Ponad 350 lotów zaplanowanych na piątek odwołały włoskie linie lotnicze Alitalia w związku z całodobowym strajkiem ogłoszonym przez kilka związków zawodowych. Pierwsze utrudnienia zaczęły się już w czwartek i potrwają do soboty.
To kolejny strajk załóg przewoźnika, pogrążonego od lat w głębokim kryzysie.
Połowa pasażerów odleci
W piątek strajkują piloci i personel pokładowy Alitalii. Zagwarantowano połączenia lotnicze w porach największego ruchu, czyli w godzinach 7 - 10 i od 18 do 21.
Protestujący domagają się uzdrowienia sytuacji firmy, której działalność przynosi straty, oraz ochrony socjalnej dla pracowników, a także wprowadzenia planu gwarantującego inwestycje i rozwój. Związkowcy z branży lotniczej lewicowej centrali CGIL oświadczyli, że wykluczają wszelkie plany "rozczłonkowania" firmy i żądają rozwiązania kryzysu "bez wyrzeczeń, jeśli chodzi o zatrudnienie". Dyrekcja linii wprowadziła w związku ze strajkiem nadzwyczajny plan działań, by uniknąć poważnych utrudnień czy wręcz paraliżu. Jak poinformowano, przewiduje się, że połowa pasażerów z biletem na samolot tych linii zdoła w piątek wyruszyć w podróż.
Alitalia realizuje bezpośrednie połączenia na trasie Rzym-Warszawa. Rejs z Rzymu zaplanowany na godzinę 8.30 - według dostępnych obecnie informacji - ma odbyć się zgodnie z planem, podobnie jak lot powrotny do stolicy Włoch (wylot z Warszawy o 11.40).
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock