Mówi się, że tenis to sport dla dam i dżentelmenów. Czasami jednak zawodnikom puszczają nerwy na korcie. Ostatnio głośno zrobiło się o awanturze, jaką podczas finału US Open zrobiła Serena Williams, ale przed nią byli też inni, którzy dali pokaz prawdziwej furii. Dmitrij Tursunow rzucił piłką w stronę sędziego, nazwał go idiotą i porównał do... Saddama Husajna. Marcos Baghdatis zniszczył trzy rakiety pod rząd, a Victor Hanescu pluł w stronę widowni. Absolutną legendą tenisowej złości był jednak John McEnroe, który "specjalizował się" w kwestionowaniu decyzji sędziów. - Dzięki za zmarnowanie kolejnego mojego meczu. Chcesz trafić do Księgi rekordów Guinnessa w kategorii załatwienia mnie? - zapytał kiedyś jednego z nich. O karach finansowych nałożonych na tenisistów opowiadał w TVN24 BiS Michał Sznajder.