choroby autoimmunologicznej. O chorobie piosenkarka poinformowała publicznie w 2010 roku.
Toczeń jest ciężką chorobą autoimmunologiczną, która atakuje tkankę łączną, powodując zapalenie wielonarządowe. Reakcje nieznanego pochodzenia powodują, że organizm nie rozpoznaje własnych komórek, które atakuje. Według źródeł fachowych, toczeń najczęściej dotyka skóry, stawów oraz nerek. Jest chorobą o zróżnicowanym przebiegu i występowaniu okresów zaostrzeń, co powoduje trudności w diagnostyce. Osoby, które zmagają się z chorobą muszą być stale monitorowane i pod opieką lekarską, gdyż nagły atak tocznia może zagrażać życiu.
"Odpoczywa w domu i ma się dobrze"
Maureen O’Connor, rzeczniczka gwiazdy, poinformowała, że Toni Braxton wróciła do domu po kilkudniowym pobycie w szpitalu w Los Angeles. Artystka "odpoczywa w domu i ma się dobrze" - podkreśliła rzeczniczka. Zdaniem O’Connor stan Braxton nie był poważny, ale przy każdym ataku choroby, piosenkarka poddawana jest dokładnym badaniom medycznym. Rzeczniczka poinformowała również, że Braxton planuje jeszcze w tym tygodniu rozpocząć przygotowania i próby do nadchodzącej trasy koncertowej. 48-letnia artystka jest jedną z czołowych gwiazd r’n’b w USA. W latach 90., kiedy święciła największe sukcesy, określona została przez amerykańskich krytyków "Queen of R’n’B" ("królowa r'n'b"). W tym czasie była artystką najlepiej sprzedającą swoje wydawnictwa (w sumie przez 23 lata kariery sprzedała 67 mln egz. płyt na świecie). Na koncie ma siedem nagród Grammy, dziewięć Billboard Music Awards, siedem American Music Awards oraz wiele innych nagród.
Autor: tmw/adso / Źródło: USA Today
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock