Wrocławianin Ryszard Życzkowski zdobył dwa złote medale w podnoszeniu ciężarów na World Masters Games 2013 w Turynie. Nie przeszkodziła mu w tym nawet kontuzja. Na co dzień mężczyzna jest ślusarzem i pracuje w zajezdni tramwajowej Borek.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Udało się mimo kontuzji – cieszy się Życzkowski.
Sukces mimo kontuzji
Sportowiec od pewnego czasu zmaga się z urazem lewej nogi.
- Mam naciągnięty mięsień czterogłowy. Wiedziałem, że nie będę mógł w pełni pokazać tego na co mnie stać - mówi skromnie cięarowiec.
Także pogoda nie rozpieszczała sztangistów. - Tutaj jest tak gorąco, że straż pożarna musiała polewać budynek wodą - opowiada. Zawody przyspieszono, a Życzkowski z tego powodu nie zdążył na jedną ze swoich prób. – Była nerwówka – przyznaje.
Dwa za jednym razem
Tytuł Mistrza Świata udało się obronić dopiero w podrzucie. – Porwałem tylko 85 kilogramów, ale udało się podrzucić 114 – mówi Życzkowski. Drugi zawodnik przegrał o dwa kilogramy. – Moją strategią była wygrana – wyznaje.
W Turynie odbyły się zawody łączone. Wrocławianin za jednym podejściem zdobył nie tylko złoty medal Mistrzostw Świata, ale także Igrzysk Olimpijskich.
– Dopiero na miejscu dowiedziałem się, że można zdobyć medale tych dwóch wielkich imprez – mówi Życzkowski.
Łączone zawody World Masters Games i Igrzysk Olimpijskich odbywają się raz na cztery lata. Kolejne zawody z cyklu Masters organizowane są w październiku w Australii. – Jeszcze nie wiem, czy w nich wystąpię – mówi tvn24.pl Życzkowski.
Zawody Masters Games odbywają się w różnych krajach. Raz na cztery lata odbywają się mistrzostwa świata. Startować w nich mogą wszyscy sportowcy, którzy mają więcej niż 30 lat. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni rywalizują w kilkudziesięciu dyscyplinach: od lekkiej atletyki po piłkę nożną.
Dumni z pracownika
Na co dzień Ryszard Życzkowski jest ślusarzem we wrocławskim MPK. Naprawia wózki tramwajowe i poręcze, usuwa usterki. Gdy zdejmuje roboczy drelich, staje się mistrzem w podnoszeniu ciężarów.
- Jesteśmy dumni z sukcesów pana Ryszarda. Kolejny raz pokazuje, że warto go wspierać – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik wrocławskiego MPK.
O Ryszardzie Życzkowskim z zajezdni Borek pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Zobacz jak wygląda jego praca:
Autor: TB/iga / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław