Wołomiński sąd rejonowy skazał w środę księdza Wojciecha G. na 7 lat więzienia. Mężczyzna wcześniej zaproponował dobrowolne poddanie się karze za molestowanie nieletnich na Dominikanie i w Polsce. Obrońca Wojciecha G. przekazał, że jego klient nie przyznał się do winy.
Wyrok został ogłoszony o godz. 13.30. G. został uznany za winnego wszystkich 10 zarzutów. Jak powiedział mec. Michał Szreniawa, obrońca Wojciecha G. to stan psychiczny i otoczka sprawy zdecydowały, że jego klient poddał się karze, bo do winy się nie przyznał.
Jak relacjonowała reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz, na poczet odbytej kary sąd uwzględnił ostatni rok, który ksiądz Wojciech G. spędził w areszcie. W związku z tym pozostaje mu do odbycia 6 lat kary. Ma on też zapłacić zadośćuczynienie ośmiu pokrzywdzonym - w sumie 155 tys. zł (najwyższe zadośćuczynienie dostali pokrzywdzeni z Dominikany; nawet 40 tys. zł).
Sąd zakazał też Wojciechowi G. zbliżania się do pokrzywdzonych oraz pracy z młodzieżą na okres 15 lat.
Nie chciał być na ogłoszeniu wyroku
Oskarżony nie został doprowadzony w środę do sądu. Przebywa on w areszcie. Jak mówiła sędzia Alina Bielińska, G. nie chciał być obecny na ogłoszeniu wyroku. Ogłaszając wyrok, sędzia nie podała opisów jego czynów - ograniczyła się do podania artykułów Kodeksu karnego przez niego naruszonych.
Uzasadnienie wyroku utajniono. Jest on nieprawomocny, ale nikt nie będzie się zapewne odwoływał.
Na pierwszej rozprawie w zeszłym tygodniu G. zapowiedział, że chce się poddać karze 7 lat więzienia i zapłacić zadośćuczynienie pokrzywdzonym. O takim przebiegu wydarzeń informowaliśmy wcześniej w tvn24.pl.
Warunkiem zaakceptowania przez sąd wniosku musiał być brak sprzeciwu prokuratury i pokrzywdzonych.
10 przestępstw
W zeszły piątek Sąd Rejonowy w Wołominie zaczął niejawny proces Wojciecha G., który od lutego ub.r. przebywa w areszcie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła go o 10 przestępstw, w tym obcowania płciowego z małoletnim oraz molestowania - wobec dwóch obywateli Polski i sześciu - Dominikany.
Tych ostatnich na procesie reprezentowali polscy adwokaci. Dwa czyny ks. G. miał popełnić w latach 2000-2001 w Polsce, a pozostałe - w latach 2009-2013 w Republice Dominikańskiej. Zarzucono mu też posiadanie treści pornograficznych z udziałem dzieci oraz posiadanie bez zezwolenia pistoletu i amunicji.
Pokrzywdzonymi są dwaj obywatele Polski i sześciu - Dominikany. W 2013 r. ks. G. - wówczas członek Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła - zaprzeczał, by dopuszczał się molestowania dzieci. Na jego własną prośbę, w lutym br., Watykan przeniósł go do stanu świeckiego - poinformował rzecznik zgromadzenia ks. Tadeusz Musz.
Autor: Maciej Duda,js/ja / Źródło: TVN24, PAP