Wydział Ruchu Drogowego prowadzi czynności związane z wwiezieniem osób w bagażniku pojazdu na teren Sejmu - poinformowała w czwartek stołeczna policja. Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu mówił, że Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Joanna Schmidt w środę uczestniczyli w zorganizowaniu transportu osobom postronnym.
W czwartek Komenda Stołeczna Policji poinformowała na Twitterze, że "w związku z medialnymi doniesieniami dotyczącymi wwiezienia osób w bagażniku pojazdu na teren Sejmu, WRD KSP prowadzi czynności związane z nieprawidłowym przewożeniem osób". "Policjanci przesłuchają świadków. Po wykonaniu czynności będzie można mówić o ostatecznej kwalifikacji czynu" - dodała.
W związku z medialnymi doniesieniami dot. wwiezienia osób w bagażniku pojazdu na teren Sejmu, WRD KSP prowadzi czynności związane z nieprawidłowym przewożeniem osób. Policjanci przesłuchają świadków. Po wykonaniu czynności będzie można mówić o ostatecznej kwalifikacji czynu.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 19, 2018
Na wpis policji odpowiedziała rzeczniczka PiS, wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. "To nie tylko medialne doniesienia! To fakt potwierdzony przez Kancelarię Sejmu. Nie ma zgody na bagażnikowy przemyt" - napisała w czwartek na Twitterze.
@Policja_KSP to nie tylko medialne doniesienia ! To fakt potwierdzony przez Kancelarię Sejmu. Nie ma zgody na bagażnikowy przemyt. https://t.co/G8x97SsABK
— Beata Mazurek (@beatamk) July 19, 2018
Schmidt miała przewieźć dwie osoby
W środę Mazurek napisała na Twitterze, że posłanka Joanna Scheuring-Wielgus podczas środowego protestu przed Sejmem "nielegalnie przemyciła na teren Sejmu dwie osoby". Później - prostując - napisała, że chodziło o posłankę Joannę Schmidt. Według rzeczniczki Prawa i Sprawiedliwości Schmidt miała przewieźć je na teren parlamentu w bagażniku samochodu.
Portal tvp.info podał, że tę informację potwierdziła Kancelaria Sejmu.
Dostali zakaz wjazdu do Sejmu
- Troje posłów: Ryszard Petru, Joanna Schmidt i Joanna Scheuring-Wielgus, którzy w środę uczestniczyli w zorganizowaniu transportu na teren Sejmu osobom postronnym, nie może wjeżdżać do parlamentu do końca bieżącego posiedzenia - poinformował w czwartek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
Przekazał również, że decyzją komendanta straży marszałkowskiej wszystkie samochody są sprawdzane przez straż przy wjeździe na teren parlamentu.
Jak stwierdził dyrektor CIS, wydarzenia ze środy nałożyły na Straż Marszałkowską potrzebę dodatkowych działań i "wprowadzenia uzupełniających środków bezpieczeństwa". Grzegrzółka powiedział, że w środę kilkoro polityków naruszyło reguły porządkowe dotyczące umożliwienia dostania się na teren parlamentu.
Protest
Organizatorami środowego protestu przed Sejmem byli między innymi Obywatele RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji. Protestujący chcieli, by do ustaw sądowych zostały wprowadzone poprawki zgodne z zaleceniami Komisji Europejskiej. Do manifestujących w ciągu dnia wychodzili posłowie opozycji: Joanna Schmidt, Joanna Scheuring-Wielgus, Michał Szczerba (PO), Adam Szłapka (Nowoczesna) i Bartosz Arłukowicz (PO).
Autor: js//kg / Źródło: PAP, tvn24.pl