Powietrzne akrobacje, skoki i fikołki kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią. Wrocław stał się stolicą frisbee w psim wykonaniu. Owczarki, spaniele, jamniki, kundle, w sumie 120 czworonogów rywalizowało w Parku Południowym podczas ósmej edycji Dog Chow Disc Cup.
Psy łapiące w locie frisbee, skaczące na dwóch łapach, a nawet tańczące w rytm muzyki opanowały w sobotę wrocławski Parki Południowy.
W rytm muzyki
Pupile zostały podzielone według poziomu zaawansowania: od początkujących do doświadczonych. Uczestnicy zgodnie podkreślali, że nie rywalizacja jest tu najważniejsza, ale aktywne spędzanie czasu ze swoimi zwierzakami.
- Przede wszystkim liczy się dobra zabawa i dla ludzi, i dla zwierząt - mówi Anna Radomska, sędzia zawodów. - Jest konkurencja dystansowa, w której uczestnicy muszą dorzucić dysk do jak najdalszej strefy. Ta jest oczywiście najbardziej punktowana. Jest też konkurencja artystyczna. Opiekun razem z psem muszą do muzyki wykonać szereg figur. W tej kategorii najbardziej liczy się kreatywność - opowiada.
Pooda nie dopisała
To już ósma edycja zawodów Dog Chow Disc Cup. Z roku na rok impreza cieszy się coraz większą popularnością. Podczas pierwszej edycji rywalizowało ze sobą 12 ekip. Rok temu było aż 160 zespołów człowiek-pies.
- Bierzemy udział w zawodach już od lat. Jak we wszystkich sportach najważniejszy jest trening i cierpliwość. Z czasem przyjdą odpowiednie wyniki, a także sukces. W tym roku może pogoda nie dopisała, ale mimo wszystko najważniejsza jest dobra zabawa na świetnym powietrzu - mówi Jakub Goncewicz, który ze swoim psem przyjechał z Gdyni.
Finał w Warszawie
Sobotnie zawody we Wrocławiu to eliminacje do finału, który odbędzie się w stolicy. Czworonogi i ich właściciele rywalizują ze sobą jeszcze w Chorzowie Śląskim, Poznaniu i Warszawie.
Autor: balu/b / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Mateusz Nawrocki