Ksiądz Tomasz Szady – duszpasterz jednej z parafii w Hrubieszowie (Lubelskie) - biega i gra w tenisa stołowego. Niedawno został natomiast zawodnikiem piłkarskiej drużyny seniorów Miejskiego Klubu Sportowego Unia Hrubieszów. Gra na prawej pomocy. Strzelił już w barwach tego klubu jednego gola na sparingu.
- Jeśli chodzi o sport, to na początku była właśnie piłka nożna. Grałem z kolegami z podstawówki na podwórzach. Nieraz do nocy – uśmiecha się ksiądz Tomasz Szady z parafii Ducha Świętego w Hrubieszowie.
Dodaje, że w młodości zainteresował się też tenisem stołowym, a później bieganiem. – To było pod koniec liceum – wspomina.
Złote medale w biegach
Za udział w biegach ma zresztą najwięcej pucharów i medali. W biegu na 10 kilometrów jego życiowy rekord wynosi 35 minut i 17 sekund, a w półmaratonie (czyli na dystansie 21 kilometrów i 97 metrów) - godzina i 17 minut. Ten ostatni wynik uzyskał w 2017 roku. We wrześniu ubiegłego roku nieco się do niego zbliżył, gdy zdobył złoty medal w – rozgrywanych w Henrykowie w województwie śląskim - Mistrzostwach Polski Duchowieństwa w półmaratonie. Jego wynik to: godzina, 24 minut i 45 sekund.
W 2020 roku ksiądz wygrał rozegrany w Międzybrodziu Bialskim w województwie śląskim, Górski Bieg Frassatiego.
Prezes klubu: od księdza Tomasza bije wewnętrzny spokój
Od początku kwietnia jest zaś nowym zawodnikiem piłkarskiej drużyny seniorów Miejskiego Klubu Sportowego Unia Hrubieszów.
- Ksiądz sam się do nas zgłosił. Jest w naszym lokalnym środowisku znaną postacią. Ma bardzo dobrą kondycję i świetnie radzi sobie na boisku. Inni zawodnicy żartują, że mogą się przy okazji wyspowiadać. A jeśli u kogoś w rodzinie zbliża się bierzmowanie czy ślub, to jest pytany o sakramenty – uśmiecha się prezes klubu Wioletta Krawczuk.
Dodaje, że zespół gra obecnie w A-klasie, a jako że jest na pierwszym miejscu w tabeli, niedługo awansuje do klasy okręgowej. – Od księdza Tomasza bije wewnętrzny spokój. Daje to zespołowi jeszcze większą stabilizację, niż miał do tej pory – ocenia Wioletta Krawczuk.
Jednego z kolegów z drużyny spotkał podczas rekolekcji
Sam ksiądz komentuje, że współpraca – zarówno z trenerem, jak i pozostaymi zawodnikami – układa mu się znakomicie.
- Od kilku tygodni biorę udział w treningach i gram w sparingach. Dobrze się czuję z tymi ludźmi – zaznacza.
Gdy pytamy, jak zachowują się w jego obecności pozostali zawodnicy, przyznaje że piłka nożna wyzwala nieraz różne emocje.
- Są osoby, które używają tak zwanej "łaciny podwórkowej". Jednak zauważam, że część z nich nieco się przy mnie hamuje – uśmiecha się.
Dodaje, że kolegów z zespołu będzie też pewnie widział podczas mszy. – Jednego spotkałem już zresztą podczas rekolekcji – mówi.
Ksiądz Tomasz jest też między innymi kapelanem w zakładzie karnym
W Hrubieszowie ksiądz Tomasz pełni posługę duszpasterską od sierpnia zeszłego roku. Ma pod opieką grupę ministrantów i jest kapelanem harcerzy. W diecezji odpowiedzialny jest za organizację Światowych Dni Młodzieży. Uczy też religii w szkole podstawowej i jest kapelanem w zakładzie karnym.
Wcześniej był duszpasterzem w parafiach w miejscowościach: Lipsko i Lubaczów w województwie podkarpackim. A ostatnio, w latach 2018-2021, w parafii w Tomaszowie Lubelskim.
Gra jako prawy pomocnik
Natomiast jeśli chodzi o piłkę nożną, to wcześniej występował w zespołach: Roztocze Narol, Czarni Oleszyce i Unia Łukawiec.
- Gram na prawej pomocy. Szybko biegam, a akurat na tej pozycji jest to bardzo ważne. Można też strzelić gola. W barwach MKS Unia Hrubieszów udało mi się już raz na sparingu – opowiada ks. Szady.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GKS Granica Dorhusk