Broniarz: Szydło w ramach prezentu zaproponowała wzrost pensum i rekompensatę

Aktualizacja:
[object Object]
Beata Szydło komentuje propozycje strony związkowejtvn24
wideo 2/35

Kolejne spotkanie i po raz kolejny nieudane. Czwartkowe negocjacje rządu i związków zawodowych w sprawie podwyższenia wynagrodzeń w oświacie zakończyły się fiaskiem. Strona związkowa zaproponowała podzielenie podwyżki wynagrodzeń zasadniczych, której się domaga, na trzy transze, wypłacane kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku. - Ta propozycja jest praktycznie taka sam jak poprzednio - oceniła wicepremier Beata Szydło. Jednocześnie zaproponowała stopniowe podnoszenie wynagrodzeń od września 2020 roku, ale też dłuższy czas pracy. Związkowcy uznali to za "prowokację".

Propozycję wznowienia rozmów w sprawie sytuacji w oświacie złożyły do Rady Dialogu Społecznego we wtorek Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Ta przedstawiła ją stronie rządowej, która propozycję czwartkowych rozmów przyjęła.

Do negocjacji w centrum "Dialog" w Warszawie usiedli w czwartek o godzinie 10 przedstawiciele ZNP, FZZ, Solidarności, pracodawców oraz strony rządowej.

Dworczyk: z zasadniczego punktu widzenia zmiany w tym nie można dostrzec

Przed godziną 13 o przebiegu rozmów mówił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Relacjonował nowe propozycje jakie na czwartkowym spotkaniu przedstawiła strona związkowa. Dworczyk wskazał, że propozycja związków ma dwa punkty – pierwszy dotyczy zaproszenia mediatorów do dalszych rozmów, drugi zaś – wzrostu wynagrodzeń.

Czwartkowa propozycja związkowców dotycząca wynagrodzeń uwzględnia propozycję, o której wcześniej mówił rząd. Chodzi o prawie 15-procentową podwyżkę dla nauczycieli - wzrost o 5 procent od stycznia 2019 roku, a następnie wzrost o 9,6 procent od września 2019 (podstawą naliczenia tej podwyżki będzie wynagrodzenie zasadnicze ze stycznia 2019).

Ponadto strona związkowa zaproponowała wzrost wynagrodzenia o dodatkowe 15 procent, wypłacanego w trzech transzach po pięć procent - kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku.

Propozycje strony związkowej w sprawie podwyżektvn24

- Cały czas 30 procent pozostaje niezmienne. Krótko mówiąc, z zasadniczego punktu widzenia, zmiany żadnej nie można w tym dostrzec - ocenił tę propozycję Dworczyk.

- My oczywiście jesteśmy otwarci na wprowadzanie nowych ekspertów, mediatorów do rozmów. Choć podkreślamy, że pani przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego pełni świetnie rolę mediatora, nie tylko instytucjonalnego, ale jako osoba, doskonale prowadziła te spotkania. Niemniej w zbliżającym się okrągłym stole jesteśmy otwarci na wykorzystanie wszystkich ekspertów proponowanych przez centrale związkowe – dodał.

Dworczyk: jesteśmy otwarci na wprowadzanie mediatorów do rozmów
Dworczyk: jesteśmy otwarci na wprowadzanie mediatorów do rozmówtvn24

Rząd przedstawił nową propozycję

Również wicepremier Beata Szydło oceniła, że "ta propozycja jest praktycznie taka sama jak poprzednio".

Mówiła także o nowej propozycji, jaką strona rządowa zaproponowała związkowcom. - Ta propozycja to jest rozpoczęcie wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli, który rozpocząłby się we wrześniu 2020 roku - tłumaczyła.

Jak wskazywała, średnio dla nauczyciela dyplomowanego byłoby to 250 złotych za zwiększenie o 90 minut pracy tygodniowo. - Ten program podwyżek byłby rozłożony w ciągu dwóch bądź trzech lat – powiedziała.

- To jest nasza oferta, poza podwyżką, która jest zaplanowana i będzie w tym roku przeprowadzona (chodzi o 15-procentową podwyżkę - red.) - dodała Szydło.

- Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, bo to jest przede wszystkim potrzebne dzisiaj polskiej szkole - mówiła wicepremier.

Broniarz: Szydło w ramach prezentu zaproponowała wzrost pensum i rekompensatę

Do propozycji rządu odniósł się prezes ZNP Sławomir Broniarz.

- Dzisiaj pani premier w ramach wielkanocnego prezentu zaproponowała - łagodząc konflikt z nauczycielami - wzrost pensum o dwie godziny od września i rekompensatę około 125 złotych netto dla nauczyciela dyplomowanego - powiedział.

Jak dodał, "propozycja central związkowych złożona na piśmie, która dotyczyła rozłożenia w czasie projektowanego wzrostu wynagrodzeń w roku 2019 o 30 procent, z uwzględnieniem tego, co rząd już zaproponował i na bazie roku 2018, została przez stronę rządową odrzucona".

- Mamy iść do naszych koleżanek i kolegów z informacją, prośbą o konsultacje dotyczące propozycji strony rządowej, bo pani premier oczekuje, że być może środowisko zareaguje inaczej niż kierownictwo związków - przekazał Broniarz.

Zapewnił, że o "takie stosowne konsultacje" związek "pokusi się niezwłocznie".

Broniarz o propozycji rządu dla nauczycieli
Broniarz o propozycji rządu dla nauczycieli

Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją

Przewodniczący Branży Oświaty, Nauki i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz podkreślił, że rząd odmówił rozmów w sprawie dodatkowego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli w tym roku. Dodał, że rząd nie udzielił pisemnie odpowiedzi na ubiegłotygodniowe propozycje strony związkowej.

- Oferta rządu dla strajkujących nauczycieli jest taka, że ci, którzy utrzymają się w przyszłym roku w zawodzie, będą mogli mieć szansę na podwyżkę rzędu 120 zł netto do wynagrodzenia zasadniczego - powiedział. Zaznaczył, że kwota ta odnosi się do nauczycieli dyplomowanych, bo mianowani, kontraktowi i stażyści otrzymaliby mniej.

- Taka oferta złożona w sytuacji strajku w ponad 16 tysiącach przedszkoli, szkół i placówek, kilkuset tysięcy ludzi, jest niczym więcej jak prowokacją, która ma na celu doprowadzenie do sytuacji, żeby strajk nie mógł być zawieszony, zakończony, ponieważ na stole nie ma żadnej sensownej propozycji - powiedział Wittkowicz.

Sławomir Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją
Sławomir Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją tvn24

Broniarz: szykanowanie niestrajkujących niezgodne z etyką nauczyciela

Następnie Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej został zapytany, "czy blokowanie matur jest zgodne z etyką nauczyciela" oraz "czy podburzanie nauczycieli do szkalowania swoich kolegów, którzy nie strajkują, jest w porządku".

- Jeżeli dochodziło do przypadku, że ktoś był dyskredytowany czy szykanowany, czy relacje interpersonalne w radach pedagogicznych były niewłaściwe, to nie znajdowało to akceptacji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Mam wrażenie, że to były jednostkowe przypadki. (...) Nie jest to zgodne z etyką nauczyciela. Mogę wszystkich, którzy poczuli się w tej materii poszkodowani, przeprosić – oświadczył.

Według niego "większość" rad pedagogicznych nie klasyfikuje obecnie maturzystów. Jak dodał, "ta sytuacja jest dominująca z punktu widzenia szkół ponadgimnazjalnych".

Broniarz przekazał również, że strona związkowa zaproponowała, by mediatorem w rozmowach o sytuacji w oświacie został prof. Bogusław Śliwerski lub prof. Marek Konopczyński, jednak kandydatury te, jak dodał, zostały odrzucone.

"Przerwa świąteczna jest czasem przerwy dla dzieci, nie jest to czas przerwy dla nauczycieli"

Prezes ZNP był pytany o przebieg strajku nauczycieli podczas przerwy świątecznej w szkołach. Mówił, że zgodnie z Kartą Nauczyciela przerwa świąteczna "jest czasem przerwy dla dzieci, nie jest to czas przerwy dla nauczycieli".

-Jeżeli nauczyciele strajkują, szkoła jest czynna, mają (oni - red.) obowiązek przebywać w tym zakładzie pracy, chyba że wspólnie z dyrektorem i w porozumieniu z organem (prowadzącym szkołę - red.) podejmą inne decyzje, ale póki co prawo mówi jednoznacznie - jest to przerwa dla dzieci, nie jest to przerwa dla nauczycieli - powiedział.

Broniarz: apeluję o nieodwoływanie się do moich rzekomych kontaktów z Grzegorzem Schetyną

- Mam apel do strony rządowej, ponieważ zapewne nie raz siądziemy do stołu rozmów, abyśmy starali się unikać dyskredytowania partnera i stałego odwoływania się do rzekomo moich kontaktów z Grzegorzem Schetyną – powiedział Broniarz na konferencji prasowej po spotkaniu w Centrum "Dialog".

- Postęp polega na tym, że już nie jesteśmy przybudówką SLD, ale teraz Platformy Obywatelskiej – ironizował szef ZNP. Według niego jest to "nie tylko testowanie partnera, ale jest po prostu niegrzeczne i nieprawdziwe".

Gardias: we wtorek spotkanie Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu

Głos na konferencji prasowej po czwartkowych rozmowach zabrała także przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias.

Poinformowała, że we wtorek 23 kwietnia na wniosek organizacji pracodawców odbędzie się spotkanie Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu. - Czy i jak będzie wyglądał okrągły stół i decyzje całej rady, przedstawimy dopiero we wtorek – powiedziała przewodnicząca RDS.

- My zaproponowaliśmy, żeby okrągły stół odbywał się w ramach Rady Dialogu Społecznego. Nieważne w którym budynku (...). Jestem po rozmowach z panem prezydentem, który jest patronem Rady Dialogu Społecznego, i taką rozmowę przeprowadziliśmy, żeby to było w ramach rady dialogu. To jedyne najlepsze narzędzie w demokratycznym państwie – podkreśliła Gardias.

Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowania

Do czwartkowej propozycji rządu odniósł się także szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.

- Jeśli chodzi o nową ofertę rządu, to uważamy, że nie czas ani pora na rozmowy o zmianie pensum – powiedział. Podkreślił jednocześnie, że porozumienie, które podpisała Solidarność, często jest źle interpretowane.

- Tam nie ma w ogóle zmiany pensum. To, co tam zostało podpisane i nowy system wynagradzania, który ma być opracowany w tym roku, dotyczy pensum 18-godzinnego, nie wiem, skąd taka informacja krąży po Polsce, że zmieniliśmy pensum – mówił.

- Na dzień dzisiejszy ta nowa propozycja rządu jest dla nas nie do zaakceptowania – powiedział Proksa. Podkreślił, że badania wykazują, że już przy 18-godzinnym pensum nauczyciele pracują 47 godzin tygodniowo.

- Zmiana samego pensum na pewno nie zmieni sytuacji w sensie poprawy warunków pracy – podkreślił.

Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowania
Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowaniatvn24

Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacje

Zakończone fiaskiem czwartkowe negocjacje komentował także Wojciech Warski, wiceprezes Business Centre Club, który w czasie rozmów nauczycieli z rządem był przedstawicielem pracodawców. - Przyznam, że jestem wzburzony w tej chwili - mówił zaraz po opuszczeniu sali rozmów. Jak relacjonował, "padła bardzo konkretna propozycja ze strony pracodawców, którzy znowu występują trochę w roli mediatora, którego na razie nie ma". Jak tłumaczył, propozycja była trzystopniowa. Jako pierwszą wymienił dodatkowe pieniądze na skokowe podwyżki dla nauczycieli jeszcze w 2019 roku.

- Im się rzeczywiście należy, bo to jest speuperyzowana grupa społeczna, rzeczywiście z negatywną selekcją do tego zawodu, jest naszym interesem narodowym, żeby coś z tym zrobić - mówił. - Po drugie - z tym musi być powiązana lista reform systemowych, które można byłoby przenegocjować w ramach okrągłego stołu - dodał. - Punkt trzeci - jeżeli punkt pierwszy i drugi byłby spełniony, to wtedy można zawiesić strajk - mówił Warski. Jak precyzował, czy strajk byłby zawieszony na czas matur czy bezterminowo , to już byłaby decyzja związków zawodowych.

- Odpowiedzią rządu na te propozycje, powtarzane kilkukrotnie, jest milczenie - stwierdził. - Rząd na proste pytanie, czy w ramach negocjacji rząd jakiekolwiek pieniądze na rok 2019 dorzuci, nie odpowiedział - mówił przedstawiciel pracodawców.

- Milczenie, totalne milczenie. Oglądanie się jednego ministra na drugiego, to jest żenujące, to nie są negocjacje, to jest przerzucanie kto co powiedział w jakich mediach i kogo obraził - stwierdził Warski.

Wojciech Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacje
Wojciech Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacjetvn24

Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli

Jeszcze przed wejściem na czwartkowe rozmowy, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział w stronę dziennikarzy: - Mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom związkowców.

- Najważniejsze jest dzisiaj wspólne stanowisko, które by polegało na tym, żeby strajk został zawieszony, żeby maturzyści mogli przystąpić do bardzo ważnego dla nich egzaminu, o to będziemy apelować - mówił szef kancelarii premiera. - Apelujemy do nauczycieli, żeby wrócili do dzieci - dodał.

Dworczyk dodał, że rząd ma ze sobą porozumienie podpisane 7 kwietnia z Solidarnością. - Będziemy namawiać centrale związkowe do podpisania tego porozumienia. To jest krok niewystarczający, ale w dobrym kierunku - przyznał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli
Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycielitvn24

Broniarz: zaczekajmy, ja zawsze jestem z natury rzeczy optymistą

Już po godzinie 9 na miejsce przybył prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Pytany, czego spodziewa się po tych rozmowach, odpowiedział: - Zaczekajmy, ja zawsze jestem z natury rzeczy optymistą. - Z naszej strony te propozycje dotyczą kalendarza i pewnych form negocjacyjnych - dodał.

Pytany, jak się odniesie do pojawiających się opinii, że "strajk się kruszy", Broniarz powiedział: - Nawet jeżeli ten strajk się kruszy, to raczej przemawia na niekorzyść tego rządu, bo to rząd dzisiaj walczy z uczniami, walczy z nauczycielami - stwierdził. I dodał: - Nawet ci, którzy wychodzą z tego strajku, mówią, że długo będą ten fakt pamiętać.

Broniarz mówił również o pomyśle jego ewentualnego wycofania się z negocjacji. - Prezydium zarządu głównego [Związku Nauczycielstwa Polskiego - przyp. red.] odrzucił taką moją sugestię - mówił.

"Tak, jakby rząd ignorował otaczającą go rzeczywistość"

O tym, czego można się spodziewać po czwartkowych rozmowach nauczycieli ze stroną rządową, mówił przed ich rozpoczęciem także przewodniczący Branży Oświaty, Nauki i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz.

- Ponieważ przez ponad tydzień nie było ze strony rządu żadnej inicjatywy spotkania, tak jakby rząd ignorował otaczającą go rzeczywistość, postanowiliśmy rząd zaprosić na te rozmowy - wskazywał.

Przypomniał, że "ponad pół miliona pracowników strajkuje jedenasty dzień".

CZYTAJ WIĘCEJ: STRAJK NAUCZYCIELI. RAPORT TVN24.PL >

Strajk nauczycieli

Zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach trwa od 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności i nauczycieli niezrzeszonych.

Strajk poprzedziły negocjacje rządu ze związkami zawodowymi nauczycieli, które trwały od 25 marca do 7 kwietnia. ZNP i FZZ podczas negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo żądały tysiąca złotych podwyżki), potem domagał się 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 procent od 1 stycznia i 15 procent od 1 września tego roku. Obecnie strona związkowa zaproponowała podzielenie 30-procentowej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych na trzy transze, wypłacane kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" negocjowała między innymi podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 roku oraz zmianę systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

7 kwietnia porozumienie z rządem zawarła tylko oświatowa Solidarność. Jednym z jego punktów jest "zmiana systemu wynagradzania nauczycieli, w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 roku". Nie ma w nim obietnicy powiązania pensji nauczycieli bezpośrednio z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Na co zgodziła się Solidarność >

ZNP i FZZ odrzuciły propozycje rządu. Następnego dnia rozpoczął się strajk nauczycieli.

Autor: ads, mjz//now,adso / Źródło: PAP, tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, stwierdził w sobotę, że nie wyobraża sobie wysłania polskiego wojska do Ukrainy. - Z chęcią wysłałbym do pomocy państwu ukraińskiemu polskich przedsiębiorców, którzy mogliby odbudowywać potencjał Ukrainy - dodał podczas wystąpienia w Świnoujściu.

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Źródło:
PAP

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Byłego więźnia obozu Auschwitz, historyka i dziennikarza, współtwórcę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN żegnali podczas prywatnej uroczystości bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych. - Marian, choć niewielki posturą, był naprawdę twardy, odważny i przekonany o swojej misji. Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił Piotr Wiślicki, przyjaciel zmarłego i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium