Wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy - oceniła posłanka Lewicy Wanda Nowicka. Skomentowała słowa wicemarszałek Sejmu, która w czwartkowej "Kropce nad i" powiedziała, że jeśli politycy Lewicy poprą projekt w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, "to znaczy, że są nic niewarci". Poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha zapewnił, że wicemarszałek "to jest chyba ostatnia osoba w polskim parlamencie, która by chciała kogokolwiek obrazić".
Wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Marcelina Zawisza powiedziała w czwartek w rozmowie z TVN24, że będzie namawiała kolegów, by głosowali za projektem PiS dotyczącym zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, pod pewnymi warunkami.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska) komentując te słowa wieczorem w "Kropce nad i" w TVN24 oceniła, że jeśli politycy Lewicy poprą projekt, "to znaczy, że są nic niewarci". Dodała, że jej zdaniem będzie to oznaczało, że Lewica "jest w PiS-ie".
"Początek końca drogi ku prezydenturze"
Słowa wicemarszałek Sejmu komentowali w piątek politycy Lewicy.
- Pan Grzegorz Schetyna i pani marszałek Kidawa-Błońska cały czas żyją w świecie, w którym Platforma Obywatelska była hegemonem na opozycji i rozdawała karty. Ale ten czas się skończył i pani marszałek chyba zapomniała, że to jest Sejm kolejnej kadencji, w której jest Lewica, która podejmuje samodzielnie decyzje, konsultuje ze środowiskami - powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Ocenił, że Platforma Obywatelska i wicemarszałek "jest pogardliwa, po prostu chamska w swoich wypowiedziach". - Takie odnoszenie się do ludzi Lewicy, do elektoratu Lewicy, to jest początek końca drogi ku prezydenturze, którą myśli pani marszałek wygrać - powiedział.
"Wypowiedź marszałkini Małgorzaty Kidawy-Błońskiej nt. Lewicy (...) szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy i porozumieniu ponad podziałami. Niestety okazało się, jak mało wiarygodne są te zapewnienia" - oceniła na Twitterze posłanka Lewicy Wanda Nowicka.
Wypowiedź Marszałkini @M_K_Blonska nt. @__Lewica w @KropkaNadI szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy i porozumieniu ponad podziałami. Niestety okazało się, jak mało wiarygodne są te zapewnienia.
— Wanda Nowicka (@WandaNowicka) November 14, 2019
Wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela napisał na Twitterze, że "ponad 2 miliony Polek i Polaków czeka na słowo 'przepraszam' od pani marszałkini Małgorzaty Kidawy-Błońskiej".
Ponad 2 miliony Polek i Polaków czeka na słowo „przepraszam” od Pani Marszałkini @M_K_Blonska. Tyle w temacie #nicniewarci @__Lewica @wiosnabiedronia @Mlodzi_Razem @partiarazem @przedwiosnie_ @FMS_kraj @socjalisci
— Tomasz Trela (@Trela2019) November 14, 2019
"To ostatnia osoba, która by chciała kogokolwiek obrazić"
Poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha powiedział, że "wszyscy znamy doskonale panią marszałek Kidawę-Błońską i wiemy, że to jest chyba ostatnia osoba w polskim parlamencie, która by chciała kogokolwiek obrazić, kierować do kogokolwiek jakieś osobiste przytyki".
- Natomiast będziemy po stronie opozycyjnej. Nie sądzę, że tylko politycy, ale przede wszystkim obywatele, wyborcy, będziemy czuli głęboki zawód, jeżeli w tak ważnych sprawach przy projektach budżetowych Lewica będzie ręka w rękę głosowała z partią rządzącą - ocenił.
- To by na pewno świadczyło o utracie pewnej wiarygodności, może nawet racjonalnej oceny tego, co się dzieje - dodał.
Projekt PiS w sprawie 30-krotności ZUS
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w środę w Sejmie projekt ustawy likwidujący od 2020 roku górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe - tak zwanej 30-krotności ZUS. Według autorów projektu ma to przynieść dodatkowy wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oszacowany na 7,1 miliarda złotych.
Zniesienie tego limitu założono w projekcie budżetu na 2020 rok. Premier Mateusz Morawiecki mówił wówczas o "zrównoważonym budżecie".
Propozycję krytykuje jeden z koalicjantów PiS - Porozumienie Jarosława Gowina. Politycy tej partii zapowiedzieli, że nie poprą projektu.
Co zrobi Lewica?
Ostateczne stanowisko Lewicy w sprawie projektu PiS nie jest jeszcze jasne.
Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty zapowiadał w środę rano w rozmowie z TVN24, że Lewica nie poprze tego projektu "bez względu na to, co zrobi wicepremier Jarosław Gowin".
Przewodniczący kluby Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział w piątek w Sejmie, że w tej kwestii jego klub się nie podzieli. - Klub Lewicy jest spójny, ma jasne stanowisko. Rozpoczyna w tej chwili dyskusję, jak będzie wyglądało ostatecznie głosowanie w tej sprawie - mówił Gawkowski. Ocenił, że w złożonym przez PiS projekcie jest "wiele braków". Wskazał m.in., że nie poprzedziły go konsultacje społeczne i dodał, że Lewica taki proces właśnie rozpoczęła. - Zwróciliśmy się do OPZZ, do organizacji pracodawców o opinię, jak patrzą na ten projekt - poinformował.
Rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska zapowiedziała, że posiedzenie klubu w tej sprawie odbędzie się w poniedziałek.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24