Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta zaapelował do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o umożliwienie wykupu nieruchomości komunalnych mieszkańcom Włoch, którym grozi przymusowa wyprowadzka. - Nie eksmitujemy mieszkańców na bruk. Jeżeli będą przenoszeni, to z tej nieruchomości do innego zasobu komunalnego - wyjaśnia wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Kaleta zorganizował w środę przed stołecznym ratuszem konferencję, na której podniósł temat budynków komunalnych w dzielnicy Włochy. - W ubiegłym roku, kiedy burmistrzem dzielnicy był jeszcze pan Artur W., przeznaczono do sprzedaży, bądź inwestycji, 12 miejskich budynków, w których zamieszkują lokatorzy komunalni. Przez rok ci ludzie nie wiedzą, co się dzieje, jak ma wyglądać ich życie, a często to osoby, które mieszkają w tych nieruchomościach od kilkudziesięciu lat. Mówimy o 65 osobach, którym grozi eksmisja - mówił Kaleta.
Zasugerował, że wskazane budynki mogą być sprzedane deweloperom. – Nie wiemy, na co te nieruchomości mogłyby być przeznaczone. Mogę tylko domniemywać, że w jednym z miejsc mamy postawiony nowy budynek deweloperski i taki starszy budynek obok. Być może komuś on przeszkadza, widzi tam okazję do zrealizowania ciekawej inwestycji - powiedział.
Kaleta zaapelował do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, aby złożył radzie miasta projekt uchwały, w której umożliwi mieszkańcom skorzystanie z praw o gospodarowaniu nieruchomościami, czyli możliwości wykupu z bonifikatą. Może ona sięgać nawet 90 procent wartości mieszkania. – Dlaczego mają to kupować deweloperzy? Niech kupują mieszkańcy, którzy tam mieszkają kilkadziesiąt lat - mówił.
"Ustalenia nie miały formy uchwały"
Radny Włoch Adam Siek (PiS) w rozmowie z Polską Agencją Prasową wyjaśnił, że w kwietniu ubiegłego roku zarząd dzielnicy jeszcze pod kierunkiem burmistrza Artura W. i jego zastępcy Moniki Kryk zdecydował o przymusowej przeprowadzce lokatorów z 13 nieruchomości. W ocenie Sieka decyzja ta została podjęta z naruszeniem przepisów miejscowych i statutu Dzielnicy Włochy, bo powinna ona być podjęta w formie uchwały i zamieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej.
Innego zdania są władze dzielnicy. - Ówczesny zarząd dzielnicy wyraził intencję kierunkową związaną z rozpoczęciem procedury przydziału lokali zamiennych. Ustalenia Zarządu Dzielnicy Włochy podjęte na ww. posiedzeniu nie stanowiły oświadczenia woli zmierzającego w sposób bezpośredni, do wywołania określonych skutków prawnych, wobec czego nie miały formy uchwały - wskazał rzecznik dzielnicy Włochy Piotr Daniluk.
Dodał, że "nieruchomości te zostały wytypowane przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w dzielnicy Włochy w oparciu o wytyczne przekazane przez zastępcę prezydenta Warszawy".
Nieruchomości przy ulicach: Cyprysowa 45, Jagny 9, Sycowska 36, Szczera 29, Techników 14, Wszemirska 7 są przeznaczone do zbycia w drodze przetargu. - Nieruchomości ulokowane przy ulicach: Analityczna 11, B. Chrobrego 14, Jutrzenki 2, Rybnicka 4, Solipska 14, Szczera 19a, z uwagi na swój charakter i wielkość działek dają możliwość realizacji inwestycji miejskich. Na chwilę obecną nie jest jeszcze określone przeznaczenie nieruchomości przy alei Krakowskiej 22 – wyjaśnił Daniluk.
"Warszawa ma jeden z najniższych czynszów komunalnych"
Głos w tej sprawia zabrała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Wskazała, że działania stolicy wyznacza plan gospodarowania zasobem komunalnym. - Warszawski zasób komunalny jest największym zasobem w Polsce, to jest ponad 80 tysięcy mieszkań komunalnych oraz mieszkań w tak zwanym najmie socjalnym. Mamy uchwaloną przez radę miasta Warszawy strategię Warszawa 2020-2030. W tym dokumencie znajdują się szczegółowe informacje na temat gospodarowania zasobem - zaznaczyła.
Dodała, że przychody z wynajmu nieruchomości komunalnych nawet w połowie nie pokrywają kosztów ich utrzymania, które - zdaniem Kaznowskiej - są olbrzymie. - Warszawa ma jeden z najniższych czynszów, jeśli chodzi o duże miasta. Czynsz w najmie komunalnym wynosi między 7 a 8 złotych (za metr kwadratowy - red.), czynsz umów socjalnych to jest 1,5 złotego - podała wiceprezydent. - Uzyskujemy około 220 milionów z najmu, a koszty utrzymania wynoszą dwa razy więcej. Im mniejsza nieruchomość, tym trudniejsza i droższa w zagospodarowaniu - wyjaśniała.
Przenoszeni, nie eksmitowani
Wiceprezydent zaznaczyła też, że ratusz na bieżąco prowadzi rozmowy z mieszkańcami wskazanych przez Kaletę nieruchomości. - I nie jest prawdą, że będą oni eksmitowani, bo nikogo nie eksmitujemy na bruk. Jeżeli będą przenoszeni, to z tej nieruchomości do innego zasobu komunalnego - podkreśliła Kaznowska.
Podobnie o sprawie wypowiedział się Daniluk: - Chcielibyśmy podkreślić, że proces przeniesienia lokatorów – każdorazowo - odbędzie się w pełnym porozumieniu zainteresowanych stron, to znaczy mieszkańcy opuszczą obecnie zajmowane lokale dopiero po akceptacji zaproponowanej przez dzielnicę alternatywy. Zarząd Dzielnicy Włochy będzie podejmował stosowne uchwały w każdej sprawie indywidualnie – tak samo, jak robił to dotychczas.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP