Zamieszki w USA. Co wiemy o wydarzeniach w Waszyngtonie?

Źródło:
CNN, Reuters, PAP

Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się w środę do siedziby Kongresu USA, który miał ostatecznie potwierdzić ważność wyborów prezydenckich. Protestujący starli się z policją, doszło do użycia gazu. Śmiertelnie postrzelona została kobieta, w sumie zmarły cztery osoby. Do działań skierowana została Gwardia Narodowa. Zaniepokojenie wydarzeniami w Waszyngtonie wyrazili światowi przywódcy oraz byli prezydenci USA. Późnym wieczorem wznowiono obrady Kongresu. Co wiemy o wydarzeniach w amerykańskiej stolicy?

- Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się w środę do siedziby Kongresu USA, który miał ostatecznie potwierdzić ważność wyborów prezydenckich. Protestujący starli się z policją, doszło do użycia gazu. Posiedzenie Kongresu zostało przerwane.

- W odpowiedzi na te wydarzenia prezydent elekt Joe Biden zaapelował do Trumpa, by "wypełnił swoją przysięgę, bronił konstytucji i zażądał zakończenia tego oblężenia". Krótko po tych słowach Trump opublikował na Twitterze nagranie wideo, w którym wezwał swoich zwolenników do pokojowego rozejścia się do domów. Podtrzymał swoje zdanie, że wybory zostały sfałszowane.

- W wyniku starć zginęły cztery osoby, a ponad 50 zostało aresztowanych. Pierwszą ofiarą była kobieta, która została postrzelona w gmachu Kongresu. Następnie waszyngtońska policja poinformowała o trzech kolejnych przypadkach śmiertelnych, chociaż nie podała, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. 

- W Waszyngtonie wprowadzono stan wyjątkowy, który będzie obowiązywał do 21 stycznia, czyli pierwszego dnia po zaprzysiężeniu na prezydenta Joe Bidena. Do stolicy USA wkroczył też oddział Gwardii Narodowej. Według CNN i dziennika "New York Times", rozkaz zatwierdził wiceprezydent Mike Pence, a nie Donald Trump.

- Kongres oficjalnie zatwierdził wybór Joe Bidena.

W środę na ulice Waszyngtonu wyszli w proteście zwolennicy ustępującego prezydenta Donalda Trumpa. Tego dnia Kongres Stanów Zjednoczonych miał ostatecznie potwierdzić ważność wyników listopadowych wyborów prezydenckich, które wygrał Joe Biden. Protestujący wdarli się do Kapitolu, doszło do starć z policją. Sytuacja była napięta. Oto co wiemy na temat wydarzeń w Waszyngtonie.

OGLĄDAJ TO, CO SIĘ DZIEJE W WASZYNGTONIE W INTERNECIE

Jak protestujący dostali się do Kapitolu?

Krótko po godzinie 13 czasu lokalnego (godz. 19 czasu polskiego) setki protestujących przedarły się przez barierki bezpieczeństwa wokół Kapitolu. Tam doszło do starć z funkcjonariuszami, którzy użyli gazu. Niektórzy nazywali oficerów "zdrajcami" za wykonywanie przez nich swojej pracy. Około 90 minut później policja poinformowała, że protestujący wdarli się do budynku.

Wtargnięcie zwolenników prezydenta do Kongresu i ewakuacja parlamentarzystów stanowi bezprecedensowe wydarzenie w historii Stanów Zjednoczonych. Demonstrantom udało się wejść m.in. do sali obrad Izby Reprezentantów oraz biura szefowej tej izby Nancy Pelosi. Zdjęcia przechadzających się po korytarzach Kongresu sympatyków Trumpa z flagami Konfederacji oraz bronią obiegły zszokowany świat.

Co stało się w Kapitolu?

Kongres zarządził przerwę w obradach. Policja Kapitolu zaleciła członkom Kongresu wyjęcie masek gazowych z ich gabinetów i bycie przygotowanym na ich założenie. Wiceprezydent USA Mike Pence przewodniczący obradom został ewakuowany.

Także przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi została ewakuowana z budynku Kongresu i jest bezpieczna - poinformowała agencja Reutera. Telewizja CNN koło godziny 23 polskiego czasu podała, że także kierownictwo Izby Reprezentantów i Senatu jest ewakuowane i zostanie przewiezione do pobliskiej bazy wojskowej Fort McNair.

Policja Kapitolu pracowała nad zabezpieczeniem kolejnych pięter budynku, na zewnątrz koncentrując jednostki policji waszyngtońskiej, która nie podjęła zdecydowanych działań wobec zgromadzonego tłumu - informował CNN.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co dzieje się wewnątrz budynku Kongresu?

Stacja po godzinie 22 czasu polskiego podała też, że z części budynku waszyngtońskiego Kapitolu, zajmowanej przez Senat, usunięto protestujących. CNN pokazała na swojej antenie, jak zgromadzeni na zewnątrz protestujący wybijają szyby w budynku.

Służby prasowe Kapitolu podały przed godziną 24 czasu polskiego, że budynek Kapitolu jest już bezpieczny. Około godz. 00.30 czasu polskiego (ok. 18.30 czasu lokalnego) CNN podał, że tłum zaczął się rozpraszać. O godz. 2 Kongres wznowił obrady.

Cztery ofiary śmiertelne

Podczas środowych zamieszek w budynku Kapitolu ranna została kobieta, która według doniesień została postrzelona przez policjanta. Telewizja MSNBC pokazała nagranie, na którym widać ranną wynoszoną na noszach i reanimowaną. Około północy czasu polskiego agencja Reuters poinformowała, że kobieta zmarła. Informację tę potwierdził niedługo później rzecznik waszyngtońskiej policji.

Również około północy CNN przekazał, że 24-letni mężczyzna wspinający się po rusztowaniu na zachodnim froncie Kapitolu spadł z wysokości około 9 metrów. Według źródła stacji mężczyzna został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. 

Kilka godzin później szef stołecznej policji Robert Contee poinformował o śmierci kolejnych trzech osób - dwóch mężczyzn i kobiety - w związku z środowymi zamieszkami na Kapitolu. Nie powiedział jednak dokładnie, co było przyczyną ich śmierci, ani nie ujawnił ich tożsamości.

Gwardia Narodowa

Rzecznik Pentagonu Jonathan Hoffman przekazał: "Gwardia Narodowa Dystryktu Kolumbii została zmobilizowana, aby wesprzeć federalne siły bezpieczeństwa w tym mieście. Pełniący obowiązki ministra obrony Christopher Miller jest w kontakcie z kierownictwem Kongresu, a sekretarz do spraw armii Ryan McCarthy - z władzami Dystryktu. Akcja sił porządkowych będzie kierowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości".

Działania demonstrantów

Jak relacjonował korespondent TVN24 Marcin Wrona, około godziny 23 czasu polskiego policja usunęła protestujących ze schodów siedziby kongresu USA. Demonstranci zapowiadali jednak, że usunęli się, by zaczerpnąć powietrza po spryskaniu gazem łzawiącym i zamierzają tam wrócić.

Policja Kapitolu usunęła protestujących ze schodów siedziby Kongresu USA. Zapowiadają, że wrócą. Relacja z Waszyngtonu
Policja Kapitolu usunęła protestujących ze schodów siedziby Kongresu USA. Zapowiadają, że wrócą. Relacja z WaszyngtonuTVN24, Twitter/IGORROBIC

Donald Trump do protestujących

"Proszę wspierajcie naszą straż Kapitolu oraz służby bezpieczeństwa. Oni naprawdę są po stronie naszego kraju. Zachowujcie spokój!" - napisał Trump na Twitterze, po tym, jak protestujący wdarli się już do siedziby Kongresu USA.

Wcześniej przemawiał podczas protestu do swoich zwolenników. Mówił między innymi, że "nasze państwo ma dość i nie będziemy tego dłużej znosić". - Nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy - powiedział. Po jego przemówieniu w okolicy Białego Domu demonstranci skierowali się w stronę Kapitolu, do czego - jak pisze CNN - zachęcał Trump.

Reakcja Joe Bidena

W telewizyjnym oświadczeniu prezydent elekt Joe Biden wezwał prezydenta Donalda Trumpa, aby "wystąpił w telewizji ogólnokrajowej, wypełnił swoją przysięgę, aby bronił konstytucji i zażądał końca tego oblężenia". - W tej chwili nasza demokracja jest atakowana w sposób nie mający precedensu  - mówił.

Działania policji i godzina policyjna

Szef waszyngtońskiej policji Robert Contee, że zatrzymano co najmniej 13 osób zostało zatrzymanych podczas oblężenia Kapitolu. Jak dodał, żadna z tych osób nie jest mieszkańcem Waszyngtonu. Dodał, że kilku oficerów doznało obrażeń. Później policja podała, że liczba zatrzymanych wzrosła do ponad 50.

Wcześniej CNN podała, że co najmniej jeden policjant został potraktowany gazem pieprzowym i przewieziony szpitala. Associated Press i telewizja CNN informują, że policja używa gazu łzawiącego i granatów hukowych. O północy rozpoczęła się w Waszyngtonie godzina policyjna, która będzie obowiązywać do godziny 6 rano czasu lokalnego (południe w czwartek w Polsce).

Około północy czasu polskiego tłum demonstrantów zaczął rozchodzić się spod Kapitolu. Władze poinformowały, że Kongres został zabezpieczony.

Międzynarodowe reakcje

Sytuację w amerykańskiej stolicy komentowali w środę zagraniczni politycy.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg określił wydarzenia mające miejsce w Waszyngtonie jako "szokujące sceny". Jak dodał, "wynik demokratycznych wyborów musi być respektowany".

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson określił wydarzenia w Kongresie jako "haniebne". "Stany Zjednoczone reprezentują demokrację na całym świecie i jest rzeczą istotną, by teraz nastąpiło pokojowe i uporządkowane przekazanie władzy" – napisał na Twitterze.

- Chcę wyrazić naszą przyjaźń i wiarę w Stany Zjednoczone. To co się dzisiaj wydarzyło w Waszyngtonie bez wątpienia nie jest amerykańskie. Wierzymy w siłę naszych demokracji. Wierzymy w siłę amerykańskiej demokracji - powiedział po angielsku prezydent Francji Emmanuel Macron w nagraniu zarejestrowanym w Pałacu Elizejskim i opublikowanym na Twitterze.

Premier Włoch Giuseppe Conte, komentując na Twitterze zamieszki w Waszyngtonie, oświadczył, że przemoc jest nie do pogodzenia z korzystaniem z praw politycznych i swobód demokratycznych. "Pokładam zaufanie w trwałość i siłę instytucji Stanów Zjednoczonych" - dodał Conte.

Kanadyjczycy są głęboko zaniepokojeni atakiem na demokrację w Stanach Zjednoczonych - napisał na Twitterze w środę wieczorem premier Kanady Justin Trudeau przypominając, że USA to najbliższy sojusznik i sąsiad Kanady.

"Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym" – napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, "Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji".

Byli prezydenci zabierają głos

Zamieszki, do jakich doszło w środę na Kapitolu, komentowali także byli prezydenci USA: Barack Obama, Bill Clinton oraz George W. Bush.

"Historia słusznie zapamięta dzisiejszą przemoc na Kapitolu, wznieconą przez urzędującego prezydenta, który nadal głosi bezpodstawne kłamstwa na temat wyniku legalnych wyborów, jako moment wielkiej hańby i wstydu dla naszego narodu" - napisał Obama w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu.

"Dziś stanęliśmy w obliczu bezprecedensowej napaści na nasz Kapitol, naszą Konstytucję i nasz kraj. Była ona napędzana ponad czterema latami toksycznej polityki szerzącej celową dezinformację, siejącej nieufność do naszego systemu i stawiającej Amerykanów przeciwko sobie" - napisał na Twitterze Clinton.

George W. Bush wydał oświadczenie, w którym potępił środowe zajścia w Waszyngtonie. Przerwanie obrad Kongresu, podczas których dokonywano zatwierdzenia wyników wyborów prezydenckich z listopada 2020 roku obserwował - jak przyznał - z niedowierzaniem i przerażeniem. "To obraz obrzydliwy i łamiący serce" – ocenił.

Wznowienie obrad Kongresu

O godzinie 20 czasu lokalnego (2 w nocy w Polsce) w Waszyngtonie wznowiono posiedzenie Kongresu. Na jego początku wiceprezydent Mike Pence stwierdził, że osoby które wtargnęły do parlamentu "nie wygrały". Podziękował także służbom bezpieczeństwa.

- Obroniliśmy dzisiaj nasz Kapitol - oświadczył. - Ci, którzy dzisiaj siali spustoszenie w naszym Kapitolu, nie wygrali. Przemoc nigdy nie zwycięża. Wolność zwycięża. To wciąż jest izba ludu. Kiedy znów zbieramy się w tej sali, świat ponownie jest świadkiem odporności i siły naszej demokracji - dodał.

Mike Pence: przemoc nigdy nie zatriumfuje
Mike Pence: przemoc nigdy nie zatriumfujeTVN24

- Senat USA nie zostanie zastraszony - ocenił natomiast lider republikańskiej większości w tej izbie Mitch McConnell. - Próbowali zniszczyć naszą demokrację. Nie udało im się. Nie udało im się przeszkodzić Kongresowi - powiedział polityk z Kentucky.

Źródło z otoczenia Pence'a poinformowało, że wiceprezydentowi zaoferowano opuszczenie Kongresu, ale ten odmówił i przez cały czas przebywał na Kapitolu. "Właśnie rozmawiałem z wiceprezydentem Pence'm. Jest naprawdę dobrym i przyzwoitym człowiekiem. Wykazał się dziś odwagą, podobnie jak w Kapitolu 11 września jako kongresman. Jestem dumny, że mogę z nim służyć" - napisał na Twitterze doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Robert O'Brien.

McConnell: starali się zakłócić mechanizmy naszej demokracji. Nie udało im się
McConnell: starali się zakłócić mechanizmy naszej demokracji. Nie udało im sięTVN24

Część republikanów zmienia zdanie

W USA panuje atmosfera przygnębienia i niedowierzania. Pojawiają się komentarze, że to jeden z najbardziej smutnych dni amerykańskiej demokracji w historii.

Kilku republikańskich senatorów, którzy wcześniej deklarowali że będą sprzeciwiać się zatwierdzaniu wyniku wyborów, oświadczyło że wobec ostatnich wydarzeń zmienia zdanie i nie będzie blokować procesu przekazania władzy Joe Bidenowi.

Fala dymisji

Po wtargnięciu zwolenników Donalda Trumpa do Kongresu część pracowników Białego Domu zrezygnowała z pracy. Portal CNN spekuluje że kolejni rozważają taki krok.

Dymisję z efektem natychmiastowym złożyła Stephanie Grisham, szefowa personelu Melanii Trump i była rzeczniczka Białego Domu. Swoją pracę zakończyły także Sarah Matthews z biura prasowego oraz Anna Cristina Niceta, która odpowiadała za organizacje spotkań. Jak podaje CNN, dymisję jeszcze w środę czasu miejscowego rozważają także O'Brien, doradca Białego Domu Matt Pottinger oraz zastępca szefa personelu Chris Liddell.

Rozmowy na temat odsunięcia Trumpa od władzy

Według CNN niektórzy członkowie rządu prowadzą rozmowy na temat odsunięcia prezydenta od władzy przez powołanie się na 25. poprawkę do Konstytucji USA

Przewiduje ona możliwość pozbawienia prezydenta Stanów Zjednoczonych władzy, jeśli większość członków jego gabinetu - pod kierunkiem wiceprezydenta - dojdzie do wniosku, że prezydent jest niezdolny do sprawowania tego urzędu. O takiej opinii musi pisemnie zostać poinformowany Kongres, władzę niezwłocznie przejmuje w takim przypadku wiceprezydent. Prezydent może jednak zaprotestować, a wtedy jeśli wiceprezydent i gabinet to zakwestionują, ostateczną decyzję podejmuje Kongres. O zastosowanie 25. poprawki zaapelowali do Pence'a demokratyczni członkowie komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów

Autorka/Autor:akr, momo/kab, mtom

Źródło: CNN, Reuters, PAP

Pozostałe wiadomości

Departament Stanu USA potwierdził, że Stany Zjednoczone jeszcze w marcu dostarczyły Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu ATACMS w wersji o zasięgu do 300 kilometrów. Według dwóch amerykańskich urzędników, na których powołuje się agencja AP, rakiet użyto między innymi w ataku na lotnisko wojskowe na Krymie, do którego doszło w połowie kwietnia.

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Departament Stanu potwierdza, że dostarczono Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce 360 rakiet przeciwradarowych AARGM-ER. To jeden z najnowszych amerykańskich pocisków tego typu. Maksymalną cenę potencjalnej transakcji wyznaczono na 1,275 miliarda dolarów.

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

360 rakiet AARGM-ER może trafić do Polski. Amerykańskie władze wyraziły zgodę na sprzedaż

Źródło:
PAP

Mocnym kandydatem do objęcia teki ministra spraw wewnętrznych i administracji jest Tomasz Siemoniak, dotychczasowy koordynator służb specjalnych - dowiedział się tvn24.pl. Nie jest jeszcze przesądzone, że będzie łączył obydwie fukcje: ministra i koordynatora.

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Tomasz Siemoniak kandydatem do objęcia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Źródło:
tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem i opadami śniegu. Z komunikatu wynika też, że w części kraju temperatura spadnie poniżej zera stopni. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Śliskie drogi i chodniki, spadnie też śnieg. IMGW wydał ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Rzecznik dyscyplinarny ma się ponownie zająć sprawą prokuratora, który we wrześniu 2021 roku chodził nago ulicami Świdnicy na Dolnym Śląsku. Sąd dyscyplinarny uwzględnił zażalenie prokuratora generalnego Adama Bodnara na umorzenie sprawy.

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Prokurator spacerował nago. Ponownie zajmie się nim rzecznik dyscyplinarny

Źródło:
PAP

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP

Mariusz Kamiński wypiera pewne fakty ze swojej świadomości. Pewnie te, które są dla niego najbardziej niewygodne - tak były poseł Michał Wypij skomentował w "Tak jest" w TVN24 zeznania Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Odnosząc się do sporu dotyczącego obecności byłego premiera Mateusza Morawieckiego w słynnym spotkaniu w jego willi przy ulicy Parkowej, powiedział, że "jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem".

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Wypij: jeżeli ktoś zna prawdę, a o niej nie mówi, to jest po prostu tchórzem

Źródło:
TVN24

Jedynym ministrem z ramienia PSL, który będzie się ubiegał o mandat europosła, będzie minister rozwoju Krzysztof Hetman. Więcej kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego z rządu nie przewidujemy - przekazał w "Kropce nad i" w w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Michał Szczerba, który sam będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, mówił, iż jest "absolutnie przekonany, że to będzie najważniejsza kadencja Parlamentu Europejskiego w historii". Zapewnił jednocześnie, że komisja śledcza do spraw afery wizowej, której przewodniczy, "wykona swoją robotę". 

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Trzecia Droga "pracuje nad najlepszymi kandydatami", jeden minister z PSL będzie kandydował na europosła

Źródło:
TVN24

Zdrada stanu. To jest prawdziwy powód aresztowania wiceministra obrony Timura Iwanowa - podały niezależne rosyjskie media. Jak pisze portal The Moscow Times, Iwanow był "prawą ręką" ministra Siergieja Szojgu, a sprawa ta jest dla szefa resortu obrony "potężnym ciosem". Komitet Śledczy Rosji poinformował we wtorek, że wiceminister Iwanow, który pełnił tę funkcję od ośmiu lat, został zatrzymany pod zarzutem przyjmowania łapówek.

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Trzęsienie ziemi na Kremlu. Szojgu "otrzymał potężny cios", jego człowiek aresztowany

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, The Moscow Times, Lenta, Ważnyje Istorii

Czy Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury mógłby zostać liderem prawicy w Polsce? Ponad połowa uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziała "nie". 25 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej kwestii. Kto szczególnie negatywnie ocenia perspektywę objęcia przez obecnego prezydenta roli lidera prawicy?

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Andrzej Duda liderem prawicy? Nowy sondaż

Źródło:
Rzeczpospolita, tvn24.pl

Policjanci z Ochoty pokazali zdjęcia pacjenta jednego z warszawskich szpitali. Proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości starszego mężczyzny, który nie miał przy sobie dokumentów.

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Trafił do szpitala, nie wiadomo, kim jest

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Remis to wynik gry, w której żadna ze stron nie została pokonana, a remiz: to gra rozstrzygnięta, to gra pozorów, buduje wiszące gniazda czy kopie podziemne korytarze? Na to pytanie za 10 tysięcy złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Downar z Karkowa.

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Czym jest remiz? Pytanie w "Milionerach" za 10 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Prezydent USA Joe Biden poinformował, że podpisał ustawę, na mocy której Stany Zjednoczone przeznaczą niemal 61 miliardów dolarów na pakiet pomocowy dla Ukrainy. Zapowiedział, że "dosłownie w ciągu kilku godzin" USA zaczną wysyłać sprzęt na Ukrainę. W skład pierwszego pakietu wejdą różne rodzaje pocisków i wozy opancerzone.

Pomoc USA dla Ukrainy. Jest decyzja prezydenta Bidena

Pomoc USA dla Ukrainy. Jest decyzja prezydenta Bidena

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wstrzymano poszukiwania wojskowego nurka, który zaginął podczas ćwiczeń wojskowych w okolicach wyjścia z portu w Gdańsku. Akcja ma być wznowiona w czwartek rano. Zaginiony to żołnierz jednostki wojskowej GROM z zespołu B, który zlokalizowany jest w Gdańsku na Westerplatte.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania przerwano

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Decyzja jest związana z jego startem do europarlamentu. - Bardzo polubiłem to ministerstwo, przeżyłem tam bardzo dużo emocjonalnych chwil, ale jest dobrze uporządkowane i mam nadzieję, że mój następca będzie się tam czuł jeszcze lepiej - powiedział Sienkiewicz w rozmowie z reporterem TVN24.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

17-latek zauważył na chodniku w Lesznie (Wielkopolska) stojącego w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Oddał mu swoje buty i kurtkę i zaprowadził go do komisariatu policji. Okazało się, że senior był ofiarą domowej przemocy - został pobity przez syna i wyrzucony z domu.

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Syn wyrzucił starszego mężczyznę z domu. 17-latek oddał mu swoje buty i kurtkę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, między innymi przy użyciu Pegasusa. Powiedział, że publiczne zeznania osób, które były nim inwigilowane, są dla niego "wstrząsające i przygnębiające". Dodał, że to jest "sprawa, która uderza w samo sedno demokracji". Po jego wystąpieniu odbyła się debata.

Bodnar w Sejmie o Pegasusie. "Wstrząśnięty i przygnębiony"

Bodnar w Sejmie o Pegasusie. "Wstrząśnięty i przygnębiony"

Źródło:
TVN24, PAP

Jewgienija Gucul, przywódczyni autonomicznego regionu na południu Mołdawii, Gagauzji, może stanąć przed sądem. Mołdawska prokuratura poinformowała o zakończeniu dochodzenia w jej sprawie. Zarzuty dotyczą między innymi finansowania prorosyjskiej partii Sor - podał portal NewsMaker.

"Systematycznie wwoziła pieniądze". Zwolenniczka Putina z zarzutami

"Systematycznie wwoziła pieniądze". Zwolenniczka Putina z zarzutami

Źródło:
NewsMaker, tvn24.pl

Australijska policja apeluje o pomoc w znalezieniu Orpheusa Pledgera - aktora znanego z takich seriali jak "Zatoka serc" czy "Sąsiedzi". Sąd wydał nakaz aresztowania po tym, jak 30-latek nie stawił się na rozprawie w związku z napaścią na kobietę, podają lokalne media.

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Obława na znanego aktora. Policja apeluje o pomoc

Źródło:
ABC, Sydney Morning Herald, tvn24.pl

Nadchodzące dni będą dość pochmurne, poza tym pojawią się opady deszczu. Niebawem czeka nas jednak zmiana pogody. Zrobi się słonecznie, a temperatura wzrośnie miejscami do 26 stopni Celsjusza.

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Wiemy, kiedy nastąpi zmiana pogody

Źródło:
tvnmeteo.pl

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Orlen spisał na straty ogromne środki. To efekt wypłacenia około 400 milionów dolarów bez zabezpieczenia pośrednikom handlu ropą naftową przez poprzedni zarząd Orlen Trading Switzerland. Zaliczki przepadły, a surowiec nigdy nie dotarł do kraju. W środę do tej sytuacji odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Orlen stracił ogromne pieniądze. Morawiecki komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w środę ostrzeżenie dotyczące wykrycia Escherichia coli wytwarzających toksynę Shiga (STEC) w tatarze wołowym. Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej - bezkrwawej biegunki.

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Ostrzeżenie przed tatarem. "Nie należy spożywać"

Źródło:
PAP

Pierwotne niedobory odporności (PNO) to grupa chorób, przeważnie uwarunkowanych genetycznie. Szacuje się, że w Polsce z tą przypadłością może żyć nawet 40 tysięcy osób, ale zdiagnozowano ją u zaledwie pięciu tysięcy pacjentów. Tymczasem konsekwencje opóźnionej diagnozy są w dużej mierze nieodwracalne i wiążą się z uszkodzeniem narządów lub występowaniem przewlekłych chorób.

PNO może mieć nawet 40 tysięcy Polaków, niewielu otrzymało diagnozę. Objawy ostrzegawcze

PNO może mieć nawet 40 tysięcy Polaków, niewielu otrzymało diagnozę. Objawy ostrzegawcze

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na całym świecie. 45 stron zajęło podsumowanie sytuacji w Polsce w 2023 roku. W dokumencie wskazano na doniesienia dotyczące między innymi dyskryminacji wobec kobiet, zagrożenia dla niezależności sądów, nadmiernego używania siły przez policję i sytuacji mediów.

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Departament Stanu USA o przestrzeganiu praw człowieka w Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Znamy wyniki czwartej edycji rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. W zestawieniu znalazły się placówki z sześciu miast. Najwięcej, bo aż sześć jest z Warszawy. Inicjatywa została objęta patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Równości i Rzecznika Praw Dziecka.

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Jest nowy ranking Szkół Przyjaznych LGBTQ+

Źródło:
Fundacja GrowSPACE, tvn24.pl

Kanadyjska piosenkarka Celion Dion pojawiła się na okładce francuskiego "Vogue'a" i udzieliła magazynowi przejmującego wywiadu. Artystka, która w 2022 roku zawiesiła koncerty z powodu rzadkiej choroby - tak zwanego zespołu sztywnego człowieka - opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej życie i terapia. Powiedziała, że wciąż ma nadzieję na powrót do koncertowania.

Celine Dion opowiada o dramatycznej walce z chorobą. "Chcę zobaczyć wieżę Eiffla"

Celine Dion opowiada o dramatycznej walce z chorobą. "Chcę zobaczyć wieżę Eiffla"

Źródło:
"Vogue", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24