Iwo to jeden z najsłynniejszych tatrzańskich niedźwiedzi. Niedawno wrócił ze swojej imponującej, 400-kilometrowej wyprawy na Węgry i Słowację. Nie osiadł jednak na dłużej w Tatrach, tylko wyruszył w Bieszczady.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego mogą obserwować wędrówki Iwa dzięki obroży z GPS-em, którą założono mu w zeszłym roku, kiedy został odłowiony. Urządzenie będzie działało jeszcze przez rok, po tym czasie obroża rozepnie się sama.
- Na razie Iwo jest w Bieszczadach, a co dalej zrobi - trudno powiedzieć - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków Filip Zięba z TPN.
Leśnicy podejrzewają, że Iwo podczas swoich wędrówek szuka partnerki, żeby założyć rodzinę. Jak podaje radio, niedźwiedź po dotarciu w Bieszczady stał się mniej aktywny. Możliwe więc, że już poznał jakąś niedźwiedzicę.
Iwo pobije rekord?
Jak na niedźwiedzia Iwo pokonuje imponujące odległości.
- Rok temu, także wiosną przyrodnicy monitorowali liczącą ponad 100 km rundę Iwa w okolicach Liptowa na Słowacji. Ponadto w ubiegłym roku dokonał iście taternickich wyczynów, trzykrotnie przechodząc przez główną grań, na poziomie 2200–2400 m n.p.m. Pokonał także ściany Kieżmarskiego Szczytu i Łomnicy – wyliczają pracownicy TPN.
Kolejna podróż niedźwiedzia rozpoczęła się pod koniec kwietnia. Iwo wyruszył z rejonu Popradu i przez około 120 kilometrów wędrował na południe. 3 maja dotarł na Węgry.
Niedźwiedź nie zabawił jednak długo za granicą - po tygodniu zawrócił na północ i 11 maja był już na Słowacji. Następnie zmienił kierunek wędrówki na północno-wschodni i rozpoczął wyprawę przez Słowację, przemieszczając się głównie nocami, by unikać kontaktu z ludźmi. We wtorek wieczorem, po pokonaniu prawie 190 km od momentu opuszczenia Węgier, dotarł do Polski, na Podkarpacie, w rejon sąsiadujący z Ukrainą.
TPN informuje, że - jeśli niedźwiedź będzie kontynuował swoje wędrówki - to wkrótce pobije rekord przebytego dystansu, ustanowiony przez niedźwiedzia ze Skandynawii. Tamten przebył 467 km. Iwo po powrocie z Węgier miał za sobą już 373 km.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TPN