"Po uruchomieniu nowej sygnalizacji na Modlińskiej efektem jest ponad dwukilometrowy korek, wynikający z beznadziejnie ustawionego cyklu świateł" - napisał na Kontakt 24 Adamus. - Będziemy na bieżąco sprawdzać, jak działa i w razie potrzeby korygować ustawienia. Kluczowe dla nas jest jednak bezpieczeństwo uczestników ruchu - odpowiada Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.
Jak informują drogowcy, nowe światła zostały wyposażone w dodatkowe fazy dla pojazdów skręcających w lewo z Modlińskiej w Kowalczyka i w Żerańską. Kierowcy mogą teraz skrzyżowanie pokonać bezkolizyjnie, co ma poprawić ich bezpieczeństwo.
O ile kierowcy, którzy skręcają w lewo, są zadowoleni, problem mają ci, którzy jadą na wprost.
"Dwukilometrowy korek"
Zmiany niosły za sobą pewne konsekwencje. Aby wydzielić fazy do skrętu w lewo, konieczne było skrócenie sygnału zielonego do jazdy na wprost, co po kilku dniach odczuli kierowcy.
"Po uruchomieniu nowej sygnalizacji efektem jest ponad dwukilometrowy korek wynikający z beznadziejnie ustawionego cyklu świateł. W godzinach szczytu mieszkańcy wracający na Białołękę, tracą dodatkowe 20 minut na przejechanie jednego skrzyżowania" - napisał na Kontakt 24 Adamus. Zaznaczył, że utrudnienia zaczynają się już na zjeździe z Trasy Toruńskiej, a dla osób jadących od strony Pragi na wysokości Fabryki Samochodów Osobowych. "Zdesperowani mieszkańcy wielokrotnie informowali o sytuacji ZDM" - zapewnił. Komentarzy w podobnym tonie nie brakuje na facebookowej stronie drogowców.
Sytuację na skrzyżowaniu Modlińskiej z Żerańską i Kowalczyka obserwował w popołudniowym szczycie Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Światła nowej sygnalizacji faktycznie często się zmieniają. Na pewno poprawi to bezpieczeństwo w tym miejscu - mówił. Przed godziną 16 korek tworzył się od wysokości Kanału Żerańskiego na pasie w kierunku Legionowa. Ruch w przeciwnym kierunku odbywał się płynnie.
ZDM monitoruje sprawę
Urzędnicy sprawę znajdą, bo sygnały do ZDM już docierają, dodatkowo ich biuro znajduje się obok, więc - jak mówi rzecznik Mikołaj Pieńkos - sytuacje znają z własnego doświadczenia.
Pieńkos zastrzega jednak, że inwestycji nie dało się przeprowadzić "bezkosztowo".
- Dzięki temu udało się wydzielić lewoskręt. - Sygnalizacja potrzebuje trochę czasu, żeby się dostosować i nauczyć, jak wygląda ruch na skrzyżowaniu - tłumaczy Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.
- Będziemy na bieżąco sprawdzać, jak działa nowa sygnalizacja i w razie potrzeby korygować – w granicach możliwości – ustawienia świateł. Kluczowe dla nas jest jednak bezpieczeństwo uczestników ruchu - dodaje Mikołaj Pieńkos.
Remont za 390 tysięcy
W ramach remontu światła zostały wyposażone także w sygnalizację akustyczną, dzięki której miejsce to stało się dostępne dla osób z dysfunkcją wzroku.
- Wyznaczyliśmy też wygodny przejazd rowerowy przez Żerańską, który umożliwi połączenie z istniejącym ciągiem pieszo-rowerowym wzdłuż Modlińskiej - mówi Pieńkos.
Koszt wykonanych prac to 390 077,53 zł.
kz,kk//ec