"Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie są wystarczającą podstawą do ingerowania w prawa i wolności obywatelskie" - uważa prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj.
- Jest dla mnie oczywiste, że ochrona tajemnicy telekomunikacyjnej stanowi jedno z praw i wolności człowieka gwarantowanych w Konstytucji RP, dlatego ograniczenie jej obowiązywania może odbywać się tylko na podstawie precyzyjnych zapisów prawa i za zezwoleniem właściwych czynników - podkreśla Gaj.
Pytania od operatorów
Stanowisko prezes UKE to konsekwencja zapytań operatorów telekomunikacyjnych, do których trafiają pytania o dane telekomunikacyjne użytkowników ze strony różnych podmiotów - organów ścigania, służb specjalnych i sądów.
"Cały obszar zbierania danych o obywatelach oraz działań operacyjnych z tym związanych, reguluje kilkanaście aktów prawnych, m.in. ustawy kompetencyjne służb specjalnych, Ustawa o prokuraturze, ustawa Kodeks Postępowania Karnego. Wątpliwości budziła natomiast możliwość udostępniania przez operatorów takich danych na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, o co wnosiły m.in. sądy cywilne czy komornicy" - czytamy w komunikacie UKE.
"Prezes UKE stanął na stanowisku, iż przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie są wystarczającą podstawą do ingerowania w prawa i wolności obywatelskie i dane takie nie powinny być przez operatorów na ich podstawie udostępniane" - głosi komunikat Urzędu.
Autor: mn//gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu