Z konta Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich zniknęły prawie cztery miliony złotych. Oskarżoną w sprawie jest była główna księgowa, której zarzuca się nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych. Kobieta przed podpisaniem polecenia przelewu nie sprawdziła numeru konta. Wcześniej mailem podesłali je oszuści.
Była główna księgowa Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich stanie przed sądem w związku z przesłaniem pieniędzy na konto oszustów zamiast firmy - wykonawcy inwestycji.
28 grudnia 2016 r. Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Śledztwo dotyczyło nieumyślnego niedopełnienia obowiązków w okresie od 19 marca do 15 kwietnia 2015 r. przez pracowników Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, zajmujących się sprawami majątkowymi.
Podawali się za wykonawcę drogi
Z ustaleń prokuratury wynika, że złodziejom zostało przelane łącznie 3,7 mln zł na bankowe konto podane przez nich jako konto spółki - wykonawcy jednej z dróg w regionie. Dopiero po otrzymaniu przez nich pieniędzy podejrzane konto zostało zamknięte.
Podając się za ową spółkę, oszuści poinformowali PZDW, że zmienił się rachunek bankowy do operacji bieżących i należy wpłacać pieniądze na inny rachunek niż dotąd. W toku śledztwo ustalono, że - rzekomo w imieniu firmy, która drogę budowała - najpierw 18 marca 2015r. zadzwonił mężczyzna podający się za jej pracownika, który poinformował o zmianie firmowego rachunku bankowego.
Potem PZDW otrzymał maila z informacją w załączniku, wraz ze skanem oświadczenia o zmianie rachunku do rozliczeń. W treści maila znajdowały się dane teleadresowe tej firmy, NIP, REGON, KRS i nowy numer rachunku bankowego.
Dane niezweryfikowane
- Dane zawarte w oświadczeniu (...) nie zostały zweryfikowane przez osobę odpowiedzialną za sprawdzanie tego typu informacji, nie uzyskano również oryginału oświadczenia przesłanego drogą elektroniczną - podała Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Skutkowało to przelaniem 27 marca 2015 r. na rachunek oszustów blisko 640 tys. zł, a następnie po upływie dwóch tygodni, 15 kwietnia 2015 r. - 3,1 mln zł.
Ostatecznie ówczesnej (po zdarzeniu straciła pracę) głównej księgowej PZDW postawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków, działania na szkodę interesu publicznego i nieumyślnego wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Kobieta nie przyznaje się do winy, grozi jej do dwóch lat więzienia.
Oskarżona odpowiadała za całą komórkę, która zajmowała się sprawami majątkowymi - tłumaczył naczelnik wydziału organizacyjno-sądowego Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Jerzy Duniec. Jak dodaje, tylko ona jest oskarżona.
Pieniądze przelane na konto zagraniczne
Wyłudzone na podstawie fałszywej dyspozycji pieniądze bardzo szybko z konta w Polsce zostały przetransferowane na inne, założone za granicą.
Śledztwo przez pewien czas było zawieszone w oczekiwaniu na pomoc prawną krajów, gdzie przez konta bankowe przelewane były pieniądze. Chodziło m.in. o Rumunię i Wielką Brytanię.
Zarząd Dróg Wojewódzkich podlega samorządowi województwa podlaskiego. Po wykryciu tam przestępstwa w jednostkach podległych temu samorządowi i w urzędzie marszałkowskim wprowadzono zasady, że w sytuacji, gdy dochodzi do zmiany warunków umowy, np. danych personalnych czy numerów kont, przedstawiciel strony takiej umowy musi osobiście potwierdzić zmiany samorządowi województwa.
Wyżsi samorządowi urzędnicy (dyrektorzy, księgowi) zostali też wtedy przeszkoleni przez specjalistów z zakresu zwalczania cyberprzestępczości.
- Padliśmy ofiara cyberprzestępców i to zorganizowanej, międzynarodowej szajki - mówiła Urszula Arter z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Autor: kb/sk / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock