Dwaj studenci z Politechniki Wrocławskiej postanowili rozkręcić piwowarski biznes. Produkcja piwa i intensywne prace nad udoskonaleniem jego smaku sprawiły, że młodzi piwowarzy wygrali stypendium na dalszą pracę nad rozwijaniem w mieszkaniu mini-browaru. Jak się okazuje, pasjonatów domowego browaru jest w Polsce coraz więcej. - Robię piwo pod siebie - podkreśla Marcin Chmielarz, jeden z domowych piwowarów.
Dotąd dwaj studenci biotechnologii z Wrocławia swój unikatowy trunek produkowali w wielkim garnku. Teraz, dzięki zwycięstwu w konkursie "Stypendium z Wyboru" i uzyskanym pieniądzom będą mogli kupić lepszy sprzęt. Jak zgodnie przyznają, warzenie piwa jest dla nich pasją, a do każdej butelki podchodzą z ogromnym sentymentem. Wcześniej młodzi piwowarzy eksperymentowali z winem i miodami, ale jak stwierdzili, to było dla nich za łatwe i postanowili podnieść sobie poprzeczkę.
Piwo z pistoletem
Biotechnolodzy postawili na piwo z mafijną etykietką, bo lubią "Ojca chrzestnego". Ich pomysł zaaprobowali ich koledzy. - Każdy chce degustować piwo. Praktycznie nim żeśmy wygrali, już część dostała piwo, bo chcieliśmy znać ich opinie, jak nam to wyszło. Wszyscy chwalili, że jest zupełnie inne niż w sklepie - mówi Piotr Petruczynik, student III roku biotechnologii. Jak dodał Miłosz Nowak, student V roku biotechnologii, znajomi degustujący piwo dzięki oryginalnym etykietom mówili, że "smakowało im to z pistoletem, granatem albo kapeluszem".
Domowy browar
Chciałem robić piwo jakie ja chcę, a nie jakie ktoś zdecydował, że ma mi smakować. Ja mam taki smak i robię piwo pod siebie Marcin Chmielarz, piwowar domowy
Jak się okazuje, pasjonatów domowego browaru jest coraz więcej. W Polsce w domu lub obok niego piwo warzy już kilkadziesiąt tysięcy osób. Poprzez różne doświadczenia szukają oryginalnego smaku, mikroelementów i witamin. - Chciałem robić piwo jakie ja chcę, a nie jakie ktoś zdecydował, że ma mi smakować. Ja mam taki smak i robię piwo pod siebie - podkreśla Chmielarz. Jak dodał, według niego "jak ktoś potrafi zrobić zupę, to potrafi też zrobić piwo".
Zdaniem Barbary Mudry, kierownika mini-browaru i restauracji "Spiż" we Wrocławiu, aby piwo było smaczne i zdrowe, wystarczy "dużo serca i czasu", a także odpowiednie sprawdzanie i zachowanie czystości podczas warzenia.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN