Posłowie Paulina Henning-Kloska z Nowoczesnej, Marta Golbik i Jarosław Urbaniak z Platformy Obywatelskiej poinformowali, że nie uzyskali w piątek dostępu do dokumentów i pomieszczeń w Komisji Nadzoru Finansowego. Według KNF interwencja poselska nie obejmuje Komisji.
Marta Golbik, Paulina Henning-Kloska oraz Jarosław Urbaniak udali się w piątek do siedziby KNF w ramach interwencji poselskiej. Dzień wcześniej posłowie PO weszli z kontrolą poselską do Ministerstwa Finansów. Cezary Tomczyk, Golbik i Urbaniak weszli do resortu "w celu zabezpieczenia dokumentów w związku z aferą KNF".
- Przyszliśmy tutaj w dobrej wierze, w imieniu obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, którzy oczekują wyjaśnienia największej afery III Rzeczypospolitej, czyli afery która dzieje się w tym budynku - powiedziała w piątek Paulina Henning-Kloska, wskazując na siedzibę KNF.
- Tutaj, gdzie znajdują się dwie instytucje, czyli Komisja Nadzoru Finansowego i Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, nie wpuszczono nas. Nie pozwolono nam wykonywać mandatu poselskiego - powiedział Jarosław Urbaniak.
Podczas próby interwencji poselskiej radca prawny KNF, uzasadniając decyzję odmowną poinformował posłów, że Komisja nie jest organem administracji rządowej, co - jak mówił - zostało przesądzone wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2011 roku.
Urbaniak stwierdził, że wskazany przez radcę prawnego wyrok Trybunału Konstytucyjnego "dotyczył statusu pracowników urzędu Komisji Nadzoru Finansowego". - Czyli zupełnie nie w tej sprawie. Nie z tej bajki jest to wyrok - dodał Urbaniak.
Marta Golbik poinformowała, że politycy zwrócą się o udostępnienie dokumentów i pomieszczeń bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego.
- KNF podlega bezpośrednio premierowi, w związku z czym my podejmiemy kroki prawne, żeby sprawdzić, czy nie doszło do złamania prawa i czy nie musimy złożyć sprawy do prokuratury. Skierujemy się także bezpośrednio do premiera Morawieckiego, któremu podlega KNF, o udostępnienie nam dokumentów, które chcieliśmy uzyskać w ramach dzisiejszej interwencji - powiedziała posłanka PO.
Szef KNF nagrany przez bankiera
We wtorkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł pod tytułem "40 milionów i nie będzie kłopotów". Jego tematem jest rozmowa, w której były już przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski miał zaoferować układ właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu.
Ten ostatni twierdził, że w zamian za przychylność szef KNF oczekiwał zatrudnienia wskazanego prawnika z wynagrodzeniem w wysokości około 40 milionów złotych.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że we wtorek rano polecił wszcząć śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.
Dotychczasowy przewodniczący KNF Marek Chrzanowski złożył we wtorek rezygnację, którą premier Mateusz Morawiecki przyjął. Pełniącym obowiązki szefa KNF został dotychczasowy zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marcin Pachucki.
W środę agenci CBA weszli do biura Komisji Nadzoru Finansowego, by zabezpieczyć materiały dowodowe.
Autor: asty//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24