20-letnia kobieta wpadła samochodem do kilkumetrowego wykopu, ponieważ jechała zgodnie ze wskazówkami nawigacji, ignorując znaki informujące o remoncie. 20-latce i jej pasażerowi nic się nie stało.
Kobieta jechała w piątek rano drogą krajową nr 75 w Brzesku (Małopolska).
- Tam od około miesiąca trwają prace budowlane, a kierowcy korzystają z tymczasowego mostu objazdowego. O zmianie organizacji ruchu i remoncie mostu przy wjeździe do Brzeska od strony Nowego Sącza informują znaki drogowe – tłumaczy Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa brzeskiej policji.
Kobieta jednak – słuchając poleceń nawigacji - znaki zignorowała. - Zamiast przejechać po tymczasowym moście pojechała na wprost. Samochód zjechał po stromej skarpie i znalazł się w głębokim wykopie – wyjaśnia dalej Buda.
- Głęboko tam jest, z pięć, jak nie z osiem metrów - tłumaczy jeden z mieszkańców Brzeska, który widział wypadek.
"Apelujemy o ostrożność"
Chociaż, jak przyznaje policjantka, sytuacja wyglądała bardzo groźnie, to kierująca i pasażer wyszli z wypadku bez szwanku. Byli w stanie o własnych siłach wydostać się z pojazdu.
Na miejsce przyjechała policja. - 20-latka tłumaczyła policjantom, że tak pokierowała ją nawigacja. Kobieta została ukarana mandatem karnym – podaje rzeczniczka. I dodaje: - Apelujemy do kierowców, korzystających z nawigacji GPS oraz innych urządzeń ułatwiających dotarcie do celu, o ostrożność i rozwagę. Pamiętajmy, że na drodze musimy się kierować przede wszystkim znakami drogowymi, nawet najnowocześniejsze urządzenie, choć ułatwi podróż, to jednak nie zastąpi zdrowego rozsądku i obserwacji sytuacji drogowej.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Brzesko