Padający od soboty śnieg sprawił w poniedziałek kłopoty warszawiakom. Mieszkańcy i aktywiści pytają: odśnieżone ulice to jedno, ale co z przystankami i chodnikami? Zarząd Oczyszczania Miasta tłumaczy, dlaczego jezdnie są już czarne, a przystanki wciąż zaśnieżone. - Ulice odśnieżają potężne posypywarki z lemieszami, a chodniki – ekipy z szuflami i mały sprzęt.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w województwie mazowieckim spadło sporo śniegu. Utrzymała się też ujemna temperatura. Od rana na ulicach mogliśmy zobaczyć posypywarki. I choć jezdnię zostały szybko odśnieżone, nasi czytelnicy w komentarzach zostawionych nam w mediach społecznościowych podnosili: "Szkoda tylko, że o chodnikach zapomnieli", "Z drogami jest nieźle, ale w ramach zachęcania do korzystania z transportu publicznego warto też odśnieżać chodniki pozwalające dojść na przystanek".
Nasza dziennikarka zrobiła zdjęcia przystanku przy Głębockiej, "błoto i śnieg" – napisała. A aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze napisali wprost: "Jesteś pieszym, więc znaj swoje miejsce! Cieszą odśnieżone buspasy, ale co z pieszymi? Znów na szarym końcu? Miasto chwali się "daliśmy radę" z odśnieżaniem, a my pytamy odśnieżaniem dla kogo?".
Zarząd Oczyszczania Miasta tłumaczy
O komentarz poprosiliśmy Zarząd Oczyszczania Miasta.
"Zarząd Oczyszczania Miasta odpowiada w stolicy za 3,5 mln m kw terenów dla pieszych. To 4,4 tys. przystanków, kładki, schody i część chodników – w uproszczeniu te nieprzylegające do nieruchomości wzdłuż dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych. Zlecamy także oczyszczanie części tras rowerowych" – napisała nam w odpowiedzi Iwona Fryczyńska, Kierowniczka Działu Organizacyjnego i Komunikacji Społecznej.
Jak dodała, prace te są realizowane od wczoraj i będę prowadzone do skutku. "Od firm, które realizują te zadania na nasze zlecenie możemy wymagać efektu pełnego ośnieżenia po czterech godzinach od momentu ustania opadów. W stolicy pada od ponad doby. Wg IMGW przybyło 12 cm śniegu".
Ale dlaczego ulicę były czarne już w porannym szczycie, a pasażerowie komunikacji miejskiej mieli problem z wejściem do autobusów? ZOM w odpowiedzi zwraca uwagę na kilka aspektów. "Gdyby chcieć porównywać efekty na ulicach i chodnikach, to trzeba brać pod uwagę: technologię prac: ulice odśnieżają potężne posypywarki z lemieszami, a chodniki – ekipy z szuflami i mały sprzęt, zakres terenu: ulice to 1600 km, tereny dla pieszych to 3,5 mln m kw, środki do odśnieżania: ulice chlorek sodu, który rozpuszcza śnieg, tereny dla pieszych - odgarnięcie i posypanie nawierzchni piaskiem" - odpowiedziała przedstawicielka ZOM.
I przypomniała: nie za każdą ulicę i chodnik w Warszawie odpowiada Zarząd Oczyszczania Miasta.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl