Była córką hrabiego urodzoną w Warszawie, królową piękności, która rozkochiwała w sobie setki mężczyzn, asem polskiego i brytyjskiego wywiadu, ulubioną agentką Churchilla. Biografii Krystynie Skarbek mógłby pozazdrościć niejeden filmowy szpieg. Nic dziwnego, że gdy romansowała z Ianem Flemingiem, twórcą postaci Jamesa Bonda, ten był pod takim wrażeniem, że pierwszą dziewczynę agenta 007 wzorował właśnie na niej.
Wielka miłość Bonda w "Casino Royale" - tajemnicza, inteligentna i uwodzicielska Vesper Lynd - oficjalnie to fikcyjna postać.
Ta kobieta nie była trofeum Bonda. Miała klasę i silny charakter, dorównywała mu także na płaszczyźnie zawodowej. Mogła sobie nawet pozwolić na złośliwe uwagi dotyczące wybujałego ego agenta 007. Ian Fleming opisał ją w swojej pierwszej bondowskiej powieści "Casino Royale", gdzie jego bohater po zdobyciu licencji na zabijanie na pierwszej misji poznaje piękną brunetkę. Jej pierwowzorem jest Polka - Krystyna Skarbek, agentka brytyjskiego wywiadu.
"Nie była świętą figurką, lecz żywym, zdrowym, pięknym zwierzęciem o wielkim apetycie na miłość i śmiech. Miała niesamowity charakter" - tak jej koleżanka z wywiadu Vera Atkins wspominała ją w książce Madeleine Masson "Wojna moja miłość. Krystyna Skarbek".
Barwne życie agentki doczekało się także innych książek i filmu dokumentalnego, miała powstać nawet fabuła w Hollywood w reżyserii Agnieszki Holland, z Kate Winslet w roli głównej. Wątki wzorowane na jej losach znaleźć można w kinowych filmach, np. w "Obfitości" z Meryl Streep w roli angielskiej agentki, która nie umie sobie ułożyć życia po wojnie, czy w "Charlotte Gray", w którym Cate Blanchett gra brytyjskiego szpiega szukającego w okupowanej Francji ukochanego lotnika.
Córka hrabiego, żona agenta wywiadu
Jak polska hrabianka stała się ulubioną agentką wywiadu Winstona Churchilla?
Urodziła się w 1908 roku w Warszawie jako drugie dziecko polskiego arystokraty, hrabiego Jerzego Skarbka. Ten dla ratowania upadającej rodzinnej fortuny poślubił pod koniec XIX wieku Stefanię Goldfeder z zamożnej rodziny żydowskich bankierów. Mała Krysia wychowywała się w Trzepnicy, majątku, który ojciec bankrut kupił za posag żony. 18 lat później, już po jego śmierci, Krystyna została żoną przemysłowca Karola Gettlicha. Małżeństwo okazało się nieudane i po pół roku się rozpadło.
W 1938 roku ponownie wyszła za mąż – za Jerzego Giżyckiego, malarza, pisarza, podróżnika i brytyjskiego agenta. Wciągnął ją do pracy w wywiadzie. To małżeństwo również było nieudane, lecz współpraca z brytyjskim wywiadem określiła dalsze jej życie. Na wieść o wybuchu wojny Skarbek wyjechała do Francji (z mężem) i zaangażowała się w walkę z Niemcami (już bez męża). Związana z polską konspiracyjną organizacją wywiadowczą Muszkieterowie, współdziałała z francuskim ruchem oporu, zdobywając uznanie odwagą, inteligencją, rozległością kontaktów oraz umiejętnością wzbudzania zaufania.
Jak pisze w jej biografii Masson, robiła rzeczy wręcz niewiarygodne. Nielegalnie przedostawała się do kraju, skąd przywoziła informacje dla aliantów, pomagała przy przerzucaniu polskich pilotów do Wielkiej Brytanii, ratowała uciekinierów różnych narodowości. Uczestniczyła w nowych misjach na rzecz SOE (Special Operations Executive - Kierownictwo Operacji Specjalnych), tajnej agendy powołanej przez Winstona Churchilla, pod nowymi nazwiskami: Christine Granville i Pauline Armand.
Lubił ją Churchill, kochał Fleming
Choć z wiadomych powodów jest wiele luk w historii życia polskiej Maty Hari, np. okresowe odsunięcie od pracy, spowodowane ponoć podejrzeniami o nieczystą grę (polski wywiad oskarżył ją o współpracę z Niemcami, choć nigdy tego nie udowodniono), to dowodów na niespotykaną siłę, determinację, żywiołowość i brawurę Polki nie brakuje.
To ona w Budapeszcie zdobyła informacje wywiadowcze, które pomogły Churchillowi w uściśleniu terminu niemieckiej inwazji na ZSRR - z Węgier wydostała się w bagażniku chryslera brytyjskiego ambasadora. Zaś pod koniec wojny m.in. pomagała partyzantom w południowej Francji, gdzie zorganizowała wykupienie z rąk Gestapo aresztowanych szefów siatki sabotażowo-dywersyjnej "Jockey". Gdy jeden z jej forteli wyszedł na jaw, Niemcy wyznaczyli wysoką nagrodę za wydanie Polki.
Wojenne przygody i osiągnięcia nie przeszkadzały jej w romansach. Była prawdziwą femme fatale - jej uroda (jako 22-latka została Wicemiss Polonia) robiła piorunujące wrażenie. Brytyjskie władze wojskowe z Kairu wspominają w filmie dokumentalnym Mieczysławy Wazacz "No Ordinary Countess", że gdy Skarbek wchodziła do ich biura, to nawet pułkownik, który świata nie widział poza dokumentami, zrywał się, by ją adorować.
Nie nosiła munduru. Ubierała się skromnie - w bluzki, spódnice i spodnie. Rzadko się malowała. Jeden z agentów, który znał ją z okresu wojennej współpracy, zapewniał w dokumencie Wazacz, że posiadała "wyjątkową kombinację żywego temperamentu, kokieterii, osobistego uroku i osobowości". Mężczyźni szaleli. W Budapeszcie jeden z nieszczęśliwie w niej zakochanych postanowił popełnić samobójstwo - skoczył z mostu i połamał sobie nogi. Bo Dunaj skuł lód.
Rozkochała w sobie także Iana Fleminga, twórcę postaci Jamesa Bonda. Rok po zakończeniu wojny ich znajomość zamieniła się w romans, a pisarz zafascynowany biografią polskiej hrabianki uczynił z niej pierwowzór pierwszej dziewczyny agenta 007.
Zamordował ją zakochany żigolak
Jednak z czasem okazało się, że nikt już jej nie potrzebuje. Mimo licznych odznaczeń (dostała m.in. Order Imperium Brytyjskiego i francuski Krzyż Wojenny) pracowała jako pokojówka w hotelu, telefonistka, sprzedawczyni w londyńskim domu towarowym Harrods, stewardessa na statkach pasażerskich. To na jednym z liniowców odbywającym rejs pomiędzy Wielką Brytanią i Afryką zakochał się w niej Irlandczyk, steward Dennis Muldowney. Był o nią piekielnie zazdrosny, śledził ją i nagabywał. Gdy w Londynie po raz kolejny odrzuciła jego oświadczyny mężczyzna pchnął ją nożem. W samo serce. Umierając, miała wypowiedzieć jedno słowo po polsku: "Przepraszam".
"Leżała na podłodze w kałuży krwi, z nożem o drewnianej rączce, pogrążonym w piersi. Zmarła w parę minut potem. Dochodzenie, wszczęte przez Scotland Yard odkryło niezwykłą przeszłość ofiary" - napisał wówczas magazyn "Life".
Miała 37 lat. Dzień później miała jechać do Andrzeja Kowerskiego, swojej największej miłości, najbliższego przyjaciela i współpracownika z czasów wojny. Mieli osiąść na stałe w Bonn, planowali ślub.
Muldowney, po aresztowaniu przez policję prosił podobno o szybką śmierć, by "połączyć się z Krystyną w zaświatach". Skazano go na karę śmierci i powieszono kilka miesięcy później. Przed samą egzekucją powiedział: "Zabicie jest ostateczną formą posiadania".
Mówi się, że Skarbek znała fakty, które brytyjski wywiad chciał ukryć i dlatego zakochanego Muldowneya wykorzystano jako narzędzie. Pewne jest jedno: legenda Polki, jako jednej z najlepszych agentek II wojny światowej, pozostała.
Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: L’AERD, Sony Pictures