Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.
Policja Kapitolu podała we wtorek, że zatrzymała mężczyznę z pochodnią i rakietnicą. "Mężczyzna, który śmierdział benzyną, został zatrzymany przy wejściu do centrum dla zwiedzających Kapitolu, skąd rozpoczynają się wycieczki po budynku" - przekazały służby. Poinformowano również, że posiadał dwa kontenery, które, po otwarciu, wydzielały zapach benzyny.
Centrum dla zwiedzających zostało tymczasowo zamknięte.
Groźby zamachów bombowych w Georgii
Jak przekazało FBI, w Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z mailami o grożących zamachach bombowych, wysyłanymi z rosyjskich domen. Odpowiadający za wybory sekretarz stanu Georgii Brad Raffensperger przekazał, że w hrabstwie Fulton pod Atlantą z tego powodu zamknięto dwa lokale wyborcze. Raffensperger stwierdził, że groźby nie były wiarygodne, ale wymagały sprawdzenia. Głosowanie w tych lokalach może zostać wydłużone.
Jak przekazało FBI, podobne groźby odnotowano również w innych stanach, ale "żadne z zagrożeń nie zostało dotychczas uznane za wiarygodne".
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Faina Gurevich/Shutterstock