Politycy Trzeciej Drogi domagają się zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego i dymisji ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, premiera Mateusza Morawieckiego, a także "wszystkich odpowiedzialnych" za aferę wizową. - Przemytnictwo ludzi w polskim rządzie to rzecz, o której nie można było pomyśleć przez ostatnie 30 lat. To jest coś nieprawdopodobnego - ocenił w piątek Szymon Hołownia.
Dziennikarze Onetu ujawnili w czwartek kolejne informacje dotyczące afery wizowej. Jak opisano, wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk został wyrzucony z rządu i z list PiS, bo pomógł swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych. Przerzucenie do Ameryki - jak podano - kosztowało do czterdziestu tysięcy dolarów. Jedna z grup imigrantów z Indii miała w tym celu udawać ekipę filmową z Bollywood.
Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzą śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie wiz.
Kosiniak-Kamysz: afera wizowa to handlowanie bezpieczeństwem Polaków
W piątek Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i jeden z liderów Trzeciej Drogi, ocenił w piątek, że afera wizowa jest "nieprawdopodobna" i "zagraża bezpieczeństwu Polaków".
- To, o czym donoszą media, afera wizowa na niespotykaną skalę, handel wizami, handel bezpieczeństwem Polski, handel bezpieczeństwem Polaków, to woła o pomstę do nieba (...). Dlatego oczekujemy działań od władz państwowych. Oczekujemy natychmiastowej interwencji wszystkich służb, które są do tego powołane. Wnioskowaliśmy o interwencję Najwyższej Izby Kontroli i bardzo dobrze, że będzie zabezpieczenie materiału, bo to jest dzisiaj jedyny organ władzy konstytucyjnej, który może to zrobić w niezależny sposób - ocenił lider ludowców.
Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że prezydent Andrzej Duda - jak stwierdził polityk - nie odpowiada na konferencjach na pytania dotyczące tej afery. - Zwracamy się do prezydenta Rzeczpospolitej o natychmiastowe zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ponieważ bezpieczeństwo Polski zostało zagrożone, jeżeli w sposób przestępczy, korupcyjny, dostawały się do Polski osoby, które nie były tutaj zapraszane, nie były często pożądane, ale kupowały sobie możliwość pobytu w Polsce, Europie, lub innych krajach. To jest zagrożenie bezpieczeństwa Polski, to jest handel bezpieczeństwem - mówił Kosiniak-Kamysz.
Polityk PSL zaapelował też o zwołanie posiedzenia Sejmu i przedstawienia posłom przez premiera informacji, co do tej pory zrobiły służby w sprawie afery wizowej. - Wzywamy do honorowego podejścia i zdymisjonowania nie tylko ministra Raua, ale wszystkich osób odpowiedzialnych za tę aferę - dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Hołownia: to nie jest afera korupcyjna, to afera przemytnicza
W ocenie drugiego z liderów Trzeciej Drogi, Szymona Hołowni, afera wizowa "to nie jest afera korupcyjna, to afera przemytnicza".
- Pamiętacie państwo tych ludzi, których, niestety, polskie służby w sposób nielegalny wypychały z powrotem na granicę, często na śmierć, w lasach mojego rodzinnego Podlasia (...). I dzisiaj co? I dzisiaj widzimy, że ci ludzie mieli po prostu pecha w tym, że swój bilet wstępu na terytorium Unii Europejskiej kupili nie u tego przemytnika, u którego trzeba było, bo kupili go u Łukaszenki, zamiast kupić u ludzi Wawrzyka. Jakby kupili u ludzi Wawrzyka, to wjechaliby z pełnymi honorami do Polski, a nie musieliby się tułać po lasach - skomentował aferę Hołownia.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Lider Polski 2050 podkreślił, że "przemytnictwo ludzi w polskim rządzie to rzecz, o której nie można było pomyśleć przez ostatnie 30 lat". - To jest coś nieprawdopodobnego - dodał. Zaznaczył, że sprawa powinna zakończyć się dymisją nie tylko ministra Raua, ale też premiera Mateusza Morawieckiego, "bo on nadzoruje ministra Raua".
- Dzisiaj oczekujemy od premiera, że jak najszybciej wprowadzi do MSZ Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wszystkie wnioski wizowe i wizy, które zostały wydane, muszą zostać przejrzane. Jeżeli są ludzie, którzy za pieniądze, a nie po uczciwym sprawdzeniu, dostali prawo wjazdu na teren Unii Europejskiej i Rzeczpospolitej Polskiej, my musimy wiedzieć, czy oni spełnili kryteria bezpieczeństwa, kiedy tu wjeżdżali. Ponieważ to nie zostało wtedy sprawdzone, musi zostać sprawdzone teraz - dodał. Hołownia stwierdził, że kontrola konieczna jest również w służbach.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24