Decyzje o posiadaniu potomstwa Polacy podejmują coraz później. Wiele par ogranicza się do posiadania jednego dziecka. A demografowie od dawna biją na alarm: za 30 lat, z powodu spadającej liczby urodzeń, zniknie prawie jedna piąta populacji. Prof. Janusz Czapiński, w jednym z wywiadów prasowych mówił, że "młodych trzeba przekupić". Na razie państwo ogranicza się do programu refundowania in vitro, a samorządy tworzą "karty rodzinne" dla wielodzietnych. Ale czy to wystarczy?