Wyjaśnienie, że dochody pochodzą z nierządu, nie uchroni już przed skarbówką - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita". Wynika to z resortowego projektu nowelizacji przepisów o nieujawnionych źródłach przychodów.
Do tej pory dobrym sposobem na uniknięcie podatku było twierdzenie, że dochody przeznaczone np. na kupno samochodu czy mieszkania, pochodzą z prostytucji.
Urząd skarbowy sprawdzał to, ale nie było łatwo udowodnić, że kontrolowany kłamie.
Zadanie podatnika
Po zmianie przepisów to podatnik będzie musiał udowodnić, że zarabiał na nierządzie. Jeżeli nie będzie w stanie tego zrobić, będzie musiał oddać fiskusowi 75 proc. przychodów. Zdaniem niektórych cytowanych przez gazetę ekspertów, nowe przepisy prowadzą nieoficjalnie do opodatkowania prostytutek.
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu