Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.
We wtorek o godzinie 23 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wszystkie wydarzenia można będzie również śledzić w tvn24.pl.
- Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu i wzięcia udziału w głosowaniu – powiedziała Kamala Harris. Podkreśliła, że te wybory są "punktem zwrotnym" dla kraju, w którym proponowane są dwie "skrajnie różne wizje przyszłości narodu".
Wybory prezydenckie w USA
Głosowanie w USA rozpoczęło się we wtorek o godzinie 6 (godzinie 12 czasu polskiego) we wschodnich stanach. Wyniki z tych stanów zaczną być publikowane tuż po północy czasu polskiego, a ostatnie lokale - na Alasce i Hawajach - zamkną się o godzinie 7 czasu polskiego w środę.
Jak podał dziennikarzom w poniedziałek sztab Harris, możliwe jest, że jeśli różnice między kandydatami nie będą bardzo małe, już we wtorek wieczorem poznamy rozstrzygnięcie wyborów w Georgii, Karolinie Północnej i Michigan, a po północy czasu wschodnioamerykańskiego również z Wisconsin. Jeśli którykolwiek z kandydatów wygra w trzech z tych stanów, będzie miał niemal gwarantowane zwycięstwo.
W przypadku tak wyrównanej rywalizacji w kluczowych stanach, jak to było w 2020 roku, wyłonienie zwycięzcy może potrwać nawet do czwartku i później. W 2020 roku na rozstrzygnięcie trzeba czekać było aż cztery dni, m.in. ze względu na rekordową liczbę głosów oddanych pocztą. O zwycięstwie zadecydowało wówczas 80 tysięcy głosów w trzech stanach. Jeśli sprawdzą się tegoroczne sondaże, ten scenariusz może się powtórzyć, bo różnice między kandydatami mieściły się w większości z nich w granicach błędu statystycznego.
Harris spędzi wieczór wyborczy na swojej macierzystej uczelni, Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie, natomiast kandydat republikanów Donald Trump organizuje wyborczą imprezę w swojej posiadłości Mar-a-Lago w West Palm Beach na Florydzie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DAVID MUSE