Musztra w podstawówce za żetony. W nagrodę dzieci mogą nie odrabiać lekcji

Rodzice są oburzeni "procedurą wejść i wyjść" w legnickiej szkole
Rodzice są oburzeni "procedurą wejść i wyjść" w legnickiej szkole
Daniel Rudnicki/balu | TVN 24 Wrocław
Procedury wejścia do klasy obowiązują w legnickiej podstawówceDaniel Rudnicki/balu | TVN 24 Wrocław

"Uczniowie stoją, nie stykają się, mają plecaki położone na ziemi tuż przy prawej nodze, ręce są ułożone wzdłuż tułowia, patrzą prosto, nie wydają dźwięków i nie wykonują ruchów" - to treść punktu trzeciego regulaminu... szkolnego w jednej z legnickich podstawówek. 9-latki, niczym żołnierze, przed wejściem do klasy muszą wzorowo odbyć "musztrę". W nagrodę dostają żetony. Rodzice są oburzeni, a psycholog komentuje: z systemem żetonów spotkałam się w więzieniu.

"Procedura wejścia do klasy" w szkole obowiązuje od dwóch lat, ale oficjalnie wywieszono ją na drzwiach każdej klasy w ubiegły piątek. W 10 punktach opisuje krok po kroku, co powinno wydarzyć się od dzwonka na lekcję do jej rozpoczęcia. Miejscami przypomina zasady gry planszowej.

"Proces wchodzenia" i żetony za dyscyplinę

Wynika z niej, że uczniowie ustawiani są przed klasą w kolejności alfabetycznej. Wypełnienie trzeciego, najważniejszego punktu decyduje o tym, jak szybko dziecko zasiądzie w swojej ławce: jeśli stoi, nie styka się z innym uczniem, plecak ma położony na ziemi przy prawej nodze, ręce ułożone ma wzdłuż tułowia, patrzy prosto, nie wydaje dźwięków i nie wykonuje ruchów, jego szanse rosną.

W tej pozycji, "od stanu możliwego do zaakceptowania", musi jednak ustać minutę. Nauczyciel odlicza. Wtedy dopiero zaczyna wpuszczać kolejne osoby do klasy. Uczniowie, którzy nie spełniają warunków punktu trzeciego, stoją na swoich miejscach. "Nie przesuwają się i nie zmieniają pozycji" - głosi punkt piąty procedury. A kolejny brzmi: "Nauczyciel dla tych uczniów wyznacza kolejną minutę. Jeżeli nadal nie spełniają warunków, wpuszcza ich mimo wszystko, kolejno do klasy".

Gdy już zakończy się "proces wchodzenia" do klasy, nauczyciel zobowiązany jest do odczytania "regułki" i podkreślenia, że "uczeń za swoje dobre zachowanie jest nagradzany" i "opłaca się dobrze zachowywać". Następnie tym, którzy poprawnie weszli do klasy, rozdaje żetony. Ale tylko tym, "którzy weszli za pierwszym podejściem". W końcu rozpoczyna się lekcja.

Korea północna w Legnicy?

Ojciec jednego z dzieci z legnickiej podstawówki zdjęcie regulaminu umieścił na portalu społecznościowym. Jak tłumaczył, nie mógł wyjść ze zdziwienia, gdy zobaczył obowiązujące w szkole zasady. W odpowiedzi na liczne komentarze pod zdjęciem, poinformował, że jak dziecko uzbiera 5 żetonów, w nagrodę może nie odrobić lekcji.

"To naprawdę przerażające. Nie dość, że wojskowa musztra, to jeszcze żetony wymieniane na nieodrabianie lekcji" - grzmiał jeden z komentujących. A inny internauta dodał: "Myślałem, że to dosłowne tłumaczenie z jakiejś szkoły z Korei Północnej".

"Zabija się właśnie w taki sposób godność dziecka. Ta obrzydliwa 'procedura wojskowo-obozowa' świadczy tylko o wielkiej pedagogicznej porażce dyrekcji" - podsumowuje Gosia w komentarzu pod zdjęciem.

"Jak pies, jak żołnierz"

Wśród rodziców uczniów uczących się w placówce przy ulicy Głogowskiej także rozgorzała dyskusja.

- Cały ten regulamin jest poniżający dla człowieka. Przecież mówimy o dzieciach ze szkoły podstawowej, do 12. roku życia. To podejście jak do zwierzęcia, jak do psa - denerwuje się Dagmara Angier-Sroka, która od września tego roku odprowadza swoje dziecko do legnickiej podstawówki. Ocenia, że procedury są rodem z innej epoki, gdzie człowiek się nie liczy. - Każdy z nas chodził do szkoły i wie, że dyscyplina musi być. Ale nie może mieć tak agresywnego wydźwięku, nie w taki sposób - dodaje.

"Procedura wejścia do klasy" pojawiła się nawet na drzwiach klas 7-latków, które dopiero uczą się czytać. Dorośli martwią się, że wprowadzanie niemal wojskowego drylu może źle wpłynąć na ich pociechy. - To jest szkoła z klasami terapeutycznymi, ale nie wytwarza się tym dzieciom warunków do rozwoju. Takie sformułowania jak "stój prosto" i "nie rozmawiaj" kojarzą mi się z mówieniem nie do ucznia, tylko do żołnierza. Przecież tu mowa o kilkuletnich dzieciach - dodaje pani Dorota Kuprasz, mama 12-latka.

Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze dziś na spotkanie dyrektorka zaprosiła na spotkanie radę rodziców.

"Przypominajki, żeby pamiętali, jak wchodzić"

Rodzice są oburzeni, a Magdalena Sługocka-Sulewska, dyrektorka placówki twierdzi, że w procedurze nie ma niczego złego - ot, zwykła dyscyplina. Przekonuje, że dzięki temu nauczyciele radzą sobie z trudnymi uczniami.

- To jest taki bufor między nauczycielem a uczniem, między przerwą a lekcją. Stosujemy ją we wszystkich klasach 4-6, nic w tym nadzwyczajnego, zapewniam. W szkole jest sporo dzieci z zaburzeniami, dla nich komunikat musi być jasny: "zrób to, zrób tamto". Te metody zostały wymyślone na zasadzie psychologii behawioralnej - twierdzi w rozmowie z tvn24.pl dyrektorka.

I zapewnia, że instrukcje wiszą "jako przypominajki, żeby (uczniowie) pamiętali, jak się wychodzi". - Niczego złego w tym nie ma, stosujemy to od lat. Sam regulamin jest częścią całej terapii. Może wydaje się tresurowe, może ma wojskowy ton, ale dzieci chodzą uśmiechnięte, więc pewnie nie mają tego poczucia - wyjaśnia Sługocka-Sulewska.

Sama zachwala system żetonowy. Jak twierdzi, jest "wzmacniający". - Dzieci zbierają żetony za dobre sprawowanie. Jeśli uzbierają określoną liczbę, to wtedy wychowawca organizuje im np. wyjście. Mogą też to wykorzystać jako nieprzygotowanie na lekcję, ale rzadko z tego dzieci korzystają. Dzięki tej metodzie uczą się, że warto pracować, bo to jest motywacja pozytywna. To lepiej skutkuje niż krzyczenie i odgrażanie się - przekonuje.

Psycholog: zatrzymuje dzieci w rozwoju społecznym

Psycholog nie ma wątpliwości: takie metody są zupełnie niepedagogiczne i krzywdzą dzieci, zaburzając ich prawidłowy rozwój.

- Brak mi słów, żeby skomentować zasady panujące w tej szkole. To zaprzeczenie wszystkim zmianom, które staramy się wprowadzać w polskich szkołach. Dzieci mają być współgospodarzami szkoły, mają się czuć jak u siebie. Czego ma uczyć ta dyscyplina? - zastanawia się dr Aleksandra Piotrowska, pedagog i psycholog dziecięcy Uniwersytetu Warszawskiego.

Dr Piotrowska ocenia, że taka dyscyplina służyć może tylko zademonstrowaniu przez nauczyciela jego możliwości i pozycji. - W Legnicy długo stacjonowały wojska radzieckie, może tolerancja na ten motyw wojskowy wśród mieszkańców przekracza normę? Ale oprócz tego ponurego żartu nie jestem w stanie w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć sobie zasad wprowadzonych w tej szkole - dodaje.

"Z systemem żetonów spotkałam się w więzieniu"

Jej zdaniem przy stosowaniu tego typu regulaminu podstawowym działającym mechanizmem wśród dzieci jest strach przed karą lub chęć zasłużenia na nagrodę. - To skutkuje zatrzymaniem dzieci na niższym etapie rozwoju społecznego. Istnieje coś takiego jak moralność autonomiczna. Oznacza to, że zachowuję się zgodnie z normami, o słuszności których jestem przekonana. Niezależnie, czy obok mnie jest sierżant, czy go nie ma. A według tego systemu opłaca się lub nie zachowywać w dany sposób, bo jest za to kara lub nagroda - dodaje psycholog.

Największe wątpliwości budzi metoda "żetonowa". - Spotkałam się z takim systemem żetonów w więzieniu. Może osoba, która pracuje w szkole, wcześniej pracowała w tego typu placówce. Tam również obowiązuje zasada, że za dobre sprawowanie można mieć dodatkowe widzenie, wyjście do kantyny lub do sklepiku - dodaje.

Procedury wejścia do klasy obowiązują w legnickiej podstawówceD.Rudnicki | TVN 24 Wrocław

Autor: Marta Balukiewicz/i / Źródło: TVN 24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki

Pozostałe wiadomości

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Richard Grenell spotkał się w Carasas z przywódcą Wenezueli Nicolasem Maduro i przekazał, że doprowadził do uwolnienia przez wenezuelski reżim sześciu Amerykanów. Grenell "sprowadza z Wenezueli do domu sześciu zakładników" - napisał Trump.

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Źródło:
PAP

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

Wywiad wojskowy Ukrainy odrzucił oskarżenia, jakoby podległe mu struktury były zaangażowane w organizację protestów antyrządowych w Słowacji. To odpowiedź na oświadczenie premiera Słowacji Roberta Ficy, który powiązał protesty z ukraińskim wywiadem.

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

Policja miała obowiązek skutecznego doprowadzenia świadka na posiedzenie komisji do spraw Pegasusa. Oczywiście, gdyby się okazało, że tego posiedzenia nie ma, to straciłoby sens wykonywanie tej czynności - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego pytany o sprawę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i tłumaczenia policji.

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Źródło:
TVN24

Były prezydent Niemiec Horst Koehler nie żyje. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie - poinformowały niemieckie media.

Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec

Źródło:
PAP

Mały samolot pogotowia lotniczego rozbił się w pobliżu centrum handlowego w Filadelfii. Na jego pokładzie było pięć osób dorosłych i dziecko. Oprócz nich ucierpieli także ludzie w miejscu upadku maszyny. Pojawiło się także nagranie z próby kontaktu kontrolerów lotu z załogą maszyny. Słychać na nim między innymi: "Straciliśmy kontakt z samolotem. Nie wiemy, co się stało. Próbujemy to ustalić".

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Początek lutego przyniósł nam odczuwalne ochłodzenie, jednak aura wciąż jest dość łagodna. Czy w tym roku mamy jeszcze szansę na siarczysty mróz? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zajrzała w najnowsze wyliczenia modeli.

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Źródło:
tvnmeteo.pl, NOAA

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wzrosła od 1 stycznia 2025 roku do ponad 3,2 tysiąca złotych miesięcznie. Aby je otrzymać trzeba spełnić określone warunki. Komu przysługuje ta forma pomocy finansowej i na jak długo można ją otrzymać?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Źródło:
tvn24.pl

Bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego jest absolutnie kluczowe - powiedział w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Karol Nawrocki w Bednarach zadeklarował, że chciałby "wypowiedzenia paktu migracyjnego". Magdalena Biejat w Bydgoszczy mówiła o prawach kobiet i apelowała o wsparcie organizacji pozarządowych. Sławomir Mentzen we Wrześni przekonywał, że Polakom potrzebna jest "rewolucja zdrowego rozsądku" jak w Stanach Zjednoczonych.

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Źródło:
TVN24, PAP

Rozpoczęła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o nadaniu Odrze osobowości prawnej. Ma to pomóc ją chronić. Marszałek Sejmu oficjalnie przyjął postanowienie o utworzeniu komitetu inicjatywy ustawodawczej. Tymczasem wojewódzki sąd administracyjny orzekł, że Wody Polskie prowadziły prace regulacyjne na Odrze nielegalnie.

Ruszyło zbieranie podpisów pod projektem ustawy, który zakłada, że rzeka Odra stanie się osobą prawną

Ruszyło zbieranie podpisów pod projektem ustawy, który zakłada, że rzeka Odra stanie się osobą prawną

Źródło:
Fakty TVN

W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bezpłatnie korzystał z nieruchomości, które należą do urzędu miasta. Dowód ma stanowić rozpowszechniane przez internautów zdjęcie artykułu. Ta zmyślona historia to reakcja na informacje o korzystaniu przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Warszawski ratusz zaprzecza, a my wskazujemy, co może sugerować, że ten artykuł to fałszywka.

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Źródło:
Konkret24

Mówi, że to największe zagłębie sadownicze Europy, że to duży biznes wspierany przez polityków i że sadownicy walczą o pracowników. Potrzebują rąk do pracy, bo owoce nie mogą gnić. - Oferują na przykład raz na tydzień worek ziemniaków, chleb, cebulę, wodę w zgrzewkach. Może nie dają umowy, ale w ten sposób pokazują, że warto u nich pracować - wyjaśnia w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl doktor Kamil Matuszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sytuacji pracowników sezonowych.

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl