Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłych dyrektorów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, Sądu Okręgowego w Kielcach i dyrektorów "różnych sądów w apelacji krakowskiej" - poinformował Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak podał, chodzi o "sprawę korupcji". Rzeczniczka prasowa prokuratury krajowej prokurator Ewa Bialik nie chciała rozmawiać o zarzutach grożących zatrzymanym. Powiedziała jedynie, że "zostaną przedstawione w godzinach późniejszych".
Informację o zatrzymaniach potwierdził Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
CBA zatrzymało w sprawie korupcji b. Dyrektorów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, Sądu Okręgowego w Kilelcach i 8 obecnych dyrektorów różnych sądów w apelacji krakowskiej
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) 27 listopada 2017
- Czynności, między innymi przeszukania w mieszkaniach osób, trwają. Wszyscy zatrzymani trafią do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie usłyszą zarzuty - wyjaśnił Kaczorek.
Przypomniał, że wcześniej w tym śledztwie 16 podejrzanym przedstawiono zarzuty przywłaszczenia blisko 21 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. - Z tych 16 podejrzanych 8 jest tymczasowo aresztowanych, a w śledztwie zabezpieczenie majątkowe ma łączną szacunkową wartość około 9 milionów złotych - podkreślił.
Najpierw przeszukania, potem zarzuty
Zatrzymani zostali: były dyrektor Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Roman P., były dyrektor Sądu Okręgowego w Nowym Sączu Józef K. były dyrektor Sądu Rejonowego w Zakopanem Mirosław S. oraz siedmiu obecnie sprawujących funkcję dyrektorów trzech sądów okręgowych i czterech rejonowych.
Rzecznik prasowa prokuratury krajowej prokurator Ewa Bialik podała, że zatrzymani to pełniący funkcję dyrektorów sądów okręgowych - w Tarnowie Jacek G., w Kielcach Edward K. i w Krakowie Bolesław R. - oraz dyrektorów sądów rejonowych: Andrzej Cz. z Oświęcimia, Mariusz B. z Chrzanowa, Mateusz W. z Olkusza i Ryszard P. z Wadowic.
Bialik zaznaczyła, że obecnie przeprowadzane są przeszukania mieszkań zatrzymanych, a po zakończeniu czynności zostaną oni przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie zostaną im ogłoszone zarzuty i będą przesłuchani w charakterze podejrzanych.
- Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem zatrzymanych prokurator podejmie decyzje co do ewentualnego skierowania wniosków o tymczasowe aresztowanie lub zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym - zaznaczyła rzeczniczka Prokuratury Krajowej.
CBA: straty na ponad 35 milionów złotych
Naczelnik Wydziału do spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prokurator Grzegorz Zarański powiedział, że dziesięciu zatrzymanych to dyrektorzy z tych sądów, w których kilka miesięcy temu doszło do przeszukań w związku ze śledztwem. Jego zdaniem czynności z zatrzymanymi potrwają najpewniej do wtorku.
Jak informuje radio RMF FM, kolejnym etapem działań agentów CBA są przeszukania w Sądzie Rejonowym w Olkuszu, w województwie małopolskim.
Bialik dodała, że na tym etapie postępowania prokuratura nie udziela innych informacji, w tym także tych dotyczących zarzutów stawianych zatrzymanym. - Zostaną one przedstawione w godzinach późniejszych - powiedziała.
CBA i prokuratura nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Straty wynikające z wyłudzeń za fikcyjne usługi, spowodowane przez tę zorganizowaną grupę przestępczą działającą w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, mogą sięgać ponad 35 mionów złotych - szacuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Śledczy: kilkadziesiąt fikcyjnych firm
Wcześniej w tym śledztwie 16 podejrzanym przedstawiono zarzuty przywłaszczenia blisko 21 milionów złotych na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. - Z tych 16 podejrzanych ośmiu jest aresztowanych, a w śledztwie zabezpieczenie majątkowe ma łączną szacunkową wartość około 9 milionów złotych - powiedział w poniedziałek Kaczorek. Wśród ośmiu aresztowanych pięciu to byli pracownicy Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Wśród zatrzymanych wcześniej przez CBA są: były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dyrektor tego sądu i były dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa, główna księgowa SA w Krakowie i specjaliści, były zastępca dyrektora z ministerstwa sprawiedliwości oraz biznesmeni.
Według śledczych w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie od 2011 roku dochodziło do przywłaszczania mienia. Wokół sądu miała powstać sieć nawet kilkudziesięciu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem Sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa i fikcyjne realizujących zamówienia na usługi doradcze, analizy, opracowania, czy szkolenia - wynika ze ustaleń śledczych. Mimo że umowy nie były realizowane, firmom wypłacano pieniądze - podejrzewają prokuratorzy. Ich zdaniem częścią uzyskanej w ten sposób nielegalnie gotówki biznesmeni dzielili się z pracownikami sądu i korumpowali ich, co miało zapewnić dyskrecję i dalszą przychylność urzędników.
W śledztwie skierowano już do sądu akt oskarżenia przeciw byłemu prezesowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędziemu Krzysztofowi S. Jest on oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowanie korzyści majątkowych i pranie pieniędzy.
Jego proces ma ruszyć w Rzeszowie 13 grudnia.
Autor: MKK//now / Źródło: Twitter / PAP, rmf fm
Źródło zdjęcia głównego: CBA