"Gdybym był wtedy bardziej stanowczy, to ona by do dziś żyła"

Horror czteroletniej Oliwii
Horror czteroletniej Oliwii
Uwaga TVN
Oliwia była już wcześniej ofiarą przemocyUwaga TVN

4-letnia Oliwia była systematycznie katowana. Tamtego dnia ciosy nie ustały nawet po tym, jak dziewczynka uderzyła głową o półkę. Dziecko zmarło na kilka godzin zanim matka przyniosła je do szpitala. To, co przeżyło przed śmiercią, trudno sobie nawet wyobrazić: ślady krwi zostały na ubraniach, poduszce, a nawet na ścianie.

Reporter "UWAGI!" rozmawiał z Grzegorzem Nalepką, mężem matki Oliwii. Kobieta niedawno rozstała się z nim, zabrała córkę i wyjechała z Gliwic.

Znajomości z internetu

- To był pokój dzieci, obydwie tu mieszkały - płacze mężczyzna i pokazuje wykonane dwa lata temu zdjęcie Oliwii. Dziewczynka jest na nim uśmiechnięta, tuli do siebie misia. - Wszystko było dobrze! Ja chodziłem do pracy. Urodziła nam się Wiktoria, tacy byliśmy szczęśliwi. W czerwcu dostaliśmy to mieszkanie, o które ja się starałem. Wymalowałem je, umeblowałem. Dzieci miały wszystko - przekonuje pan Grzegorz.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ PROGRAMU "UWAGA!" TVN

Kiedy mężczyzna poznał o kilkanaście lat młodszą od siebie Joannę, kobieta była już w ciąży z innym mężczyzną. Mimo że nie był biologicznym ojcem Oliwii, twierdzi, że kochał ją jak własne dziecko. Ze związku z Joanną urodziła mu się druga, o rok młodsza dziewczynka, Wiktoria. Zdaniem pana Grzegorza wszystkie problemy zaczęły się, kiedy jego żona zaczęła nawiązywać nowe znajomości na portalach społecznościowych. - Kontaktowała się z mężczyznami z całej Polski. Przestała zajmować się dziećmi. Przychodziła do domu z kochankami - opowiada.

W końcu opuściła męża. - Powiedziała, że jest jeszcze młoda i musi się wyszaleć. I że Oliwii nie dostanę, bo ona nie jest moim dzieckiem. Gdybym był wtedy bardziej stanowczy, to ona by do dziś żyła - nie przestaje rozpaczać mężczyzna.

"Bardzo cierpiała"

Kobieta wniosła sprawę o rozwód i wyjechała, zabierając ze sobą czteroletnią Oliwię. Dwa miesiące temu zamieszkała z nowym partnerem w Łodzi. Kiedy wychodziła z domu, córka zostawała w mieszkaniu pod opieką jej konkubenta. Horror, jaki przeżywało dziecko, trudno sobie nawet wyobrazić.

- Dziewczynka była ofiarą drastycznej przemocy co najmniej od kilkunastu dni przed śmiercią. Nie ulega wątpliwości, że bardzo cierpiała. Musiała odczuwać silny ból, wynikający m.in. ze złamania jednego z żeber i łokcia - mówi nam Krzysztof Kopania z prokuratury okręgowej w Łodzi i dodaje, że Oliwia miała sińce na całym ciele.

- U dziewczynki ujawniono też bardzo rozległe obrażenia wewnętrzne z rozerwaniem krezki jelita włącznie. O poziomie stosowanej przemocy świadczą m.in. ślady krwi, które były w mieszkaniu. Znajdowały się one na poduszce, ubrankach dziewczynki. Plama krwi widoczna była także na ścianie - mówi prokurator Kopania.

Przyniosła martwe dziecko

Ten dramat zakończył się śmiercią dziecka. Na początku grudnia matka przyniosła martwą dziewczynkę na pogotowie. Próbowała przekonać lekarzy, że Oliwia spadła z huśtawki, jednak ci, którzy widzieli jej zwłoki, nie mieli żadnych wątpliwości, co przeżyła przed śmiercią. – Bezbronne dziecko zostało skatowane przez dorosłych, a potem przywiezione do nas - mówi Edyta Wcisło, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Lekarze natychmiast zawiadomili o sprawie policję.

Matka dziewczynki dostała zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia i życia, za co grozi jej do 5 lat więzienia. Dla konkubenta kobiety prokurator może domagać się nawet dożywocia. Mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.

W to, że mógł doprowadzić do śmierci dziecka, nie wierzą jego matka i siostra. - Owszem, nieraz krzyknął. Ale nie robił jej krzywdy! - twierdzi matka mężczyzny. - Syn jest niewinny. Gwarantuje - dodaje stanowczo. Joanny broni jej matka. - To na pewno nie jej wina! Dziewczynki były uśmiechnięte i mówiły do niej "mamusiu" - mówi Barbara Schneider.

Przyznał się

W prokuraturze 33-latek przyznał się do zarzutów. Śledczym opowiadał beznamiętnie, że bił dziewczynkę, bo przeszkadzał mu jej płacz. - W dniu śmierci dziewczynki mężczyzna uderzył ją, ona jednak nie wykonywała jego poleceń, więc chwycił ją i dwukrotnie z dużą siłą rzucił o łóżko. Dziewczynka uderzyła głową w drewniane półki. Pomimo, że dziecko opadło z sił, ciągle było bite - relacjonuje prokurator Kopania.

Dodaje, że mężczyzna nie wykazywał skruchy. - Aczkolwiek stwierdził, że nie chciał dziecka zabić - zaznacza prokurator. Bardzo opanowana była też matka Oliwii. Ona z kolei mówiła śledczym, że chciała odejść od konkubenta i wrócić do Gliwic, ale nie miała pieniędzy na bilet.

"Gdybym mógł cofnąć czas"

- To wyrodna matka po prostu. To dziecko nikomu nic nie zrobiło! Gdybym mógł cofnąć czas, ograniczyłbym jej prawa rodzicielskie - płacze pan Grzegorz.

Sąd rodzinny uznał, że mężczyzna nie był w stanie samodzielnie zajmować się trzyletnią Wiktorią i tymczasowo zdecydował o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej. Sprawa rozwodowa wciąż jest w toku i pan Grzegorz zapowiada, że będzie walczyć o prawo do opieki nad córką.

Z naszych ustaleń wynika, że matka dziewczynek została drugi raz przesłuchana w sprawie śmierci starszej córki. Według jej kolejnych zeznań ślady świadczące o biciu dziecka widziała już od ponad dwóch tygodni przed śmiercią Oliwii. Natomiast silne bóle brzucha u dziecka, mogące być wynikiem przerwania kreski jelita, pojawiły się na kilka dni przed tragedią. Jednak kobieta nie zrobiła nic, aby jej dziecko otrzymało pomoc medyczną.

Autor: tmw/sk / Źródło: UWAGA! TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl