Kilkudziesięciu strażaków skierowano w nocy z wtorku na środę do akcji gaśniczej w Żorach, w województwie śląskim. W ogniu stanęło tam składowisko zużytych opon zajmujące powierzchnię około tysiąca metrów kwadratowych. Nad ranem pożar się rozprzestrzenił. Kłęby czarnego dymu unoszą się nad miastem.
Ogień pojawił się około godziny 1.30 w nocy z wtorku na środę.
- Objął wysokie na 5-6 metrów składowisko opon na terenie firmy recyklingowej przy ulicy Kleszczowskiej - poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska.
Po czwartej nad ranem sytuacja wciąż nie była opanowana, a pożar - którego powierzchnię szacowano początkowo na około tysiąc metrów kwadratowych - rozprzestrzenił się na znacznie większy obszar - około 10 tysięcy metrów kwadratowych.
Na miejscu pracowało 15 zastępów strażackich, między innymi z Żor, Rybnika i Pszczyny. Wkrótce mają dołączyć do nich kolejne jednostki gaśnicze. Nie ma osób poszkodowanych.
"Zagrożone są sąsiednie budynki"
W bezpośrednim sąsiedztwie pożaru nie ma budynków mieszkalnych, nie było więc potrzeby ewakuacji mieszkańców. Akcję strażaków utrudniają wysoka temperatura i silne zadymienie - znad płonących opon widać kłęby gęstego, czarnego dymu. Strażacy pracują w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Firma, na terenie której znajduje się składowisko, specjalizuje się w recyklingu zużytych opon i innych wyrobów z gumy. - Zagrożone są sąsiednie budynki magazynowo-produkcyjne i pozostała część składowiska - mówiła Gołębiowska.
O godzinie 6.30 kapitan Andrzej Pilny, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KM PSP Żory, przyznał w rozmowie z TVN24, że gaszenie pożaru może potrwać jeszcze około 4-5 godzin. - Podajemy prądy wody, ale będzie wykorzystana też piana gaśnicza - relacjonował przebieg akcji. Jak wyjaśnił, na miejscu pracowało w tym czasie ponad 70 strażaków.
Kapitan Pilny, pytany o skalę zanieczyszczenia powietrza powstałego na skutek dymu, odpowiedział, że "nie ma informacji o zanieczyszczeniu, które zagrażałoby okolicznym mieszkańcom".
Autor: mjz//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24