Trwają prace nad powołaniem funduszu solidarnościowego, który ma pomagać osobom pokrzywdzonym przez duchownych - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak. Wyraził nadzieję, że "biskupi diecezjalni w sierpniu na konkretnym spotkaniu dostaną już projekt statutu (funduszu) do zaakceptowania".
Arcybiskup Wojciech Polak pytany w "Faktach po Faktach", czy osoby, które doznały cierpień ze strony duchownych powinny otrzymać odszkodowania, powiedział: - Uważam, że powinny otrzymać pomoc.
- Natomiast jeżeli chodzi wprost o odszkodowanie, czy zadośćuczynienie (...), to powinniśmy się stosować do obowiązującego w Polsce prawa. Czyli jeżeli sąd taką rzecz zasądzi, to Kościół nie jest ponad prawem, nie jest wyjęty z prawa - dodał.
Zaznaczył, że odróżnia kwestię odszkodowania od funduszu. - Nazywamy to funduszem solidarnościowym, który ma pomagać tym osobom (pokrzywdzonym – red.) – powiedział. Poinformował, że trwają prace nad powołaniem funduszu. - Zostało to zapowiedziane podczas poprzedniej Rady Stałej [Episkopatu - red.] - powiedział arcybiskup Polak. Poinformował, że po przedstawieniu propozycji stworzenia funduszu i jej akceptacji przez radę, zwrócił się do prawników o opracowanie statutu funduszu. - Mam nadzieję (...), że biskupi diecezjalni w sierpniu na konkretnym spotkaniu dostaną już projekt takiego statutu do zaakceptowania - podkreślił.
- Mówimy teraz o takim funduszu solidarnościowym, kiedy na przykład osoba krzywdząca jest już po wyroku. I tutaj ta osoba skrzywdzona zostaje w sytuacji, w której właśnie w dalszym ciągu jest konieczna pomoc terapii, pomoc na leki - tłumaczył. Dodał, że "musimy to oczywiście bardzo dokładnie określić".
Film "Tylko nie mów nikomu"
11 maja w internecie został opublikowany film dokumentalny Tomasza Sekielskiego i jego brata Marka "Tylko nie mów nikomu" przedstawiający przypadki pedofili w polskim Kościele. Przedstawia między innymi nieopisane do tej pory przypadki - nieżyjącego ks. prałata Franciszka Cybuli i ks. Eugeniusza M. oraz księdza Dariusza Olejniczaka, który został skazany za molestowanie seksualne dzieci, a niedawno prowadził dla nich rekolekcje pomimo zasądzonego, dożywotniego zakazu pracy z dziećmi.
W ponaddwugodzinnym dokumencie znalazły się również m.in. wstrząsające wyznania ofiar, które stanęły oko w oko ze swoimi oprawcami. Są także wyznania tych, którzy przyznają się do winy. Kamera towarzyszy skrzywdzonym w podróżach do miejsc, w których - jak opisują w filmie - dochodziło do molestowania.
Autor: js/mtom / Źródło: tvn24