Już co 10 policjant choruje. Całe wydziały w łódzkich komendach na zwolnieniach lekarskich

[object Object]
Policjanci masowo idą na zwolnienia L4TVN24 Łódź
wideo 2/4

Policjanci z województwa łódzkiego masowo idą na zwolnienia chorobowe. Funkcjonariuszy z pionów drogówki oraz prewencji może brakować podczas święta zmarłych. Policja zapewnia, że "ciągłość służby będzie zachowana", ale przyznaje, że problemy ma co druga komenda w województwie.

Jeszcze we wtorek rano policjantów "na chorobowym" w województwie łódzkim było dokładnie 100. Tak wynika z oficjalnego raportu, który każdego ranka spływa do Komendy Głównej Policji. Wieczorem liczba chorych wzrosła do ponad 250 - ustaliła redakcja tvn24.pl z nieoficjalnych źródeł.

Sytuacja jest dynamiczna, bo w środę przed południem Joanna Kącka, rzecznik komendanta wojewódzkiego, poinformowała, że na zwolnieniach jest już 300 policjantów. Po godzinie 13:00 chorowało już 500, a dwie godziny później już 600 policjantów. Czyli co dziesiąty.

- Wzmożona absencja pojawiła się w co drugiej komendzie garnizonu łódzkiego, który liczy łącznie sześć tysięcy funkcjonariuszy - podkreśla.

Sprawa jest o tyle poważana, że w niektórych komendach w województwie na L4 są całe składy wydziałów - m.in. ruchu drogowego.

Mimo to, jak mówi Kącka, ciągłość pracy policji, nie jest zagrożona.

- Staramy się wspierać te jednostki, gdzie pojawił się problem - mówi Joanna Kącka.

Wzrost zachorowań wśród policjantów jest widoczny też w innych częściach kraju.

- Faktem jest, że w tym roku odnotowaliśmy większą liczbę zwolnień lekarskich funkcjonariuszy niż w latach ubiegłych - mówi TVN24 nadkom. Maciej Stęplewski z komendy wojewódzkiej w Gdańsku.

Nie podaje przy tym żadnych konkretnych danych.

Problem dotyczy 300 policjantów
Problem dotyczy 300 policjantówTVN24 Łódź

Problem zauważyła też Komenda Główna Policji. I też stara się uspokajać.

- Jestem przekonany, że mimo trwającego protestu i zwolnień lekarskich zostanie zachowana ciągłość służby - powiedział w środę podczas briefingu prasowego insp. Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.

Wszystko to dzieje się w momencie, kiedy policja rozpoczyna policyjną akcję "Znicz". Już jest wzmożony ruch. Jak zapewnia Ciarka, "na drogach ma być bezpiecznie".

- Jestem przekonany, że mimo trwającego protestu i zwolnień lekarskich zostanie zachowana ciągłość służby - powiedział Ciarka.

Łódź bez drogówki?

Nasze źródła przewidują, że dziś liczba zwolnień może jeszcze wzrosnąć. Na zamkniętych policyjnych forach dyskusyjnych padały we wtorek konkretne informacje:

"Ani jednego policjanta drogówki nie ma już w komendach w Łasku, Zduńskiej Woli, Poddębicach, Wieluniu, Wieruszowie i Tomaszowie Mazowieckim. Od środy ani jednego nie będzie w całej Łodzi z drogówki. Zwolnienie położyli także policjanci z trzech kompanii oddziałów prewencji".

Oficjalnie potwierdziliśmy w Komendzie Głównej Policji, że faktycznie w jednostkach województwa łódzkiego pojawił się problem dużej liczby zwolnień chorobowych L4.

- Komendant wojewódzki w Łodzi Andrzej Łapiński w związku z informacją o zwiększającej się liczbie zwolnień polecił monitorować sytuację, by przesuwać siły tam, gdzie pojawiają się braki - usłyszeliśmy we wtorek późnym wieczorem w Komendzie Głównej Policji.

Krzysztof Balcer Przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. łódzkiego mówi, że na razie nie można mówić o paraliżu pracy służb. Ale problem się rozwija.

- Związek już od dawna alarmował, że policjanci są przemęczeni - podkreśla Balcer. Zaznacza, że bezpieczeństwa w pobliżu nekropolii - jeżeli problem z L4 będzie stale rósł - będą mogli pilnować strażacy.

- Pytanie tylko, co oni na to - mówi.

Protest czy bunt?

Co jest przyczyną tego zjawiska? Na policyjnych forach pojawia się określenie "bunt".

- Zdecydowanie przesadzone są te opinie. Ale z pewnością sytuacja nie należy do normalnych - mówi tvn24.pl jeden z wysokich oficerów centrali policji.

Co więcej, oficjalnie przedstawiciele jedynego działającego w policji związku zawodowego zaprzeczają, by inspirowali ten protest.

- Nie namawialiśmy i nie namawiamy do sięgania po zwolnienia lekarskie. Jako związek namawialiśmy i namawiamy funkcjonariuszy, by dbali o swoje zdrowie - powiedział nam we wtorek wieczorem Andrzej Szary, wiceprzewodniczący Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego Policjantów.

Tu i teraz

Przypomnijmy, że policyjny związek (a w ślad za nim związki Straży Granicznej, Straży Pożarnej i Służby Więziennej) od lipca są w sporze z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Policjanci oflagowali jednostki i radiowozy, nie wystawiają mandatów, a teraz zapowiadają, że mają zabrać cały prywatny sprzęt, z którego korzystają w pracy.

Funkcjonariusze odrzucili także pisemną ofertę złożoną im przez wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, zakładającą między innymi podwyżki o 550 złotych, przekroczenie 55. roku życia, jako warunku wypłaty pierwszej emerytury oraz pełnopłatne zwolnienia L4 dla "policjantów liniowych".

Funkcjonariusze zorganizowali także największą w historii polskich służb mundurowych demonstrację, która zgromadziła między 20 a 30 tys. funkcjonariuszy na stołecznych ulicach.

- To co się dzieje właśnie w Łodzi, może się rozlać na cały kraj. Przestrzegaliśmy MSWiA [Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - przyp. red.], by nie lekceważyło nastrojów w naszych szeregach - mówi nam jeden ze związkowców. - Policjanci chcą poprawy sytuacji tu i teraz - dodaje.

Nasi rozmówcy wskazują na przykłady żołnierzy, funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa [dawne Biuro Ochrony Rządu - przyp. red.] oraz Straży Marszałkowskiej, dla których rząd znalazł pieniądze podwyżki sięgające nawet tysiąca złotych.

Stres i przemęczenie

Sytuację w policji pogarsza rosnąca liczba wakatów, czyli nieobsadzonych etatów. W skali kraju brakuje już ponad 6 tysięcy policjantów. Dotyka to głównie jednostek najniższych w hierarchii, czyli posterunków, oddziałów prewencji i komisariatów.

- Wakatów nie ma w komendach wojewódzkich i komendzie głównej. Policjantów brakuje na ulicach, co powoduje, że ci, którzy zostali, mają dwa razy więcej pracy. Są zmęczeni fizyczne i psychiczne, bo z sytuacją nie radzą sobie szefowie, którzy często reagują brutalną siłą - tłumaczą nasi rozmówcy.

Związkowcy zaś dodają: - Rząd powinien coś zrobić, bo zaraz mamy obchody święta niepodległości, a później Szczyt Klimatyczny, na który przyjadą szefowie państw z całego świata.

Jak informowaliśmy w poniedziałek, po ostatniej rundzie rozmów szefów związków z MSWiA, związki oficjalnie namawiają policjantów, aby dziewiątego i dziesiątego listopada szli oddawać krew. Należy się za to dzień wolny.

- Oczywiście chodzi o to, żeby nie było kogo wysłać z kraju do ochrony święta niepodległości - tłumaczą nam związkowcy.

Autor: Robert Zieliński, Szymon Jadczak, bż / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium