33-latek z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie) jest podejrzany o gwałt ze szczególnym okrucieństwem na 23-letniej kobiecie. Mężczyzna wcześniej odsiadywał karę więzienia m.in. za przestępstwa seksualne. Trafił do aresztu.
Z ustaleń śledczych wynika, że do gwałtu doszło w środowe popołudnie na terenie wałów w Cieplicach. To właśnie tam spacerowała 23-letnia kobieta. Po wszystkim mężczyzna zabrał kobiecie m.in. telefon komórkowy. Dlatego ta nie miała jak wezwać pomocy. Z ratunkiem pospieszył jej przypadkowy przechodzień, który wezwał na miejsce służby.
- Kilka godzin później ustalono i zatrzymano sprawcę. Dziś prokurator przedstawił Grzegorzowi S. zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem i dokonania rozboju na kobiecie - informuje Violetta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Odmówił składania wyjaśnień
Śledczy zawnioskowali do sądu o tymczasowe aresztowanie S. Wiadomo, że mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Pytany przez śledczych o to, czy do czynu się przyznaje, czy też nie "nie zajął stanowiska w zakresie przyznania się bądź nie do popełnienia zarzuconych mu czynów".
Jak mówiła prokurator S. był wcześniej wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. W grudniu 2015 roku wyszedł z więzienia. Za kratkami odsiadywał 8-letni wyrok za gwałt, którego dopuścił się na tym samym terenie. - S. w przeszłości dopuścił się gwałtów na czterech kobietach, w tym na 13-letniej dziewczynce - powiedziała Niziołek.
Najbliższe trzy miesiące 33-latek spędzi w areszcie. Grozi mu nie mniej niż 5 lat więzienia.
Do gwałtu miało dojść na terenie Parku Norweskiego w Jeleniej Górze:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24