Konkurs na dyrektora krakowskiego ZIKiT sprawdzają funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Powołanie na to stanowisko Jana Tajstera wzbudziło spore kontrowersje, bo nowy dyrektor miejskiej jednostki na koncie ma dwa wyroki za niedopełnienie obowiązków i fałszowanie dokumentacji. Ponadto prokuratura w aż 13 aktach oskarżenia zarzuca mu m.in. korupcję i mobbing.
- Zwróciliśmy się o dokumentację dotyczącą konkursu na dyrektora do urzędu miasta w Krakowie – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak tłumaczy, na razie trwają analizy i weryfikacja zgromadzonych dokumentów. – Bacznie się temu przyglądamy – podkreśla.
Kontrowersyjna decyzja
Jan Tajster nowym dyrektorem Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jednej z największych miejskich instytucji w Krakowie, został w czwartek, 30 lipca. Wybrano go w konkursie. W komisji konkursowej zasiadali prezydent miasta Jacek Majchrowski, Marta Nowak, dyrektor magistratu oraz Wacław Skubida, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Wybór Tajstera na dyrektora ZIKiT wywołał w Krakowie spory sprzeciw. Krakowska prokuratura poinformowała, że będzie domagać się zawieszenia go w pełnionej funkcji.
Do komunikatu prokuratury odniósł się prezydent miasta Jacek Majchrowski. W liście do prokuratury okręgowej zaznacza, że jako osoba pełniąca funkcję pracodawcy w stosunku do kierowników miejskich jednostek, wystąpił do pracowników ZIKiT z komunikatem, że "jest otwarty na spotkanie z każdą osobą, która w prowadzonych postępowaniach przeciwko panu Janowi Tajsterowi posiada status pokrzywdzonego lub świadka".
Za odwołaniem Tajstera z funkcji opowiadają się też lokalni politycy. Swoją konferencję w sprawie Jana Tajstera w niedzielę zorganizowali przedstawiciele Polski Razem, partii KORWiN i ruchu Pawła Kukiza. Zapowiedzieli, że jeśli Jacek Majchrowski nie odwoła skompromitowanego urzędnika, doprowadzą do referendum ws. odwołania prezydenta Krakowa.
Z apelem do radnych o podjęcie uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego zwróciła się również inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom.
Sprawą oburzeni są też krakowscy radni. - To pokazuje, że prezydent może zrobić wszystko – mówił w rozmowie z portalem tvn24.pl Józef Pilch z PiS. Podobnego zdania był Grzegorz Stawowy z PO. - Nad tym nie można przejść obojętnie – stwierdził.
Dwa wyroki i liczne akty oskarżenia
Tajster został prawomocnie skazany 2008 roku. Usłyszał wyrok 10 tys. zł grzywny za doprowadzenie do zimowego paraliżu komunikacyjnego Krakowa w styczniu 2005 roku. Wyrok po 5 latach uległ zatarciu.
W sumie w sądach jest aż 13 aktów oskarżenia przeciwko Tajsterowi.
Ostatni trafił do sądu w styczniu. Według prokuratury podczas budowy przedłużenia ul. Meissnera do al. Jana Pawła II do al. Pokoju Tajster Jan T. zadecydował o wypłaceniu mu kwoty przewyższającej łączną wartość wszystkich prac projektowych przewidzianych w umowie.
Poprzedni akt oskarżenia przeciw Tajsterowi wpłynął do sądu w grudniu ub.r. i dotyczył m.in. korupcji i zawyżenia kosztów remontu pl. Bohaterów Getta o 650 tys. zł poprzez budowę ulicy Na Zjeździe w Krakowie. Według prokuratury na polecenie Jana T. zakres remontu placu został rozszerzony o budowę ulicy Na Zjeździe, łączącej most na Wiśle z ul. Limanowskiego. Dla pokrycia kosztów tej budowy zawyżono wartość i fikcyjnie rozszerzono zakres remontu placu. Wartość fikcyjnych i niezasadnie zawyżonych robót wyniosła ponad 650 tys. zł.
Przeciwko Tajsterowi toczy się też sprawa przed sądem w Nowym Sączu. Tam odpowiada za poświadczenie nieprawdy w dokumentach przy remoncie Małego Rynku w Krakowie.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków /