30 sekund i nie masz na sobie nic suchego. Teraz już nie można się zatrzymać

30 sekund i nie masz na sobie nic suchego. Teraz nie można już przestać biec!
30 sekund i nie masz na sobie nic suchego. Teraz nie można już przestać biec!
ZaDyMnO odbyło się w okolicach Otwocka pod Warszawą

Bierzesz mapę w rękę, orientujesz, stajesz w drzwiach bazy na starcie, a tam... ściana deszczu. Wiesz, że nie minie minuta, a będziesz przemoczony do suchej nitki. Mimo to lecisz.

pdf2.jpg

Kurtka? Nieprzemakalny plecak? To wszystko na nic, za chwilę i tak jesteś mokry. Dlatego na starcie rajdu na orientację ZaDyMnO w okolicach podwarszawskiego Otwocka staję po prostu w zwykłych rajtkach do biegania i dwóch cienkich koszulkach. Żadnej kurtki. Wiem, że przez pierwsze godziny nie będzie można przestać biec, bo każdy postój skończy się błyskawicznym przemarznięciem.

Do przebiegnięcia mamy ok. 50 km, teren to lasy i wydmy pod Otwockiem pod Warszawą. Punktów do znalezienia: 29. Mapy dostajemy cztery: jedną turystyczną o skali 1:50 000 i trzy bardziej szczegółowe (1:10 000 i 1:15 000), które musimy do tej turystycznej odnieść - uszczegóławiają część terenu z "pięćdziesiątki". Punkty kontrolne naniesione mamy głównie na mapy bardzo szczegółowe, tylko jeden znajduje się na mapie turystycznej, tej z całą okolicą (zdj. obok). Chwilę zajmuje mi znalezienie punktów odniesienia, zaplanowanie trasy (decyduję się atakować od północy, potem punkt nr 29, następnie te na południowym wschodzie i powrót na północ do bazy), ostatni przepak i już z psem Łyskiem zmierzamy na start. Z oddali widzę już, że leje.

Start prosto w ulewę

Wybiegamy ze szkoły, w której zorganizowana jest baza, przebiegamy na drugą stronę ulicy i... ubranie jest już całkiem przemoczone. A przecież nie mija nawet minuta! W ciągu kolejnego kwadransa, w drodze do pierwszego punktu na naszej trasie, zaliczamy pierwsze bagna. Woda dostaje się więc też do butów - czyli każda część ciała ma już wilgoci po równo.

pdf1.jpg

Tym razem startuję w towarzystwie dwóch kolegów - Marcina i Krzyśka. W dokładnie taki sam skład dobraliśmy się na jednym z rajdów rok temu i teraz - pierwszy raz od tamtego czasu - spotykamy się znów na wspólnym biegu. Przez rok sporo przeszliśmy - Krzysiek mocno poprawił życiówkę w maratonie, a Marcin ostro podszkolił się w szybkich biegach na orientację. Wszyscy przez rok poprawiliśmy osiągi, dlatego teraz mamy tempo dużo lepsze niż na zawodach w 2013 roku.

Trzy godziny deszczu

Droga nie jezioro

Chwilami leje tak, że nic nie widać. W deszczu nie ma za bardzo czasu konsultować wymyślonych koncepcji trasy. Zgadzamy się bez słów. Leśne dukty dosłownie zamieniają się w rzeki. Po jednej z nich pływają nawet kaczki krzyżówki!

Nadzieję dają nam prognozy pogody: ok. 11 ulewa odpuści. Na szczęście tak właśnie się dzieje i po trzech godzinach wreszcie zaczynamy schnąć. Niestety, wraz z końcem ulewy, spada nam tempo - nie musimy już biec, żeby się rozgrzewać, a ja zaczynam odczuwać bóle kolan. Zupełnie nie wiem, skąd się biorą, może to przez niewielkie podbiegi na wydmy po drodze?

Na szczęście nie jestem sama. Po 30. kilometrze narzekać zaczynają też moi kompani - jeden uskarża się na bolące łydki, drugi - na obtarte uda. Ten ostatni problem ma też kilku mijanych przez nas biegaczy. Widać, że przemoczone spodnie niejednemu dały się we znaki. Jedynym, który nie narzeka na nic, jest Łysek. Pędzi bez oglądania się za siebie. I wszystko jedno, czy na drodze ma podmokłe łąki, czy zarośla, czy musi płynąć, czy akurat brnie w błocie. Jedyny cel: biec przed siebie.

"Muszę teraz bardzo szybko biec"

Gdy do podbicia zostają nam już ostatnie punkty, okazuje się, że popełniliśmy kilka błędów przy planowaniu trasy. Wariant, który obraliśmy, okazał się - delikatnie mówiąc - niezbyt optymalny. Przez źle obraną kolejność zaliczania punktów dołożyliśmy sobie dobrych kilka kilometrów. Nic to, po znalezieniu ostatniego lampionu pozostaje nam tylko pędzić do mety i walczyć o jak najlepszy czas. I tu właśnie dzieją się niesamowite rzeczy.

I gdy już wydaje mi się, że nie mam sił, by przyspieszyć, na ostatnim prostym asfalcie przed bazą, słyszę: "To dziewczyna!". Okazuje się, że Krzyśkowi, który biegnie parę metrów przede mną, udaje się dokładniej przyjrzeć dwóm biegnącym przed nami osobom. Do tego dochodzi informacja od kolegi, który właśnie ruszył z bazy do domu: "Jak wyjeżdżaliśmy, to żadnej nie było. Dajesz:-)" - pisze mi w SMS-ie o dziewczynach na mecie. Błyskawicznie składam te dwie informacje w głowie. Wychodzi mi, że muszę teraz bardzo szybko biec! Zapominam zupełnie o bólu w kolanach i o zmęczeniu po przebiegniętych 50 km, tylko napieram. Na niewielkim podbiegu wyprzedzam tę dziewczynę, ale wtedy okazuje się, że robię to za wcześnie. Prosta droga do mety, która - tak mi się wcześniej wydawało - miała mieć najwyżej kilkaset metrów, teraz dłuży się w nieskończoność. Co chwilę pytam Krzyśka, który leci obok, czy moja rywalka jest blisko. - 70 metrów - informuje tylko. - A teraz? - dopytuję po chwili. - Ciągle tak samo - odpowiada. I dodaje, że został jeszcze kilometr. "Kilometr?! Nie dam rady tak lecieć jeszcze tak długo!" - panikuję w myślach. Ale w końcu jest: ostatni zakręt, przejście przez ulicę i jesteśmy w bazie. Potem okaże się, że prędkości, które osiągałam na tym ostatnim kilometrze, były najlepsze z całego biegu. Tempo na większości finiszu to poniżej 5 minut na kilometr!

Niezauważone zwycięstwo

Udało się! Z wynikiem 8 godzin i 4 minuty wygrałam ze wszystkimi dziewczynami. Dowiaduję się jednak o tym dopiero w poniedziałek. W sobotę nikt w bazie nie chce mi powiedzieć, ile kobiet przybiegło przede mną, a do ręki dostaję dyplom z informacją o zajęciu... 17. miejsca. Okazuje się, że organizatorzy w ogóle nie przewidzieli oddzielnej klasyfikacji kobiet w tych zawodach. Jaki jest tego powód? Trudno powiedzieć. Skonsultowałam się w tej sprawie nawet z kolegami z naszego redakcyjnego działu sportu i nie dochodzimy do niczego konstruktywnego. Bo chyba nie ma dyscypliny sportu, w której dziewczyny są klasyfikowane razem z chłopakami. Może więc organizatorzy ZaDyMnA postanowili stworzyć pierwszą taką?

Przygotować się na deszcz? Można, ale i tak zmokniesz

A jak w ogóle udało mi się wyjść prosto w ulewę i przebiec 50 km? Lekko nie było. Przede wszystkim przygotowałam się na przyjęcie tej wilgoci i postawiłam na jak najszybsze schnięcie. Buty do lasu wybieram zawsze takie bez membran, jak najlżejsze (i najtańsze, bo szybko się zużywają). Chodzi o to, żeby po wejściu w kałużę, bagno czy rozlewisko jak najszybciej oddawały wodę. Dalej, lecąc od dołu, mam podkolanówki (w miarę mocne, żeby nie porwały się o jeżyny i krzaki) i biegowe lajkry o długości 3/4. Najbardziej kluczowe są koszulki - to tu najdłużej jesteśmy mokrzy i najciężej schniemy. Wybieram te najtańsze, ale zawierające wełnę merynosów. To powoduje, że nawet wilgotna koszulka trochę grzeje i szybko schnie, gdy już przestaje padać. Na szyję zakładam chustę wielofunkcyjną. Dwie zapasowe mam jeszcze w plecaku. Gdy ta, którą noszę na sobie, jest już mokra tak, że można ją wyżymać, zamieniam ją na suchą. Wszystko przez to, że właśnie przez nieowiniętą niczym szyję marznę najbardziej. I jeszcze głowa. Dobrze sprawdziła się kombinacja: nieco lżejsza (krótsza) chusta + czapeczka z daszkiem. Pierwsze chroni przed chłodem, drugie osłania oczy przed lejącą się z nieba wodą. Trzeba też pamiętać, żeby wszytko, co cenne - telefon, dokumenty - zapakować w foliowe woreczki.

Autor: Katarzyna Karpa

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Kartarzyna Karpa

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykańska poczta US Postal Service oświadczyła, że wznawia obsługę paczek z Chin oraz Hongkongu po ogłoszonym dzień wcześniej zawieszeniu - przekazał w środę Reuters. Agencja zwróciła uwagę, że podtrzymanie zakazu byłoby równie odczuwalne dla chińskich sklepów internetowych, co amerykańskich konsumentów.

Poczta rezygnuje z zakazu. Będzie przyjmować chińskie przesyłki

Poczta rezygnuje z zakazu. Będzie przyjmować chińskie przesyłki

Źródło:
PAP, Reuters
Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Biały Dom przekazał, że prezydent USA Donald Trump nie zobowiązywał się na razie do wysłania wojsk amerykańskich do Strefy Gazy. Podkreślił też, że Stany Zjednoczone nie będą finansować jej odbudowy. Tymczasem międzynarodowe organizacje praw człowieka potępiły plan amerykańskiego prezydenta dotyczący przejęcia kontroli nad Strefą Gazy i przesiedlenia Palestyńczyków.

Biały Dom tłumaczy słowa Trumpa 

Biały Dom tłumaczy słowa Trumpa 

Źródło:
PAP

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że z jego zawiadomienia zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski wszczął śledztwo w sprawie "zamachu stanu", którego mieliby dokonać rządzący. Jarosław Kaczyński komentował, że "przyjął tę inicjatywę z satysfakcją". Na to zareagował premier Donald Tusk.

Kaczyński o "zamachu stanu", Tusk: daj spokój, my tu mamy poważne sprawy

Kaczyński o "zamachu stanu", Tusk: daj spokój, my tu mamy poważne sprawy

Źródło:
TVN24

- Politycy PiS-u czują, że na ich szyi zaciska się pętla - powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Aleksandra Leo z Polski 2050-Trzeciej Drogi, komentując to, że związany ze Zbigniewem Ziobrą zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski, na wniosek prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego, wszczął śledztwo w sprawie "zamachu stanu". - To polityczna ustawka - stwierdził Tomasz Trela z Nowej Lewicy.

"Tonący brzydko się chwyta", "ustawka". Posłowie o ruchu Święczkowskiego

"Tonący brzydko się chwyta", "ustawka". Posłowie o ruchu Święczkowskiego

Źródło:
TVN24

W ostatnich tygodniach Donald Trump wielokrotnie mówił o potrzebie przejęcia Grenlandii przez USA. Wyspa obecnie ma status autonomicznego terytorium Danii. Trump jednak nie wykluczył użycia siły, by przejąć nad nią kontrolę. 11 marca odbędą się wybory do grenlandzkiego parlamentu. Zainteresowanie wyspą rozbudziło dyskusję wśród Grenlandczyków, jak widzą swoją przyszłość.

Grenlandczycy pójdą do urn. "Dyskusje na temat niepodległości i naszej tożsamości znacznie się nasiliły"

Grenlandczycy pójdą do urn. "Dyskusje na temat niepodległości i naszej tożsamości znacznie się nasiliły"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Do 15 maja administracja Donalda Trumpa zamierza prowadzić konsultacje dotyczące limitów czipów - przekazał w środę wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. To reakcja na limit eksportu amerykańskich komponentów, nałożony między innymi na Polskę, przez administrację prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.

Limit czipów dla Polski. "Trwają konsultacje"

Limit czipów dla Polski. "Trwają konsultacje"

Źródło:
PAP

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Jeden mężczyzna jest poszkodowany - brał udział w ratowaniu mienia, zgłosił się do ratowników. W hali znajdowało się m.in. 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte są dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych. Akcja gaśnicza może potrwać do czwartku.

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Vallis Schrodinger i Vallis Planck to kaniony, które znajdują się w okolicach południowego bieguna Księżyca, po stronie, której nie widzimy z Ziemi. Nowe analizy amerykańskich naukowców rzucają więcej światła na możliwe przyczyny ich powstania.

Wystarczyło 10 minut, by na Księżycu powstały ogromne kaniony

Wystarczyło 10 minut, by na Księżycu powstały ogromne kaniony

Źródło:
sciencealert.com

Populacja niedźwiedzi polarnych zamieszkujących zachodnią część Zatoki Hudsona zmniejszyła się prawie o połowę w latach 1979-2021. Zdaniem naukowców z University of Toronto jest to związane ze zmniejszeniem się zasięgu lodu morskiego na tym terenie.

Niedźwiedziom polarnym kończy się pożywienie

Niedźwiedziom polarnym kończy się pożywienie

Źródło:
University of Toronto, tvnmeteo.pl

Pół miliarda złotych poszło w Lasach Państwowych za rządów PiS na cele, które z lasem miały niewiele wspólnego - podsumowuje ministra klimatu i środowiska. Z kolei eksperci podsumowują działania obecnego rządu w sprawie lasów i przypominają, że nie powinien poprzestać jedynie na rozliczeniach poprzedniej ekipy.

Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy

Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy

Źródło:
Fakty TVN

- Skoro premier powiedział, że taka rekonstrukcja będzie, to znaczy, że będzie - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra zdrowia Izabela Leszczyna, pytana o słowa Donalda Tuska. - Pewnie mniejszy rząd, czyli jeden minister zajmujący się większym obszarem, ma sens. Tym bardziej że dostaliśmy po PiS-ie spory chaos - oceniła.

"Nie można powiedzieć, że to ministerstwo relaksu"

"Nie można powiedzieć, że to ministerstwo relaksu"

Źródło:
TVN24

W wieku 102 lat zmarł Mieczysław Buczkowski. Walczył w Powstaniu Warszawskim, używając pseudonimu "Buk". Po wojnie kontynuował studia medyczne. Uzyskał dyplom i został wybitnym lekarzem. Z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Powstaniec warszawski, wybitny lekarz. Zmarł w wieku 102 lat

Powstaniec warszawski, wybitny lekarz. Zmarł w wieku 102 lat

Źródło:
PAP

Wysokie ceny mieszkań i kredytów, za mało gruntów i brak inicjatyw samorządowych i państwowych - to najważniejsze problemy rynku mieszkaniowego. - W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne, a mieszkań w Polsce będzie za mało - gorzko podsumowuje Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

"W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne"

"W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Kierowca volkswagena zakończył jazdę w szybie stacji metra Rondo ONZ. Po drodze skosił słupki i kosz, który spadł po schodach. Sekwencja zdarzeń zaczęła się od zderzenia z hondą.

Zderzył się z innym samochodem i wjechał w stację metra Rondo ONZ

Zderzył się z innym samochodem i wjechał w stację metra Rondo ONZ

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Liczba zwierząt ginących na drodze wojewódzkiej numer 579 znowu przekroczyła 60. Jako główną przyczynę Kampinoski Park Narodowy, który droga przecina, wskazuje nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości przez kierowców.

Kampinoski Park Narodowy alarmuje: zwierzęta nadal giną na "gilotynie"

Kampinoski Park Narodowy alarmuje: zwierzęta nadal giną na "gilotynie"

Źródło:
 tvnwarszawa.pl

Kurs EUR/PLN pogłębił dołek z końca stycznia i znalazł się na poziomie około 4,19 - a więc najniżej od 2018 r. Złoty umocnił się także wobec dolara, kurs USD/PLN na krótko sięgnął 4,025. Rentowności dziesięcioletnich SPW pozostają na poziomie ok. 5,84 procent.

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze Centralnego Bura Antykorupcyjnego, na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, zatrzymali dwie osoby w związku z podejrzeniem korupcji przy załatwianiu dostaw samochodów dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Według Onetu i Polskiej Agencji Prasowej zatrzymani to ksiądz generał brygady w stanie spoczynku Sławomir Żarski i związany z PiS Ryszard Walczak.

Podejrzenie korupcji przy załatwianiu dostaw dla WOT. Dwie osoby zatrzymane

Podejrzenie korupcji przy załatwianiu dostaw dla WOT. Dwie osoby zatrzymane

Źródło:
TVN24, Onet, PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w środę o błędnym wprowadzeniu do sprzedaży wycofanej wcześniej odżywki białkowej "Whey Protein". W produkcie wykryto wcześniej obecność metalowych elementów. "Nie należy spożywać wskazanej w komunikacie partii produktu" - zaapelowano.

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Źródło:
PAP

Lód załamał się pod dzieckiem w West Long Branch w stanie New Jersey (USA). Z uwagi na niesprzyjające warunki wezwany na miejsce funkcjonariusz policji musiał sam wskoczyć do jeziora i przebijać się przez lód, by dotrzeć do tonącego. Jak później opowiadał, w takich sytuacjach liczy się każda sekunda.

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Źródło:
ABC7 News

Żołnierz, który na początku lutego zmarł przy polsko-białoruskiej granicy, wysłał przed śmiercią wiadomość do kolegów. Prokuratura bada ten wątek, jednak nie ujawnia treści wiadomości. Podkreśla też, że na razie nie ma w planach stawiania komukolwiek zarzutów w związku z tragedią. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu 19-latka była rana postrzałowa głowy.

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Źródło:
tvn24.pl

Tygrys i dzik zostały uwięzione w studni w środkowych Indiach. Zwierzęta wpadły do wody po nieudanym polowaniu, ale w wodzie drapieżnik i ofiara zawarły tymczasowy rozejm. Na pomoc ruszyli im pracownicy pobliskiego parku narodowego. Uwięzionym udało się bezpiecznie opuścić pułapkę.

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Źródło:
NDTV, Times of India

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Siedmioletni chłopiec ze Stanów Zjednoczonych przeżył wypadek samochodowy, w którym zginęła jego matka. O zdarzeniu poinformowały kalifornijskie służby. Według policji dziecko pozostało przy swojej zmarłej matce przez prawie 12 godzin.

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Źródło:
Los Angeles Times, ABC7

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Legendarny zespół Black Sabbath zagra koncert w oryginalnym składzie z Ozzym Osbournem 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Wydarzenie nazwano "Back To The Beginning". Zyski z koncertu zostaną przekazane na cele charytatywne.

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Źródło:
PAP
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium