Ratownicy medyczni z Ursynowa mogą wkrótce otrzymać miejsce na drugą bazę pogotowia ratunkowego. Trwają rozmowy w sprawie zajęcia przez nich pomieszczeń na terenie Szpitala Południowego.
Pierwsze robocze spotkanie w sprawie nowej lokalizacji dla stacji pogotowia odbyło się we wtorek na terenie budowy szpitala. Rozmowy dotyczą przeniesienia tam dwóch zespołów ratowniczych z bazy na Jastrzębowskiego. Jak informuje urząd dzielnicy, władze szpitala oraz przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" zajmą się teraz ustaleniem szczegółów technicznych i warunków ewentualnej współpracy.
Władze Ursynowa deklarują, że jeśli rozmowy będą owocne, pogotowie będzie mogło rozpocząć działalność w nowej siedzibie jeszcze zanim szpital zostanie w pełni wyposażony i otwarty. Obecnie jego oddanie do użytku planowane jest na rok 2021.
- Szpital Południowy wydaje się naturalną lokalizacją dla nowej stacji pogotowia na Ursynowie. Cieszę się, że gospodarze szpitala przy naszym skromnym zaangażowaniu podjęli rozmowy z "Meditransem", które - miejmy nadzieję - zaowocują przeprowadzką dwóch zespołów ratowniczych z Jastrzębowskiego do nowego obiektu powstającego przy skrzyżowaniu ulic Pileckiego i Ghandi - zaznacza wiceburmistrz Ursynowa Jakub Berent, cytowany w komunikacie urzędu dzielnicy.
Widmo wyprowadzki
Dzielnica zaangażowała się w poszukiwania nowej siedziby dla ratowników po tym, jak jesienią ubiegłego roku nieoczekiwanie otrzymali oni wypowiedzenie umowy najmu blaszaka przy Jastrzębowskiego.
Zarząd spółdzielni tłumaczył wypowiedzenie skargami mieszkańców na hałas. Decyzją oburzyli się zarówno urzędnicy jak i część mieszkańców. Z wyprowadzką wiązało się ryzyko, że 150-tysięczna dzielnica może zostać bez stacji pogotowia. Ratownicy mieli problem ze znalezieniem nowej bazy, ale kryzys udało się zażegnać po zwołaniu okrągłego stołu.
Wiceburmistrz Berent przypomina, że władze Ursynowa złożyły wtedy ratownikom dwie deklaracje. - Jedną - że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby ratownicy medyczni pozostali w dotychczasowej siedzibie. I drugą - że poszukamy dla pogotowia alternatywnej lokalizacji. Takie rozwiązanie skróci czas dojazdu do pacjentów zamieszkujących południe Ursynowa, zmniejszy ryzyko niespodzianek takich jak ta, którą zafundowała nam spółdzielnia, a także pozwoli zapewnić ratownikom lepsze warunki pracy - podkreśla wiceburmistrz.
W bazie na Stokłosach ratownicy pracują od 20 lat. Warunki w blaszaku przy Jastrzębowskiego są skromne. Do dyspozycji mają niewielką toaletę, prysznic, magazyn z lekami i kilka łóżek.
Szpital Południowy w oku kamery
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl