Luźniej w strefie płatnego parkowania, a kierowcy i tak zostawiają auta "na dziko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Nielegalne parkowanie na Powiślu
Nielegalne parkowanie na Powiślu Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Nielegalne parkowanie w czasie pandemii

Z powodu pandemii strefa płatnego parkowania świeci pustkami. I choć dla wielu kierowców oznacza to, że nie muszą krążyć wokół bloku czy biura, by zostawić auto, to część chce unikać płacenia. Parkują nielegalnie na trawnikach, chodnikach albo na wjazdach do garaży. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Przecież gdzieś muszę zaparkować" - tłumaczą się kierowcy, gdy zwraca im się uwagę, że stoją na niedozwolonych miejscach. Przed pandemią i związanymi z nią ograniczeniami, gdy wolne miejsce parkingowe w centrum Warszawy było rzadkością, takie tłumaczenie miało przynajmniej pozory wiarygodności. Teraz jak na dłoni widać, że kierowców do takich zachowań nie skłania brak miejsc. - W Śródmieściu można zauważyć, że mimo wolnych miejsc parkingowych kierowcy zostawiają auta na dziko. Oczywiście nie jest to nowa sytuacja, ale w okresie pandemii jest to dużo lepiej widoczne. Nie ma wątpliwości, że kierowcy robią to z premedytacją, bo nie chcą płacić za parkowanie - ocenia Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.

Nasz reporter w ostatnich dniach przemierzał ulice Śródmieścia, by sprawdzić, jak funkcjonuje Strefa Płatnego Parkowania Strzeżonego. Jak relacjonuje, część kierowców pozostawia samochody na trawnikach, wjazdach do posesji, skrajach zatoczek autobusowych czy dojazdów technicznych. - Weźmy na przykład bmw zaparkowane obok transformatora na Dzielnej. Tuż obok było co najmniej siedem wolnych miejsc. Inny przykład to ulica Hoene-Wrońskiego. Wzdłuż niej zatoki parkingowe świecące pustkami. Mimo to znalazł się kierowca, który zostawił samochód na chodniku - dodaje Szmelter.

Podobne sytuacje udało mu się zarejestrować także na Pawiej, Nowogrodzkiej czy Rozbrat.

Co na to straż miejska?

Zapytaliśmy Straż Miejską, czy w ostatnim czasie interweniowała w tych miejscach. - Od 14 kwietnia odnotowaliśmy w rejonach wskazanych ulic 20 takich zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania. To bardzo mała liczba, prawdopodobnie wynika z tego, że ruch samochodowy jest mniejszy i ludzie zostają w domach, a duży procent naszych interwencji jest efektem ich zgłoszeń - mówi Jerzy Jabraszko z referatu prasowego Straży Miejskiej. Jak dodaje, strażnicy interweniowali między innymi wobec kierowców aut pozostawionych na trawniku. Zdarzył się też przypadek zgłoszenia dotyczącego auta, które pozostawało uruchomione mimo postoju.

 - Wiele z tych interwencji, z racji zagrożenia rozprzestrzenianiem się koronawirusa, zakończyło się poleceniem zabrania auta. Jest parę osób, które myślą, że w czasie epidemii prawo nie działa. Mimo innych obowiązków, które spadają na nas w tej sytuacji, w miarę możliwości działamy normalnie - zaznacza Jabraszko. Zastrzega jednak, że jeśli to możliwe, strażnicy starają się kończyć interwencję w taki sposób, by ograniczyć konieczność wzywania osób do składania wyjaśnień w oddziałach terenowych.

Nielegalne parkowanie na Nowolipkach
Nielegalne parkowanie na MuranowieMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

ZDM: nie mamy uprawnień, żeby interweniować

Zarząd Dróg Miejskich przyznaje, że jest świadomy istnienia takiego problemu. - Niestety, jeżeli chodzi o parkowanie niezgodne z przepisami, nie mamy uprawnień, by móc interweniować. To kompetencja Straży Miejskiej - zastrzega Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM. Dotychczas podjęcie interwencji na bieżąco, było możliwe dzięki wspólnym patrolom kontrolerów SPPN i strażników miejskich. Epidemia tymczasowo wstrzymała tę współpracę. - Kontrole prowadzimy nadal, ale są one mniej intensywne i prowadzone zdalnie za pomocą samochodu wyposażonego w system e-kontroli - mówi Pieńkos.

Wspomniane pojazdy zostały w ostatnim czasie wykorzystane przez ZDM do analizy, jak ograniczenia związane z poruszaniem się wpłynęły na ruch w strefie płatnego parkowania. Wnioski dotyczące pomiarów przeprowadzonych w marcu, tuż po wejściu w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia, zostały opublikowane na początku tego tygodnia. Nie ma tam jednak danych dotyczących skali problemu nielegalnego parkowania.

- Nie mierzymy tego podczas e-kontroli, bo nie mamy jak tego zrobić. Analizy prowadzone są pod kątem kontroli opłat. System e-kontroli ma wgrane konkretne lokalizacje miejsc parkingowych i tylko one są fotografowane - zaznacza Pieńkos. I wyjaśnia, że chodzi między innymi o to, by kamery nie wyłapywały przypadkiem rejestracji samochodów, które na przykład przejeżdżają w pobliżu miejsca strefy płatnego parkowania.

Gdzie jest więcej wolnych miejsc parkingowych?

Podczas kontroli po wprowadzeniu ograniczeń auta ZDM-u pokonały w sumie ponad trzy tysiące kilometrów, analizując przy okazji zapełnienie miejsc postojowych. Pomiary wykonywano dwa razy dziennie - przed i po południu. Potem zostały zestawione z liczbami z początku marca. Okazało się, że liczba parkujących aut najbardziej spadła w rejonie biur i urzędów (Senatorska, Królewska, Krucza), w okolicach uczelni (Karowa, Dobra, Nowowiejska), terenów rekreacyjnych (np. nad Wisłą) i obiektów kulturalnych (Centrum Nauki Kopernik, Teatr Wielki).

Zapełnienie miejsc postojowych pod koniec marcaZDM

Zdaniem drogowców, zniesienie opłat za parkowanie w czasie epidemii spowodowałoby przepełnienie wąskich uliczek na obszarach zdominowanych przez zabudowę mieszkaniową na Mokotowie, Muranowie, Powiślu, Filtrach czy Starej Ochocie. Przed epidemią większość miejsc zajmowały tam auta mieszkańców. "Na Mochnackiego pojazdy z abonamentem zajmują teraz około 85 procent miejsc, do podobnego poziomu wzrosły liczby dla Karmelickiej na Muranowie czy Grażyny na Mokotowie" - czytamy w komunikacie ZDM.

W miejscach, gdzie zabudowa biurowa miesza się z mieszkaniową, drogowcy nie odnotowali dużego spadku liczby parkujących. Zmienił się za to ich udział. W Śródmieściu Południowym i na Woli auta dojeżdżających do pracy, zastąpiły te należące do mieszkańców posiadających abonamenty. "Na Wilczej już 60 procent parkujących to posiadacze abonamentów, na Ogrodowej ten udział wzrósł w ciągu dwóch tygodni z 50 procent do niemal 80" - zaznacza ZDM.

Drogowcy dodają też, że podobne dane z systemu e-kontroli otrzymali w pierwszej połowie kwietnia. Po 20 kwietnia, gdy zaczęło się luzowanie restrykcji, obserwują ponowny wzrost natężenia ruchu, co przekłada się na zwiększenie liczby aut w SPPN - nawet o 25 procent w stosunku do przełomu marca i kwietnia.

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Na chodniku, na zakazie, tuż przy skrzyżowaniu, na trawniku, miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, drodze pożarowej, w bramie czy na przejściu dla pieszych - niektórzy kierowcy wciąż uważają, że przy parkowaniu obowiązuje brak zasad.

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony został sygnalizator świetlny. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Mińskiem Mazowieckim czołowo zderzyły się dwa samochody. Cztery osoby odniosły obrażenia, trafiły do szpitali. Służby wyjaśniają okoliczności wypadku.

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze komendy stołecznej "wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" byłego ministra - przekazała w piątek wieczorem policja, dodając, że informacje o "niebezpiecznej jeździe" polityka w centrum Warszawy pojawiły się w mediach.

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt"

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Na Cmentarzu Powązkowskim trwa 50., jubileuszowa kwesta. Pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków zbierają znani artyści, dziennikarze, politycy i rekonstruktorzy w strojach historycznych.

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Źródło:
PAP

Małżeństwo policjantów spod Warszawy spędzało wolny dzień w stolicy. Kiedy rozpoznali na ulicy poszukiwanego listem gończym 32-latka, po chwili był on już obezwładniony. Dalsze działania policjantów w tej sprawie doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby. Odzyskano też kradzione bmw warte 160 tysięcy złotych.

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poszukiwani listami gończymi niemal zawsze są zaskoczeni widokiem zatrzymujących ich policjantów. Tak było też w przypadku 48-latka i 57-latka. Oni sądzili, że - by uniknąć kary - wystarczy zamieszkać w innych miastach.

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Targówka pracują nad sprawą kradzieży w galeriach handlowych. Łupem złodziei padły drogie perfumy. Na stronie pojawiły się zdjęcia dwóch osób: kobiety i mężczyzny, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Policja prosi pomoc w ich identyfikacji.

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Podtrzymujemy nasze stanowisko w sprawie odbudowy centrum handlowego przy Marywilskiej. Jesteśmy na końcowym etapie koncepcji - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Małgorzata Konarska, prezes zarządu spółki Marywilska 44. Hala targowa przy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. - Myślę, że w drugim półroczu przyszłego roku uda się wbić łopatę i rozpocząć pracę - dodaje Konarska.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) poszukiwali zaginionego 90-letka. Wyszedł on z domu i poszedł w kierunku rzeki Bug. Życie starszego mężczyzny było zagrożone.

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

500 złotych mandatu i powrót do domu zamiast lotów na wakacje. Tak skończyły się dla dwóch podróżnych "bombowe żarty" na warszawskim lotnisku.

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli leżącego na ulicy człowieka i stojącą obok taksówkę. Byli przekonani, że doszło do wypadku. Mylili się. Taksówkarz zatrzymał się, by pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie.

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgłosił, że na jednym z warszawskich przystanków autobusowych napadł go nieznany mężczyzna i grożąc nożem, zabrał mu telefon komórkowy. W trakcie kolejnych przesłuchań zaczął się motać, a policjanci szybko poznali jego plan. Teraz 40-latkowi grozi bardzo surowa kara.

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem trzy samochody zderzyły się na trasie S7 niedaleko Piaseczna. Dwie osoby trafiły do szpitala. Były utrudnienia w kierunku Warszawy.

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach trwa montaż kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Nad skrzyżowaniem zawisło 28 żółtych urządzeń. To pierwszy taki system w Warszawie.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z programem hodowlanym, zamieszkująca warszawskie zoo samica krokodyla kubańskiego o imieniu Dwójka została przekazana do ogrodu zoologicznego w Tallinie. W środowisku naturalnym jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, stąd bardzo istotna rola ogrodów w jego ratowaniu.

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Źródło:
PAP

31-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów tuż po tym, jak odebrał od pokrzywdzonego 113 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl