Jego podróż zakończyła się odmową wjazdu i unieważnieniem wizy

Podróżny z Turcji został skierowany do kontroli (zdjęcie ilustracyjne)
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl

27-letni obywatel Turcji musiał wrócić do swojego kraju. Podróż z Izmiru zakończył na Lotnisku Chopina. Wszystko przez sfałszowany dokument.

Do zdarzenia z udziałem 27-letniego obywatela Turcji doszło w sobotę na warszawskim Lotnisku Chopina po przylocie samolotu z Izmiru.

Mężczyzna podczas odprawy granicznej poza oryginalnym tureckim paszportem pokazał funkcjonariuszowi wizę wydaną w celu odwiedzin kolegi. 27-latek dodatkowo został poproszony o okazanie dokumentów, potwierdzających cel i warunki wjazdu do naszego kraju. Jak podała straż graniczna, podróżny oznajmił, że takowych nie posiada. Dlatego skierowano go na drugą linię kontroli, gdzie dokładniej zbadano cel jego przyjazdu do Polski.

"W trakcie czynności 27-latek przedstawił w formie elektronicznej dokument uzupełniający w postaci zezwolenia na pracę, które miało go uprawniać do podjęcia zatrudnienia w jednej z gdyńskich firm. Dokument od razu wzbudził wątpliwości funkcjonariusza co do jego autentyczności. Po wstępnej analizie zezwolenia ustalono, że zostało ono podrobione na wzór oryginalny" - opisał nadwiślański oddział straży granicznej.

Usłyszał zarzuty

W związku z całą sytuacją, mężczyźnie unieważniono wizę oraz wydano decyzję o odmowie wjazdu na terytorium Polski. Cudzoziemcowi przedstawiono zarzuty za czyn z art. 264 § 2 kodeksu karnego w związku z art. 270 § 1 kodeksu karnego, czyli usiłowanie nielegalnego przekroczenia granicy państwowej RP przy użyciu podstępu, posługując się podrobionym dokumentem.

"Obywatel Turcji nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień" - poinformowała straż graniczna. 27-latek musiał wrócić do swojego kraju.

Czytaj także: