Około 200 związkowców NSZZ "Solidarność", którzy we wtorek protestowali pod urzędem wojewódzkim, przeszło pod wrocławską siedzibę Platformy Obywatelskiej. Sprzeciwiają się m.in. umowom śmieciowym, likwidacji szkół oraz publicznych placówek służby zdrowia.
- Chcemy przypomnieć naszym posłom, że są wybrani stąd, że powinni się wsłuchiwać w głosy swoich wyborców, obywateli, a nie tylko w dyrektywy partyjne - mówi Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej "Solidarności".
Związkowcy zebrali się przy siedzibie Platformy Obywatelskiej przy ul. Oławskiej. Mają megafony, transparenty i wuwuzele.
- Precz z Platformą - skandują protestujący.
Przeszli spod urzędu wojewódzkiego, gdzie we wtorek postawili miasteczko namiotowe. W trawę wbili transparenty, a na schodach stanęła dziecięca piaskownica dla rządu.
- Chcemy pokazać, że w naszej walce jesteśmy zdeterminowani do końca i tego nie odpuścimy. Rozpoczynamy protest. Będzie on kontynuowany codziennie, aż do odwołania - zapowiedziała we wtorek Maria Zapart, wiceprzewodnicząca zarządu z dolnośląskiego oddziału NSZZ "Solidarność".
Nie dla umów śmieciowych
Związkowcy protestują przeciwko likwidacji szkół oraz publicznych placówek służby zdrowia. Ich wtorkowa akcja to dalszy ciąg działań z końca marca, kiedy na ręce wojewody złożyli petycję do premiera Donalda Tuska. Jak twierdzą, od tego czasu nie otrzymali żadnej odpowiedzi, dlatego swoje postulaty złożyli ponownie, na ręce wicewojewody dolnośląskiej Ewy Mańkowskiej.
Protest ma potrwać przynajmniej do poniedziałku. W piątek związkowców wesprze przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", Piotr Duda.
Autor: balu//kv/k / Źródło: TVN 24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | TVN24