"Zobaczyłem wybuch garażu". Eksperci analizują film podkomisji smoleńskiej

[object Object]
Film podkomisji traktuje część danych wybiórczotvn24
wideo 2/22

10 kwietnia podczas oficjalnych obchodów 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej powołana przez Antoniego Macierewicza podkomisja smoleńska zaprezentowała swoje ustalenia w formie filmu. Na najbardziej prawdopodobną przyczynę katastrofy wskazano wybuch bomby termobarycznej. Zdaniem innych ekspertów z dziedziny lotnictwa, w filmie fakty mieszają się z błędami i niespójnościami. Materiał "Czarno na białym"

Razem z ekspertami autor reportażu w "Czarno na białym" Piotr Świerczek przeanalizował film zaprezentowany przez podkomisję.

Bomba termobaryczna

W filmie narrator stwierdza, że "zbudowany został fragment kadłuba w skali 1 do 1 zgodnie z planami konstrukcyjnymi", na którym przeprowadzono eksperymenty. - Zobaczyłem wybuch garażu - mówi o tym doktor Maciej Lasek, były wiceszef komisji Millera badającej katastrofę w Smoleńsku. Dodaje, że okna na modelu są namalowane, a prawdziwe okna samolotu w sytuacji eksplozji prawdopodobnie uległyby uszkodzeniu, bo materiał, z którego są zrobione nie jest odporny na temperaturę. - Gdyby bomba termobaryczna była rzeczywiście w tupolewie i została odpalona, kiedy on leciał na większej wysokości, to po pierwsze tupolew zostałby rozerwany na drobne kawałki i w ogóle nie kosiłby przecinek w lesie. Spadłaby duża chmura jego odłamków. Okna w sąsiednich budynkach by wyleciały, nie mówiąc już o oknach w tupolewie. Wyleciałyby z konstrukcji i nie utrzymałyby się w niej - wyjaśnia profesor Paweł Artymowicz, fizyk i astrofizyk z Uniwersytetu w Toronto.

Dowodem na bombę ma być zdaniem podkomisji to, że jedne z drzwi tupolewa zostały wyrwane z samolotu i wbiły się w ziemię. Doktor Wacław Berczyński, wtedy przewodniczący podkomisji, tłumaczył 10 kwietnia podczas wideoczatu, że okna są inaczej umieszczone w samolocie, dlatego nie wypadły podczas wybuchu. Na pytanie, czemu rejestratory nie zanotowały zmiany ciśnienia w samolocie odpowiedział, że "prawdopodobnie nie zdążyły". Podobnie podkomisja odpowiedziała na pytanie, czemu wybuchu nie zanotowały rejestratory dźwięku.

Po katastrofie TWA-800 Amerykanie sprawdzili jednak, że dźwięk wybuchu zawsze się rejestruje. Na nagraniach z takich katastrof słychać głośne zdarzenia dźwiękowe tuż przed zatrzymaniem nagrywania. - Zapis rejestratora dźwięku i rejestratora parametrów lotu kończy się w momencie zderzenia z ziemią - mówi o katastrofie tupolewa Lasek. - Być może doszło do wybuchu po zderzeniu z ziemią. Tak, bo tam paliwo się zapaliło - dodaje.

- Według podkomisji Macierewicza wybuch nastąpił po tym, jak już samolot zszedł, zaczepiał o drzewa, co słychać, następnie oderwała się końcówka skrzydła - to uderzenie też jest słychać. Później jest reakcja załogi - są przekleństwa, krzyki, samolot spada, zderza się z ziemią, zapis się urywa. Po tym momencie jest sugestia, że po tym jak samolot spadł i się rozbił, jest wybuch - wyjaśnia profesor Artymowicz.

Jedno drzewo zamiast zagajnika

Artymowicz przeprowadził własną analizę opartą na zapisach z czarnych skrzynek. Samolot leciał nisko, ścinał gałęzie, uderzył w brzozę, a potem w kolejne drzewa. Dowodem są ślady przycięcia wielu gałęzi, konarów i pni oraz dane z rejestratorów. Z danych wynika, że kilka sekund przed katastrofą samolot był na zaledwie sześciu metrach wysokości. Zaczął się wznosić, a piloci próbowali poderwać maszynę, o czym świadczy podniesienie nosa samolotu, czyli rosnący kąt natarcia. Jednak po utracie skrzydła samolot mocno przechylił się w lewo. Film podkomisji traktuje te dane wybiórczo - przestawia je względem czasu bądź ignoruje. Narrator stwierdza między innymi, że do czasu uderzenia w ziemię samolot nie zszedł poniżej 6 metrów. Na filmie widać też tylko jedno drzewo, chociaż wznosząc się, tupolew wpadł w zagajnik. Na miejscu tuż po katastrofie był pułkownik Mirosław Grochowski, były wiceszef komisji Millera. Nie ma on wątpliwości, że samolot wpadł w drzewa, a złamane pnie niszczyły jego konstrukcję. Zdaniem podkomisji brzozę mogły złamać elementy konstrukcji samolotu, odlatujące od rozpadającego się wcześniej skrzydła. W tym samym filmie kilka minut później podkomisja formułuje jednak tezę, że w przypadku eksplozji części samolotu opadają swobodnie na gałęzie drzew. W oficjalnym raporcie dochodzi do zderzenia tupolewa z brzozą. Drzewo się złamało, ale samolot stracił wtedy skrzydło. Zdaniem podkomisji fragmenty wbite w brzozę nie muszą należeć do tupolewa. Jak powiedział Berczyński na wideoczacie 10 kwietnia, "nie mamy na to żadnego dowodu".

- Widziałem osobiście te elementy jeszcze w pierwszym dniu. Dla mnie oczywiste było i jest do tej pory, że to są elementy, które się wbiły po zderzeniu - mówi pułkownik Grochowski. - Prokuratorzy robili potem dokładną analizę, bo wycięli ten fragment. Potwierdzili, że to są elementy samolotu Tu-154 - dodaje.

Rola nawigatorów

Według podkomisji nie było zderzenia z brzozą, więc oderwane skrzydło nie wywołało odwrócenia samolotu na plecy. Aby to udowodnić przeprowadzono eksperymenty. Na filmie i eksperymencie dziób samolotu był zadarty o 10 stopni. - Mówi się o małych kątach natarcia i pokazuje się jakieś wyniki i być może one są prawdziwe, tylko że one nie mówią nic o katastrofie w Smoleńsku. W katastrofie w Smoleńsku kąty natarcia były duże. To jest prawdopodobnie manipulacja - komentuje to Artymowicz. Jak mówi narrator filmu, piloci nie odlecieli wcześniej na drugi krąg, bo "nawigatorzy milczeli" i "nie wydali wymaganej komendy odejścia na drugi krąg". "Po osiągnięciu stu metrów Protasiuk czekał sekundę, dwie, pięć, spodziewając się sygnału ostrzegawczego i rozkazu z wieży" - słyszymy w filmie. Zdaniem Laska podkomisja smoleńska "pominęła fakt, że ta decyzja o odejściu na drugi krąg była podjęta zdecydowanie za późno". - Albo osoby, które przygotowywały ten film nie mają zielonego pojęcia o lotnictwie i o przepisach, które obowiązują w wojsku, albo być może chcieli w ten sposób postawić załogę w jeszcze gorszym świetle, niż to pokazał raport Anodiny - gwałtownie zbliżają się do ziemi i nie reagują, bo czekają na komendę kontrolera - dodaje.

Od słowa "odchodzimy" minęło pięć sekund, zanim piloci zorientowali się, że maszyna nie reaguje na odejście w trybie automatycznym i ręcznie zwiększyli obroty silnika. Było jednak za późno - tak stwierdziła komisja Millera. Obecna podkomisja częściowo się z tym zgadza, ale nie ma jeszcze swojej wersji. - Samolot nie odchodził, schodził jeszcze niżej ten etap badania jest jeszcze w toku - tłumaczył podczas wideoczatu 10 kwietnia ówczesny wiceprzewodniczący podkomisji, doktor Kazimierz Nowaczyk. Film znaczną część poświęca domniemanej intrydze rosyjskiej. Zdaniem podkomisji lądujący wcześniej Ił miał testować złe naprowadzanie polskiego tupolewa, a wszystkim kierować miała Moskwa. Nie wyjaśnia jednak, że nie chodzi o polecenia z Moskwy, z Kremla, a o kontrolę obszaru, czyli pracę nawigatorów z Moskwy, którzy nadzorują całą przestrzeń powietrzną nad Rosją. - Każdy kto lata i prowadzi korespondencję lotniczą doskonale rozumie, o co chodzi - wyjaśnia pułkownik Grochowski.

Autor: mart/sk/jb / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak w stolicy USA, Waszyngtonie. Jedną z pasażerek samolotu była żona Hamaada Razy, który czekał na jej przylot. Jak przekazał amerykańskim mediom, "modli się, żeby ktoś wyciągnął ją z rzeki". Pokazał również ostatnie wiadomości, które otrzymał od żony.

Jego żona napisała, że "lądują za 20 minut". "Reszta wiadomości nie została dostarczona"

Jego żona napisała, że "lądują za 20 minut". "Reszta wiadomości nie została dostarczona"

Źródło:
tvn24.pl, CNN

W stolicy USA, Waszyngtonie, doszło do katastrofy lotniczej. Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak obok lotniska Ronalda Reagana - podała Federalna Administracja Lotnictwa. Według senatora Teda Cruza, szefa komisji transportu w Senacie USA, są ofiary śmiertelne.

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, BBC, tvn24.pl
Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na miejscu katastrofy lotniczej, do której doszło w Waszyngtonie, trwa akcja ratowniczo-poszukiwawcza. Co wiadomo o samolocie pasażerskim i śmigłowcu, które zderzyły się w stolicy USA.

Co wiadomo o maszynach, które rozbiły się nad Potomakiem. "Jeden z najbezpieczniejszych samolotów na świecie"

Co wiadomo o maszynach, które rozbiły się nad Potomakiem. "Jeden z najbezpieczniejszych samolotów na świecie"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Daily Telegraph, tvn24.pl

Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak w stolicy USA, Waszyngtonie, obok lotniska Ronalda Reagana - podała Federalna Administracja Lotnictwa. Amerykańska stacja CNN opublikowała nagranie, na którym widać moment zderzenia maszyn w powietrzu.

Moment katastrofy w Waszyngtonie. Publikują nagranie

Moment katastrofy w Waszyngtonie. Publikują nagranie

Źródło:
CNN

- Widziałem jego spód, świecił się bardzo jasno - mówi świadek katastrofy lotniczej w Waszyngtonie o samolocie American Airlines. - Pod nim był snop iskier.

"Widziałem snop iskier". Świadek o momencie katastrofy

"Widziałem snop iskier". Świadek o momencie katastrofy

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Wprowadzenie opłaty za wjazd samochodem na nowojorski Manhattan ograniczyło ruch o milion pojazdów. Dzięki temu czas podroży skrócił się o nawet 30 procent.

Jedna decyzja, milion aut mniej

Jedna decyzja, milion aut mniej

Źródło:
PAP

Totalitarne pranie mózgów Koreańczyków z Północy w połączeniu z rosyjskim lekceważeniem życia - to skutkuje ich ogromnymi stratami w rosyjskim obwodzie kurskim. Ukraińcy, którzy od miesięcy prowadzą działania na małym fragmencie rosyjskiego terytorium, muszą odpierać kolejne szturmy żołnierzy Kima - rzadko udaje się schwytać jeńców żywcem. Chociaż Koreańczycy nie za dobrze radzą sobie z atakami dronów i mają braki w podstawowym wyposażeniu, to nawet ukraińscy żołnierze sił specjalnych muszą przyznać, że są fizycznie sprawni i potrafią całkiem dobrze strzelać.

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Firma Meta zgodziła się w ramach ugody wypłacić Donaldowi Trumpowi odszkodowanie w wysokości 25 milionów dolarów. Ma to związek z pozwami, które Trump złożył po zawieszeniu jego kont na Facebooku i Instagramie w 2021 roku.

Meta wypłaci Trumpowi duże odszkodowanie

Meta wypłaci Trumpowi duże odszkodowanie

Źródło:
PAP

Mamy mnóstwo zachorowań na grypę - pacjentów jest tak dużo, że bywają problemy z dostaniem się do lekarza. Tygodniowo choruje nawet 50 tysięcy osób, ale niezdiagnozowanych jest na pewno zdecydowanie więcej. Grypa to groźna choroba zakaźna. Jej powikłania potrafią być bardzo poważne, dlatego specjaliści apelują, by się szczepić, ale robi to zaledwie 5 procent osób. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Zachorowań na grypę przybywa. "Trzeba zaszczepić potrzebę szczepienia wśród pacjentów" 

Zachorowań na grypę przybywa. "Trzeba zaszczepić potrzebę szczepienia wśród pacjentów" 

Źródło:
TVN24

W razie braku dojścia do porozumienia WOŚP z TV Republika sieć handlowa Lidl zaprzestanie dalszych emisji spotów reklamowych w stacji - poinformowała dyrektorka do spraw korporacyjnych i społecznej odpowiedzialności biznesu Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz. Firma Oleofarm przekazała, że rezygnuje z emisji reklam w TV Republika.

Kolejna firma reaguje po oświadczeniu Owsiaka

Kolejna firma reaguje po oświadczeniu Owsiaka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Kradzieże pieniędzy z konta metodą "na bankowca" stały się prawdziwą plagą - informuje w czwartkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita". Jak dodaje, coraz częściej tej formie oszustwa ulegają ludzie młodzi.

Tylko oni i "bankowiec". Plaga oszustw

Tylko oni i "bankowiec". Plaga oszustw

Źródło:
PAP

Dwie osoby zostały zatrzymane w sprawie podpalenia mężczyzny na przystanku autobusowym koło Mińska Mazowieckiego. Z relacji poszkodowanego wynika, że sprawcy użyli wkładu do znicza, by wzniecić pożar. 46-latek doznał oparzeń drugiego stopnia.

Mieli podpalić kolegę przy pomocy wkładu do znicza. Dwaj mężczyźni zatrzymani

Mieli podpalić kolegę przy pomocy wkładu do znicza. Dwaj mężczyźni zatrzymani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń pogodowych. Nadchodzące dni mają przynieść powrót zimy, przez co drogi w wielu województwach skuje lód.

Drogi skuje lód. Tu trzeba będzie zdjąć nogę z gazu

Drogi skuje lód. Tu trzeba będzie zdjąć nogę z gazu

Źródło:
IMGW

W Rzymie rozpoczął się demontaż skrytek na klucze do mieszkań wynajmowanych turystom. To wynik rozporządzenia włoskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, na mocy którego wprowadzono obowiązek osobistego meldowania i rejestracji. Dotychczas robiono to zdalnie, a turyści otwierali skrzynki przy pomocy otrzymanego kodu.

Symbol masowej turystyki. Akcja straży miejskiej

Symbol masowej turystyki. Akcja straży miejskiej

Źródło:
PAP

Biały Dom wycofał się ze swojej decyzji o zamrożeniu dotacji i pożyczek federalnych. Stało się to zaledwie dwa dni po tym, jak administracja Donalda Trumpa wydała nakaz w tej sprawie. Według amerykańskich mediów, pierwotne zarządzenie wywołało chaos i zamieszanie wśród urzędników. We wtorek sąd w Rhode Island wstrzymał jego realizację, wskazując na konieczność uściślenia wytycznych.

Administracja Trumpa po dwóch dniach wycofuje się ze swojej decyzji

Administracja Trumpa po dwóch dniach wycofuje się ze swojej decyzji

Źródło:
PAP, CBS

To jeszcze niczego nie przesądza, ale w węgierskiej rzeczywistości jest intrygujące. Rośnie sondażowa przewaga opozycyjnej węgierskiej partii TISZA nad rządzącym nieprzerwanie od kilkunastu lat Fideszem. Czy Vitkor Orban może w przyszłym roku stracić władzę? To przecież polityk, który ma niemal pełną kontrolę nad mediami i państwem, a na arenie międzynarodowej sympatię prezydenta USA Donalda Trumpa.

Fidesz traci, rośnie przewaga partii opozycyjnej

Fidesz traci, rośnie przewaga partii opozycyjnej

Źródło:
TVN24 BiS

Kolejna burza, którą nazwano Ivo, uderzyła w Hiszpanię. Towarzyszący żywiołowi wiatr w porywach rozpędzał się do 100 kilometrów na godzinę. Burza przyniosła obfite opady deszczu oraz śniegu. W wielu regionach kraju wciąż obowiązują ostrzeżenia.

Zamknięte szkoły, auta pod śniegiem. Burza Ivo uderzyła

Zamknięte szkoły, auta pod śniegiem. Burza Ivo uderzyła

Źródło:
ENEX, larazon.es, elconfidencial

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w środę wyrok 10 lat więzienia dla Anny T. za spowodowanie eksplozji i zawalenia się domu w Puławach (woj. lubelskie). W wybuchu zginęło starsze małżeństwo - jej ciocia i wujek. Wyrok jest prawomocny.

Doprowadziła do wybuchu, zabiła wujka i ciocię. Jest wyrok

Doprowadziła do wybuchu, zabiła wujka i ciocię. Jest wyrok

Źródło:
PAP

Jurek Owsiak opublikował treść niecodziennego listu, jaki otrzymał od jednego z byłych wolontariuszy. Jego nadawca przyznał się do kradzieży przed laty puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przedstawił też historię swojej córki, która dzięki sprzętowi WOŚP wygrała z chorobą.  

"Od kilkunastu lat biłem się z własnym sumieniem". Niezwykły list w puszce WOŚP 

"Od kilkunastu lat biłem się z własnym sumieniem". Niezwykły list w puszce WOŚP 

Źródło:
tvn24.pl

Była węgierska sędzia Adrienn Laczo wypowiedziała się w środę w Parlamencie Europejskim w sprawie udzielenia azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu. Jej zdaniem decyzja ta jest ryzykowna i podkopuje zaufanie między państwami Unii Europejskiej. Wyjaśniła także, dlaczego węgierski sąd jeszcze nie zastosował się do Europejskiego Nakazu Aresztowania Romanowskiego.

"Węgry znalazły się na niebezpiecznej ścieżce". Była węgierska sędzia o sprawie Romanowskiego

"Węgry znalazły się na niebezpiecznej ścieżce". Była węgierska sędzia o sprawie Romanowskiego

Źródło:
PAP

Kierująca autem osobowym wjechała na kładkę dla pieszych przy ulicy Nadbrzeżnej w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie). Mundurowym tłumaczyła, że chciała sobie skrócić drogę do pracy.

Przejechała po kładce dla pieszych. "Chciała skrócić sobie drogę". Nagranie

Przejechała po kładce dla pieszych. "Chciała skrócić sobie drogę". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Policja w Kolbuszowej (woj. podkarpackie) wyjaśnia sprawę bójki nauczyciela z uczniem, do której miało dojść we wtorek po południu w tamtejszym Zespole Szkół Technicznych. Na wideo nagranym telefonem widać szarpaninę między nauczycielem a uczniem. Kuratorium oświaty zleciło wszczęcie postępowania wobec nauczyciela i na czwartek zapowiada kontrolę w szkole.

Bójka nauczyciela z uczniem. Sprawę bada policja i kuratorium

Bójka nauczyciela z uczniem. Sprawę bada policja i kuratorium

Źródło:
PAP, TVN24
Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Centralny Port Komunikacyjny ma zostać uruchomiony w 2032 roku. Pełnomocnik rządu ds. CPK przekazał, że po przeniesieniu tam ruchu pasażerskiego z warszawskiego lotniska będzie korzystało wojsko i latać będą samoloty rządowe.

Co z Lotniskiem Chopina po otwarciu CPK? Pełnomocnik rządu odpowiada

Co z Lotniskiem Chopina po otwarciu CPK? Pełnomocnik rządu odpowiada

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24

Dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24 Magda Łucyan została nominowana do Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Zwycięzca zostanie ogłoszony 26 lutego, wyróżnienie zostanie przyznane po raz drugi. 

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan nominowana do Nagrody Radia ZET

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan nominowana do Nagrody Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Od aplikacji, która wydawała się jedynie ciekawostką, po platformę pozwalającą wpływać na wyniki wyborów. Jak to się stało, że TikTok ma taką pozycję? Dlaczego w kolejnych krajach - od USA, poprzez Indie, aż po Albanię i Szwecję - pojawiają się pomysły zablokowania jej? Jak mówią eksperci, olbrzymią częścią sukcesu TikToka są jego algorytmy. One szybko uczą się o nas tego, czego sami jeszcze o sobie nie wiemy.

Tam się już nie tylko tańczy i śpiewa. "Masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy"

Tam się już nie tylko tańczy i śpiewa. "Masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy"

Źródło:
tvn24.pl

Środowisko wydawców i dziennikarzy oraz organizacje społeczne po raz kolejny zaapelowały o pełną dekryminalizację zniesławienia. "Samo złagodzenie i ograniczenie zakresu przestępstwa zniesławienia, choć jest krokiem w dobrą stronę, nie zniweluje efektu mrożącego związanego z artykułem 212 Kodeksu karnego" - podkreślili przedstawiciele mediów.

Wydawcy i organizacje społeczne apelują o pełną dekryminalizację zniesławienia

Wydawcy i organizacje społeczne apelują o pełną dekryminalizację zniesławienia

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańscy meteorolodzy ostrzegają przed pogodą, jaka w najbliższych dniach nastanie w Stanach Zjednoczonych. Front atmosferyczny, który przyniósł długo wyczekiwane, ale bardzo intensywne opady deszczu w Kalifornii, będzie poruszał się na wschód, niosąc za sobą zarówno śnieżyce, jak i ulewy. Służby ostrzegły przed możliwością wystąpienia powodzi błyskawicznych.

Możliwe śnieżyce oraz powodzie błyskawiczne. Kolejne załamanie pogody w USA

Możliwe śnieżyce oraz powodzie błyskawiczne. Kolejne załamanie pogody w USA

Źródło:
FOX Weather, NWS