Jestem politykiem i rozumiem decyzję polityka, który ze względów politycznych, a nie formalno-prawnych taką decyzję podejmuje - mówił europoseł PiS Ryszard Czarnecki o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. - Jak zwykle w takiej sytuacji do akcji musi wkroczyć kapitan. No i kapitan wkroczył i nasz statek zaczyna normalnie płynąć - ocenił Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, odnosząc się do komentarza w tej sprawie również Jarosława Kaczyńskiego.
- W dniu jutrzejszym zamierzam złożyć rezygnację z funkcji marszałka Sejmu - oświadczył w czwartek Kuchciński. - Chciałbym przy tym wyraźnie powiedzieć, że w czasie mojej działalności nie złamałem prawa - podkreślił na spotkaniu z dziennikarzami, na którym obecny był również prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Pan marszałek nie złamał prawa, nie złamał też istniejących w tej dziedzinie obyczajów - powiedział Kaczyński.
Dymisja ma związek z ujawnionymi licznymi lotami marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego rządowym samolotem, również z rodziną.
"Prawa nie złamał"
Decyzję marszałka skomentował europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Jestem politykiem i rozumiem decyzję polityka, który ze względów politycznych, a nie formalno-prawnych taką decyzję podejmuje. Pan marszałek Kuchciński prawa nie złamał. Nie złamał też obyczaju, co jest bardzo ważne, bo takie samo prawo i takie same obyczaje funkcjonowały za rządów PO-PSL, SLD-PSL wcześniej - ocenił. - Pan marszałek Kuchciński nie robił niczego innego, niż jego poprzednicy, niż premier Tusk na przykład - dodał.
Zdaniem Czarneckiego Kuchciński "podjął decyzję odważną, trudną". - Uważam, że należy mu za to podziękować - powiedział.
- Marszałek Kuchciński podał się do dymisji i to zamyka sprawę - zaznaczył.
"Pan prezes Kaczyński znany jest z tego, że jest surowy także dla swoich"
Dopytywany, czy jego zdaniem ta decyzja była wymuszona przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, europoseł PiS powiedział, że nie będzie tego komentował. - Pan prezes Kaczyński znany jest z tego, że jest surowy także dla swoich, ale taki po prostu jest i myślę, że to dobrze, że taki jest - podkreślił Czarnecki.
- Pozostaje sprawa regulacji. Myślę, że bardzo szybko będzie przedstawiona propozycja ustawy, która będzie bardzo jednoznacznie regulować kto może latać, jakie osoby. Nie mówię tylko o VIP-ach, o najważniejszych osobach w państwie, ale również o członkach ich rodzin, o innych współpasażerach, np. parlamentarzystach, ministrach, wiceministrach - stwierdził europoseł.
"Mamy prawo mówić o jego poprzednikach na tej funkcji"
Pytany o loty byłego premiera Donalda Tuska europoseł PiS podkreślił, że nie wolno stosować podwójnych standardów. - Pan marszałek Kuchciński korzystał z samolotów rządowych tak, jak wcześniej korzystał pan premier Tusk, pan marszałek Borusewicz i szereg innych osób, które pełniły funkcje pierwszej, drugiej czy trzeciej osoby w państwie, czyli prezydenta, marszałka Sejmu, marszałka Senatu czy Prezesa Rady Ministrów. Odbywało się to na tych samych zasadach - ocenił.
- Jeżeli mówimy o marszałku Kuchcińskim to również mamy prawo mówić o jego poprzednikach na tej funkcji, ale także o premierze Tusku, który korzystał z samolotu nagminne - mówił Czarnecki.
"Kapitan wkroczył i nasz statek zaczyna normalnie płynąć"
Dymisję marszałka Sejmu komentował także Tadeusz Cymański (Solidarna Polska). - Jak zwykle w takiej sytuacji do akcji musi wkroczyć kapitan. No i kapitan wkroczył i nasz statek zaczyna normalnie płynąć - ocenił. - Mamy czasem straszną ciężkość, my jako politycy, powiedzieć słowo "przepraszam" - dodał. Mówił także, że politycy powinni się wsłuchiwać i działać zgodnie z oczekiwaniami opinii publicznej.
Kontrowersyjne loty marszałka Kuchcińskiego
Od kilku dni media informują o podróżach służbowych marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Składając w poniedziałek oświadczenie w tej sprawie, marszałek Kuchciński stwierdził, że zdarzyła się raz sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Zapewnił, że "nie był to lot zamawiany specjalnie w tym celu".
Jednak według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, żona marszałka została wpisana jako jedyny pasażer Gulfstreama po wysłanej z gabinetu marszałka korekcie, która dotyczyła - jak określono - "dodatkowego lotu".
W środę tvn24.pl ujawnił, że wśród pasażerów rządowych lotów marszałka o statusie HEAD byli Stanisław Piotrowicz z żoną Marią, Zdzisław Krasnodębski, Anna Krasnodębska czy Zbigniew Ziobro.
W czwartek z kolei pojawiły się informacje o tym, że rządowym samolotem leciała także siostra marszałka, Beata Kuchcińska, wicepremier Piotr Gliński, a także europosłowie Beata Mazurek i Joachim Brudziński.
Tego dnia Kuchciński zapowiedział odejście z funkcji marszałka Sejmu.
Również w środę Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwa postępowanie sprawdzające w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w związku z lotami marszałka Marka Kuchcińskiego.
Autor: mart, mjz/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24