Zarzuty zakłócenia spokoju i porządku usłyszało 15 osób, zatrzymanych w trakcie sobotniego wykładu prof. Zygmunta Baumana, który odbył się na Uniwersytecie Wrocławskim. Grozi im kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 5 tys. zł.
Jak powiedział nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, wszyscy zatrzymani zostali już przesłuchani, postawiono im zarzuty, a następnie zwolniono ich do domów.
- Teraz całą sprawą zajmie się sąd - dodał Zaporowski. Do zatrzymań doszło w sobotę, w trakcie wykładu Baumana, na którym poruszane były m.in. kwestie obecnej sytuacji lewicy.
Po przywitaniu filozofa przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza grupa kilkudziesięciu narodowców próbowała zakłócić wykład.
Transparenty i hasła
Kilkadziesiąt osób z ostatnich rzędów, ubranych w koszulki Śląska Wrocław i trzymających transparenty Narodowego Odrodzenia Polski, wstało i zaczęło krzyczeć m.in. "Precz z komuną", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" i "Żołnierze wyklęci - pamiętamy".
Wkroczyła policja
Zamieszanie trwało przez kilkanaście minut. Później na salę wkroczyli policjanci, którzy przez pozostałą część publiczności zostali powitani brawami.
- Organizator poprosił policję o podjęcie działań. Wrocławscy policjanci wyprowadzili kilkadziesiąt osób - poinformował nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Jak podał wieczorem, ostatecznie policja zatrzymanych zostało 15 osób. Wcześniej mówił o 11 zatrzymanych.
"Posłużyłem za pretekst do widowiska"
Prof. Zygmunt Bauman przez cały protest milczał. Zamieszanie skomentował dopiero po interwencji policji, kiedy organizatorzy spotkania go przeprosili.
- Nie rozumiem dlaczego mnie przepraszają. To raczej ja powinienem przeprosić, że posłużyłem za pretekst do tego widowiska, którego byliście państwo świadkami. Z drugiej strony jestem częściowo zadowolony, bo zafundowano nam lekcję poglądową historii - powiedział. - Rozkazano młodym być indywiduami, kazano im stać na własnych nogach, a potem je im podcięto. Ze zniechęcenia biorą się takie sytuacje. Zjawiska wymagające interwencji policji będą rosły, bo młodzi ludzie po studiach nie mają widoków na przyszłość - dodał.
Prezydent: "Nie będę tolerował hołoty"
Incydent komentowali też ludzie, którzy przyszli wysłuchać wykładu.
- Wystraszyłam się, bo jeden mężczyzna krzyczał, że jak mi się nie podoba, to mam się wynosić z Polski. To język nienawiści i dobrze, że prof. Bauman odniósł się do tego jako do zjawiska społecznego - mówiła Ada.
Do zamieszania odniósł się też prezydent Wrocławia, który powiedział krótko: - Nie będę tolerował nacjonalistycznej hołoty w moim mieście.
NOP: "To jest tak, jakby do Izraela przyjechał esesman"
- Skoro Dutkiewicz zaprasza sobie donosicieli, to niech się nie dziwi, że tak zareagowaliśmy. To jest tak, jakby do Izraela przyjechał esesman. Uważam, że cała akcja i tak została przeprowadzona w kulturalny sposób. Zatrzymano 11 osób, cóż - nasza walka wymaga poświęceń - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Dawid Gaszyński, rzecznik Narodowego Odrodzenia Polski we Wrocławiu. - Głosy krytyki zawsze będą się pojawiać, musiałbym je usłyszeć, żeby móc na nie odpowiedzieć, ale wiemy, że mamy rację - dodał.
Później bez zakłóceń
Prof. Zygmunt Bauman przyjechał na Uniwersytet Wrocławski, by wygłosić wykład z okazji 150. rocznicy powstania niemieckiej socjaldemokracji.
Dalsza część spotkania odbyła się już bez zakłóceń.
Oświadczenie prezydenta
Po południu Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, wydał oświadczenie ws. zdarzenia na wykładzie prof. Zygmunta Baumana:
"Stanowczo oświadczam, że nie będę tolerował jakichkolwiek neofaszystowskich, nacjonalistycznych zachowań. Dziękuję policji, że na moją stanowczą prośbę zareagowała szybko i sprawnie.
Oświadczam także, że każdy, bez względu na preferowane poglądy czy przekonania, jeżeli tylko nie naruszają prawa, może czuć się we Wrocławiu bezpiecznie! Zwracam się do Ministra Spraw Wewnętrznych: Panie Ministrze! Zadeklarowałem już i czynię to raz jeszcze, tym razem bardziej stanowczo: pomożemy policji finansowo i organizacyjnie. Zajmijmy się nacjonalistyczną grupą chuliganów. Jeżeli tego nie uczynimy – przyniesie to ujmę polskiej demokracji i Państwu Polskiemu."
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław