Tylko wtedy, kiedy będziemy razem, jesteśmy w stanie wygrać z PiS. I to wygrać naprawdę, z wielkim sukcesem - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Joanna Mucha (PO). - Ten sondaż obala mit, że z PiS jest w stanie wygrać wyłącznie zjednoczona opozycja - stwierdził Maciej Gdula z ugrupowania Roberta Biedronia. - Odsunięcie PiS od władzy jest możliwe, ale nie jest możliwe pod skrzydłami Grzegorza Schetyna - dodał.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Kantar Millward Brown SA dla "Faktów" TVN i TVN24, gdyby teraz odbywały się wybory, wygrałaby je Zjednoczona Prawica (PiS, Solidarna Polska i Porozumienie). Pokonałaby Koalicję Obywatelską (PO, Nowoczesna i Inicjatywa Polska). Na trzecim miejscu uplasowałaby się Wiosna, nowa partia Roberta Biedronia.
"Jeśli będziemy potrafili pójść razem do tych wyborów, to jesteśmy potęgą"
Do tego badania odnieśli się goście "Faktów po Faktach" w TVN24 Joanna Mucha (PO) i Maciej Gdula (Wiosna).
- Podchodzę do tego sondażu absolutnie entuzjastycznie. Dlatego, że po raz pierwszy PiS ma poniżej 30 procent, a to oznacza, że tam się zacznie porządna walka - stwierdziła posłanka PO.
- Platforma, partia Wiosna, SLD, PSL, Nowoczesna - jesteśmy potęgą. Według tego sondażu, jesteśmy potęgą, jeśli będziemy potrafili się dogadać i pójść razem do tych wyborów - podkreślała.
"To nie jest tak, że my toczymy wojnę z PiS"
Na uwagę, że Robert Biedroń nie chce iść w koalicji z Platformą, odparła: - Robert Biedroń za każdym razem się zarzeka, że nie, że nie, że nie. Jest dużo czasu (na rozmowy - red.).
- To nie jest tak, że my toczymy wojnę z PiS, my toczymy wojnę o Polskę. Tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziemy razem, jesteśmy w stanie tę wojnę wygrać. I to wygrać naprawdę z wielkim sukcesem - powiedziała Mucha.
Zwracając się do Macieja Gduli powiedziała: - Nie powiecie mi, że jesteście tak samo daleko od Platformy, jak jesteście od PiS, bo to po prostu nie jest prawda. To jest pewnego rodzaju zabieg marketingowy, ale to nie jest prawda.
"Sondaż na pewno obala jeden mit"
Zdaniem Macieja Gduli, "ten sondaż na pewno obala jeden mit". - Mit, że z PiS jest w stanie wygrać wyłącznie zjednoczona opozycja. To znaczy (mit - red.), że wszyscy muszą przyjść pod skrzydła Grzegorza Schetyny, zjednoczyć się i wspólnie stawić czoła PiS - powiedział.
- Jest różnica pomiędzy walką z PiS w jednym obozie i odsunięciem partii Kaczyńskiego od władzy. To są dwie różne sprawy. I mam wrażenie, że ten sondaż pokazuje, że odsunięcie PiS od władzy jest możliwe, ale nie jest możliwe pod skrzydłami Grzegorza Schetyna - ocenił.
Odnosząc się do niedzielnej konwencji partii Wiosna, stwierdził, że pokazała ona, że "Robert Biedroń jest bardzo sprawnym przywódcą, że to nie jest tylko produkt marketingowy, ale tam jest jakaś wizja".
- Ten sondaż moim zdaniem zmusi do jednego - Grzegorz Schetyna zakończy swoje gry polityczne i zajmie się programem. Niech się zastanowi, jaka jest jego pozytywna wizja dla Polski - powiedział.
"Biedroń zatrzymał się na etapie postrzegania Platformy sprzed pięciu lat"
- Chciałabym, żebyśmy przestali mówić, że idziemy pod czyimiś skrzydłami. Bądźmy wszyscy tymi skrzydłami - apelowała Mucha.
- Nie ma nic złego w tym, że wszyscy, jako opozycja, chcemy tego, żeby Polska była europejska, żeby kobieta w Polsce mogła się rozwinąć, mogła swój talent, swoją ambicję zrealizować tak, jak będzie chciała, żeby był normalny rynek, gospodarka, która dba o najsłabszych - wymieniała.
Jej zdaniem, "Biedroń zatrzymał się na etapie postrzegania Platformy sprzed pięciu lat".
- Ale popatrzcie, jak wyglądała nasza kampania samorządowa, naszych prezydentów, z jakimi hasłami oni szli do tej kampanii. To jest inna PO. Wy macie w głowie starą Platformę, my się też zmieniamy - mówiła, zwracając się do Gduli. - Naprawdę jest przestrzeń do współpracy - dodała.
Gdula: chcemy rozmawiać także z elektoratem Prawa i Sprawiedliwości
Maciej Gdula powiedział, że Wiosna "decyduje się na to, żeby rozmawiać także z elektoratem Prawa i Sprawiedliwości". - Nie chcemy go spisywać na straty. Chcemy do niego dotrzeć, mamy dla niego ofertę - stwierdził.
Przyznał, że "ma problem z tą koncepcją Koalicji Obywatelskiej, która się rozciąga od Giertycha do Nowackiej". - Ja po prostu nie wiem, czego się spodziewać - powiedział.
- My mamy dość jednoznaczny program. Mam wrażenie, że hasła, które są w jakimś sensie hasłami dawnymi, które już funkcjonowały, mają zupełnie nowe życie w Wiośnie - ocenił.
Podał przykład rozdziału Kościoła od państwa. - To nie jest tylko tak, że my chcemy pójść załatwić kościół. To jest krytyka pewnej biurokratycznej instytucji. Tam w ogóle nie ma krytyki religii - podkreślał.
- Nie będziecie w stanie zrealizować swojego programu na milimetr i to przez najbliższą dekadę, jeśli jesienią wygra PiS. Wtedy wasza Wiosna się jesienią skończy - odpowiedziała mu Mucha.
Jednak jak mówił Gdula, Wiosna "dociera do ludzi, którzy nie chcą, żeby iść pod wspólnym mianownikiem niechęci do PiS". - Chcą mieć jakiś pozytywny program i my ten program im oferujemy - dodał.
"Czas jest taki, że tu nie można myśleć o swoich ambicjach"
- To nie jest nasza wojna z PiS. To jest nasza wspólna, moja, twoja, wojna o Polskę. To musicie w końcu zrozumieć. Jeśli pójdziemy razem to będziemy mieli tych pięć, dziesięć mandatów więcej i to może diametralnie zmieniać całą scenę polityczną. To tylko sprawia, że jesteście w stanie w większym stopniu swój program zrealizować - kontynuowała Mucha.
- Czas jest taki, że tu nie można myśleć o swoich ambicjach, trzeba je schować do kieszeni. Trzeba zrobić wszystko, żeby pewne fundamenty Polski uratować - dodała.
"Serce mi trochę topnieje jak Joanna mówi o tym wspólnym starcie"
Maciej Gdula przyznał, że co do pewnych fundamentów Wiosna zgadza się z PO. - Co do tego, że jednak łamanie konstytucji jest poważnym problem w Polsce, dlatego proponujemy komisję sprawiedliwości i porównania jako komisję, która ustali na czym polegało łamanie konstytucji - powiedział. - Chcemy ustalić jakieś wspólne podstawy na przyszłość, także dla prawicy - zaznaczył.
- Serce mi trochę topnieje jak Joanna mówi o tym wspólnym starcie, ale jednak później rozum się uruchamia. I myślę sobie tak: co z Donaldem Tuskiem, który mówi, że jednak trzeba się włączyć w krytykę mediów publicznych po tym zajściu z Magdaleną Ogórek - dodał Gdula.
Odniósł się w ten sposób do poniedziałkowego tweeta Donalda Tuska, w którym wezwał on do protestów przeciw "kłamstwu organizowanemu przez władzę za publiczne pieniądze".
"Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować" - napisał na swoim prywatnym profilu na Twitterze szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk.
Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 4 lutego 2019
Autor: kb//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24