Zgromadzenie sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wyraziło "głębokie zaniepokojenie faktem procedowania przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w oparciu o pytania prejudycjalne zadane przez sąd niewłaściwy i orzekający w składzie sprzecznym z ustawą". Uchwałę w tej sprawie podjęli w czwartek.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego czwartkową uchwałą odniosła się do toczącego się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej postępowania w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego. Pytania te dotyczą m.in. zdolności Krajowej Rady Sądownictwa do wykonywania konstytucyjnego zadania stania na straży niezależności sądów.
19 marca TSUE na rozprawie rozpoznawał pytania SN.
"Pytania prejudycjalne zadane przez sąd niewłaściwy"
W przyjętej w czwartek uchwale zgromadzenia sędziów Izby Dyscyplinarnej SN zwrócono uwagę, że podczas rozprawy przed TSUE obradowano nad: funkcjonowaniem Izby Dyscyplinarnej, zgodnością sposobu jej utworzenia z prawem Unii Europejskiej, niezależnością tej Izby od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz stwierdzeniem, czy jest ona sądem niezależnym i niezawisłym w rozumieniu prawa UE.
Zgromadzenie sędziów Izby Dyscyplinarnej wyraziło "głębokie zaniepokojenie faktem procedowania przez TSUE w oparciu o pytania prejudycjalne zadane przez sąd niewłaściwy i orzekający w składzie sprzecznym z ustawą".
Zgromadzenie uznało za niedopuszczalne także "czynienie ustaleń w sprawie wyłącznie w oparciu o informacje przekazywane przez sąd odsyłający oraz dopuszczone strony postępowania, z całkowitym pominięciem sądu właściwego, tj. Izby Dyscyplinarnej, który w sposób wyczerpujący mógłby przedstawić wszystkie aspekty funkcjonowania tego sądu".
Wniosek do TSUE
Jeszcze jesienią zeszłego roku wykonujący wówczas obowiązki prezesa Izby Dyscyplinarnej Jan Majchrowski w piśmie wysłanym do TSUE zaznaczał, że postępowania w sprawie sędziów, w których zostały zadane pytania prejudycjalne, są nieważne, ponieważ sprawy te powinna rozpatrywać Izba Dyscyplinarna SN, a nie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Sędzia Majchrowski wnioskował wtedy o przekazanie jego stanowiska do akt postępowań przed TSUE, w których SN skierował pytania prejudycjalne. Chodzi o postępowania, które Izba Pracy SN prowadzi w sprawach sędziów SN. Dotyczą one m.in. odwołań od uchwał KRS o negatywnym zaopiniowaniu ich oświadczeń o woli dalszego orzekania po osiągnięciu wieku przejścia w stan spoczynku, a także o ustalenie istnienia stosunku służbowego sędziego SN. Jedno z takich odwołań złożył prezes Izby Pracy Józef Iwulski. Jak oceniał Majchrowski, "sprawy dotyczące w szczególności sędziów występujących z powództwem z zakresu prawa pracy powinny być rozpoznane w I instancji w Izbie Dyscyplinarnej SN w składzie jednego sędziego".
Izba o lekceważeniu "podstawowych zasad postępowania sądowego"
W ocenie zgromadzenia sędziów Izby Dyscyplinarnej "pomijanie sądu właściwego do rozpoznania sprawy przez TSUE i opieranie się jedynie na niezweryfikowanych informacjach przedstawianych przez niewłaściwą izbę Sądu Najwyższego, (...), świadczy o lekceważeniu przez Trybunał podstawowych zasad postępowania sądowego, takich jak zasada rzetelnego procesu, lojalności sądu wobec wszystkich zainteresowanych wynikiem postępowania, jak też respektowania zasady audiatur et altera pars".
Izba Dyscyplinarna, obok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jest nową Izbą Sądu Najwyższego, powołaną na mocy ustawy o SN, która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r.
Rozprawa przed TSUE
Toczące się przed TSUE postępowanie zostało zainicjowane pytaniami prejudycjalnymi skierowanymi przez Sąd Najwyższy. Podczas ubiegłotygodniowej rozprawy w TSUE przedstawiciele polskich władz przekonywali, że KRS to organ niezależny. Innego zdania byli pełnomocnicy reprezentujący SN. Zgodnie z zapadłą decyzją 23 maja opinię w tej sprawie wyda rzecznik generalny TSUE. Będzie ona wstępem do orzeczenia, które w TSUE najprawdopodobniej zapadnie pod koniec czerwca lub w lipcu.
Autor: js//rzw//kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24