- Polityka zagraniczna jest jak kierowanie dużym masowcem, a nie małą łódką – tu się nie zrobi nagłego zwrotu przez rufę, do zmian potrzeba nowego kursu, który obiera się za pomocą korekty - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Krzysztof Szczerski, minister w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
Szczerski pytany był o zarzuty PiS dotyczące polskiej polityki zagranicznej. Politycy tej partii - jeszcze zanim Andrzej Duda został prezydentem - mówili m.in., że jest prowadzona "na kolanach" i że "płyniemy w głównym nurcie".
- Większość komentatorów skupiła się na niewłaściwej części tego powiedzenia. To nie główny nurt jest problemem w tym zdaniu, problemem jest słowo "płynąć". To o to chodzi, żeby nie płynąć, tylko żeby go tworzyć. Chcemy budować konsensus, bo Polska jest beneficjentem zgody i spójności europejskiej i atlantyckiej - mówił Szczerski w "Faktach po Faktach".
- Chodzi o to, żeby ten główny nurt brał pod uwagę polski punkt widzenia, polski interes - dodał.
Korekta, a nie rewolucja
Szczerski stwierdził, że polityka zagraniczna wymaga korekty, a nie rewolucji. - Prezydent mówił wielokrotnie, że rewolucje w polityce zagranicznej się nie udają, udają się korekty, czasem nawet głębokie. Polityka zagraniczna jest jak kierowanie dużym masowcem, a nie małą łódką - mówił.
- Tu się nie zrobi nagłego zwrotu przez rufę, do zmian potrzeba nowego kursu, który obiera się za pomocą korekty - wyjaśnił Szczerski.
Dwa fortepiany
Pytany zaś o współpracę prezydenta z rządem w ramach polityki zagranicznej, mówił, że Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że jest jedna polityka zagraniczna. - Ważne jest to, żebyśmy wszyscy zrozumieli, że to jest wartość dla polityki zagranicznej, jeżeli możemy ją prowadzić na dwóch fortepianach, jeśli możemy w pewien sposób harmonijny przypisywać role prezydentowi, rządowi, jeśli to się zgra, to to jest zasób polskiej polityki zagranicznej, to jest atut - podkreślał Szczerski.
Podkreślał, że po stronie Pałacu nie ma intencji do tarć i sporów. - Wyraziliśmy zapotrzebowanie na uczestnictwo przedstawicieli MSZ w każdej wizycie zagranicznej prezydenta, a w Nowym Jorku będzie to najpewniej sam minister Schetyna. Na poziomie technicznym gwarantujemy profesjonalną współpracę instytucji w polityce zagranicznej, Polacy mogą być spokojni - zapewnił.
Zagraniczne wizyty Dudy
Szczerski ogłosił w poniedziałek plan wizyt prezydenta w ciągu pierwszych 100 dni sprawowania przez niego urzędu. Duda odwiedzi m.in. Tallin, Berlin, Londyn, Bukareszt i Nowy Jorku, gdzie spotka się z prezydentem Barackiem Obamą. Eksperci zwracają uwagę na brak na liście Brukseli, zaś Grzegorz Schetyna zaapelował o wizytę w Paryżu.
Prezydencki minister w TVN24 mówił, że kalendarz Dudy będzie jeszcze uzupełniany.
- Paryż jest w trakcie przygotowywania. Nie mogłem dzisiaj o tym powiedzieć dlatego, że nie mamy daty, a chcieliśmy mówić o terminach potwierdzonych - powiedział.
Pytany natomiast, dlaczego na liście zagranicznych wizyt Dudy zabrakło Brukseli, mówił że prezydent czeka na zakończenie przerwy wakacyjnej w europejskich instytucjach. Poza tym - jak zaznaczył - Andrzej Duda zna ją "znakomicie", bo był eurodeputowanym. - Nie musi tam jechać po to, żeby się przedstawić, tam go wszyscy znają - powiedział.
Autor: db//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24