Staraniem pana prezydenta jest to, żeby nie było wielu marszów, tylko jeden, który będzie uwzględniał wszystkie środowiska, który będzie zaproszeniem dla wszystkich grup - podkreślał w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha. Mówiąc o szczegółach planu obchodów święta 11 listopada, wspomniał o "rockowo-popowym koncercie" na Stadionie Narodowym. - Trzeba iść z duchem czasu - podkreślił.
Pytany o to, czy Kancelaria Prezydenta RP jest organizatorem marszu, jaki ma przejść przez Warszawę z okazji Święta Niepodległości 11 listopada i stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, Paweł Mucha odparł, że "w sensie formalnym pan prezydent nie jest organizatorem, bo mamy też zgromadzenie cykliczne".
- Mówimy o tych, którzy od lat organizują Marsz Niepodległości - sprecyzował.
- To jedna z rzeczy, które są dziś analizowane i dyskutowane, bo pan prezydent po wielokroć mówił, że chciałby wspólnych obchodów 11 listopada - dodał wiceszef kancelarii Andrzeja Dudy.
"Staraniem prezydenta jest to, żeby nie było wielu marszów, tylko jeden"
Wyjaśniając, jak będą wyglądały obchody z punktu widzenia kancelarii, minister Mucha zaznaczył, że "w te procesy" zaangażowany jest podsekretarz stanu Wojciech Kolarski, prezydencki doradca w kwestiach między innymi polityki społecznej i historycznej.
- Jest zaangażowany w te procesy, śledzi je i monitoruje - podkreślił.
Gość internetowej dogrywki "Rozmowy Piaseckiego" dodał również, że "staraniem pana prezydenta jest to, żeby nie było wielu marszów, tylko jeden, który będzie uwzględniał wszystkie środowiska, który będzie zaproszeniem dla wszystkich grup" - wymieniał.
- Chciałbym, żeby wolność manifestacji była wykorzystana w taki sposób, że idzie Rafał Trzaskowski, Patryk Jaki, pan [Piotr - red.] Guział, działacze Platformy, PiS-u. Prezydent to podkreślał, wpisał się w to także przewodniczący [Rady Europejskiej - red.] Donald Tusk - wskazywał wiceszef prezydenckiej kancelarii.
Zapytany, czy kancelaria będzie rozsyłała do polityków różnych ugrupować zaproszenia na marsz 11 listopada, Mucha odparł, że "na pewno na uroczystości oficjalne".
- Jeżeli będzie tego rodzaju rozstrzygnięcie, że na marsz pan prezydent się wybiera, to też tu na pewno nie będzie żadnych ograniczeń politycznych - wskazał.
"Musimy stulecie świętować w sposób pozytywny"
Mówiąc o programie zbliżających się uroczystości, Mucha wymienił między innymi koncert na Stadionie Narodowym, uroczystości patriotyczne, ceremonie zaplanowane przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie oraz "potencjalne uroczystości w Teatrze Wielkim" i marsz niepodległości.
- Mamy te punkty, podejmujemy jeszcze decyzje, co do tego, w których [uroczystościach - red.] pan prezydent będzie mógł wziąć udział - wskazał Mucha. - Zaproszeń jest wiele, pan prezydent chce też uczestniczyć poza Warszawą 11 listopada w uroczystościach - zapowiedział.
Dopytywany o koncert na Stadionie Narodowym, Mucha zdradził, że będzie to "rockowo-popowy koncert". - Trzeba iść z duchem czasu - powiedział.
- Musimy stulecie świętować tak, żeby spędzać je wśród rodziny, przyjaciół, lokalnie, regionalnie, oficjalnie, ale też w sposób pozytywny - podkreślił gość dogrywki "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24